Dla zawodniczek Wilk & Żuk Rally Team - 100% kobiecego zespołu
rajdowego, start w Czechowicach był sprawdzianem przed rozpoczęciem rywalizacji w Rajdowym Pucharze Polski. Niestety nie wszystkim załogom z licznej obsady rajdu udało się dotrzeć do mety. Wpływ na to z pewnością miały bardzo wymagające warunki, z jakimi przyszło się zmagać na oesach. Kręte i wąskie trasy dodatkowo zmoczył deszcz ze śniegiem, a każdy kolejny przejazd powodował, że asfalt w wielu miejscach pokryty był piachem i zdradliwym błotem. W tych warunkach Renault Clio Sport załogi Wilk i Żuk, dotarło do mety całe i bez większych przygód.
Magda Wilk: Myślę, że trudno o lepsze testy. Zmienna trasa oraz nawierzchnia - ślisko, sucho, zimno, mokro, brudno - takie warunki spotkałyśmy w Czechowicach. Co prawda w Świdnicy możemy dla odmiany trafić na piękne słońce, ale nie zmienia to faktu, że zebrałyśmy dzisiaj więcej cennego doświadczenia niż się spodziewałyśmy. W Clio poczułam się całkiem nieźle, ale muszę się jeszcze trochę przyzwyczaić do nieco nerwowego charakteru małego Renault. Tu z pewnością pomocne będą kolejne kilometry, które pozwolą mi się z nim zaprzyjaźnić. Czuję, że mam jeszcze sporą rezerwę, ale w tym rajdzie
chciałam zachować margines bezpieczeństwa. Ważne było dla nas aby dotrzeć do mety i tym samym przejechać wszystkie 33 km oesowe. Sama trasa rajdu bardzo mi się podobała - ciekawie wytyczona i trudna technicznie. Wyjeżdżamy z Czechowic z cenną wiedzą o tym, nad czym musimy popracować. Zdajemy sobie sprawę również z tego, że zebrane dziś doświadczenie nie sprawi, że na Świdnickim wskoczymy od razu do czołówki. Chodziło nam głównie o to, by dowiedzieć się, co możemy zrobić by podczas startu w RPP czuć się pewniej i poprawiać nasze tempo. Cieszymy się, że mogłyśmy wziąć udział w rajdzie który miał tak świetną atmosferę i mocną obsadę. Podziękowania dla organizatorów za zaproszenie i bardzo miłe przyjęcie.
Jola Żuk: Przyznam szczerze - nie spodziewałam się, że nasz trening okaże się tak wymagającą przeprawą. Już sama trasa zaskoczyła nas swoim zróżnicowaniem i stopniem trudności. Tutaj musimy pogratulować organizatorom doboru odcinków. Poziom trudności, podniosła dodatkowo
zmienna pogoda. Deszcz ze śniegiem bardzo utrudnił jazdę, w wielu miejscach droga pokryta była cienką warstewką śliskiej mazi, a czasem po prostu grubą warstwą błota wyniesionego przy cięciach. Dlatego tym bardziej jesteśmy zadowolone z tego, że udało nam się spokojnie i kontrolując tempo dotrzeć cało do mety. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że przed nami długa droga do lepszych czasów, ale jak to mówią klasycy - najpierw trzeba być na mecie, tam zawsze znajdzie się jakieś miejsce ;-) Niewątpliwie optymistycznym akcentem jest tak liczne zainteresowanie imprezą w Czechowicach. Cieszymy się, że mogłyśmy wystartować w tak zacnym gronie.
Kolejną okazją do tego, aby zobaczyć Magdę i Jolę w akcji będzie, jubileuszowy, 40. Rajd Świdnicki KRAUSE. O tym jak dziewczyny przygotowują się do tego startu będziemy Was na bieżąco informować.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?