Miejsca parkingowe wyznaczone dla inwalidów są nadal zajmowane przez kierowców, nie mających do tego uprawnień. Nasz Czytelnik pół godziny czekał na parkingu przy Kauflandzie, aż zwolni się miejsce na specjalnie oznakowanej kopercie. - Dla mnie przejście sto metrów to ogromny problem - mówi rozżalony Czytelnik. - W krajach europejskich osoby niepełnosprawne nie mają kłopotów z parkowaniem. U nas to wciąż problem.
Z obserwacji Czytelnika wynika, że najczęściej miejsca parkingowe przeznaczone dla niepełnosprawnych kierowców są zajmowane przez młodych zmotoryzowanych. - Czy skutecznym egzekwowaniem przepisów nie mogłaby się zająć straż miejska? - pyta zdenerwowany włocławianin.
Norbert Struciński, rzecznik Straży Miejskiej we Włocławku zapewnia, że municypalni zwracają uwagę na to, kto parkuje na miejscach parkingowych wyznaczonych dla niepełnosprawnych. - Robimy to w ramach patroli - dodaje. - Ale też reagujemy na sygnały przekazywane dyżurnemu pod numer alarmowy.
Straż miejska wykorzystuje też monitoring wizyjny do kontroli miejsc parkingowych. - Jeśli chodzi o "koperty" wyznaczone dla kierowców niepełnosprawnych na drogach publicznych, to rzadko są zajmowane przez osoby nieuprawnione - mówi Struciński. - Ale na drogach wewnętrznych jest z tym różnie.
Strażnicy dyscyplinują nieuprawnionych kierowców wypisując mandaty. To wykroczenie może kosztować nawet 500 złotych. Często zakładają także blokady na koła tym autom, w których na widocznym miejscu nie ma karty inwalidzkiej zwanej „europejką".
Gdy rozstrzygnięty zostanie przetarg na holowanie, strażnicy będą mogli z takich kopert auta bez „europejki" usuwać. A to będzie kosztowne. Bo oprócz mandatu trzeba będzie zapłacić za holowanie.
Parada Motocyklistów w Łodzi
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
