Włocławek. Budowa A-1 utknęła. A problemy zostały

gazeta.pomorska
Włocławek. Budowa A-1 utknęła. A problemy zostały
Włocławek. Budowa A-1 utknęła. A problemy zostały
Mieszkańcy, którzy zgłaszają szkody spowodowane przez budowę autostrady, są coraz bardziej zdesperowani. Skarżą się również samorządowcy, że GDDKiA zostawia ich samych z problemami. 
Włocławek. Budowa A-1 utknęła. A problemy zostały
Włocławek. Budowa A-1 utknęła. A problemy zostały

Po ostatnim deszczu ulica Irysowa w Nowej Wsi zalana! Mieszkańcy osiedla domów jednorodzinnych skarżą się także na piasek spływający z góry. - To wszystko przez budowaną na naszym terenie autostradę - mówi Ewa Braszkiewicz, wójt gminy Włocławek.

Budowa A-1 na odcinku z Brzezia do Kowala co prawda utknęła w martwym punkcie, ale problemy związane z tą inwestycją pozostały. Dlaczego? W opinii samorządowców brakuje nadzoru. A problemy nie są do rozwiązania przez samorząd gminny, ale przez inwestora, czyli Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. 

Władze gminy podejmują więc interwencję w bydgoskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Ale zwykle kończy się na obietnicach - podkreśla wójt Braszkiewicz. - Generalna dyrekcja zostawia nas samych z problemami.

Tego samego zdania jest starosta włocławski Kazimierz Kaca. - W Grabkowie z nasypu piasek wsypuje się do jednego z  ogródków - mówi starosta. - W Ludwinowie obok budowanej autostrady pękają mury nowego domu, który jest wciąż zalewany. Mieszkańcy są bezradni i proszą nas o pomoc. Nie możemy ich zostawić samych!

W minioną środę w starostwie miało odbyć się spotkanie w tej sprawie. Niestety, z dyrekcji bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nikt nie przyjechał. Starosta nie ukrywa rozżalenia. - To arogancja - mówi.

Tymczasem mieszkańcy, którzy zgłaszają szkody spowodowane przez budowę autostrady, są coraz bardziej zdesperowani. - Ta iskra tli się coraz mocniej - mówi starosta Kaca. - I nie wiem, czy uda się zapobiec pożarowi.
Władze gminy Włocławek i powiatu deklarują, że będą dalej naciskać na GDDKiA. - Jeśli bydgoski oddział dalej nie będzie reagować, powiadomimy ministra transportu Sławomira Nowaka - mówią zgodnie starosta Kaca i wójt Ewa Braszkiewicz.

Na razie władze gminy i powiatu czekają na spełnienie obietnic złożonych podczas ubiegłotygodniowego spotkania z przedstawicielem bydgoskiego oddziału GDDKiA. Chodzi między innymi o skrócenie objazdu w Grabkowie i przywrócenie rozebranego chodnika w Kruszynie, ale także warunkowe dopuszczenie wiaduktu i nowej drogi w Smólsku.

MAŁGORZATA GOŹDZIALSKA

[email protected]
tel. 54 232 22 22

od 16 lat
Wideo

Inwestycje drogowe w Miliczu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty