Włoska superpiękność

Włosi wiedzą, jak wywołać szybsze bicie serca u kierowcy - 450 KM pod maską, 4,2 sekundy do setki i seksowne nadwozie porównywane przez niektórych do...Moniki Bellucci.

Z tym porównaniem do gwiazdy światowego kina, to chyba przesada, ale trzeba przyznać, że

kształty karoserii Alfy Romeo 8C Competizione mogą przyprawić o zawrót głowy.

Wygląd nowego modelu nawiązuje do produkowanej w latach 30. Alfy Romeo 8C. Jego następcę wyposażono w 450-konny silnik, który w innych specyfikacjach montowany jest także w Ferrari i Maserati. 8-cylindrowa jednostka o pojemności skokowej 4,7 l posiada także imponujący moment obrotowy - 480 Nm przy 4750 obr./min, który sprawia, że auto na każdym z biegów chętnie przyspiesza.

Pierwsza setka pojawia się na liczniku już po 4,2 sekundy, a prędkość maksymalna przekracza 290 km/h. Nad bezpieczeństwem jazdy czuwa nowoczesna elektronika, która dba o to, aby 20-calowe koła zawsze miały odpowiednią przyczepność.

Nie zapomniano także o brzmieniu silnika. Cztery wyloty układu wydechowego zapewniają basowy pomruk, który jest kolejnym czynnikiem wyróżniającym Alfę na drodze.

Zamocowany wzdłużnie silnik współpracuje z 6-stopniową, zautomatyzowaną skrzynią biegów, która została umieszczona przed tylną osią. Takie rozwiązanie zapewnia bardzo dobry rozkład

masy, co ma wpływ na lepsze prowadzenie pojazdu. Auto nie posiada tradycyjnego drążka zmiany biegów, więc przełożenia, niczym w bolidzie Formuły 1 wybiera się za pomocą łopatek przy kierownicy. 8C Competizione jest pierwszym po wielu latach modelem tej marki z napędem na tylne koła i jednocześnie najmocniejszą i najszybszą seryjnie produkowaną Alfą w historii.

We wnętrzu dominuje skóra i aluminium, jednak na tle pięknej karoserii, wnętrze prezentuje się dość ascetycznie. Jego stylizacja przypomina nieco Ferrari, a równocześnie nawiązuje do innych modeli Alfy. Sportowe, kubełkowe fotele obszyto wysokogatunkową skórą. Z powodu niewielkich drzwi wsiadanie do kabiny nie jest specjalnie wygodne, ale to cecha większości prawdziwych samochodów sportowych.

Alfa Romeo 8C Competizione kosztuje 185 tys. euro (ok. 690 tys. zł), ale nawet dysponując taką sumą nie kupimy już tego auta. Zostało ono wyprodukowane w limitowanej serii 500 sztuk, a każda z Alf już znalazła nabywcę! W Polsce było kilku chętnych, więc teraz pozostaje im poczekać aż pojawią się na rynku egzemplarze używane. Można jeszcze spróbować zamówić wersję Spider - z otwieranym dachem, która wejdzie do sprzedaży w 2009 roku. Alfy Romeo są jednymi z nielicznych samochodów, które projektowane są ciągle przez ludzi, a nie przez komputery i na tym polega ich smak.

Z Alfami wszakże jest jeden problem. Na ile są to samochody piękne, to niestety niekoniecznie bezusterkowe. Powszechna jest opinia, że Włosi zajęli się trwałością w drugiej kolejności. Alfa Romeo 8C Competizione jest jednak na tyle piękna, że w razie awarii można jej to wybaczyć.