Wyścigi samochodów i skuterów były wprawdzie najbardziej widowiskowe, ale miłośnicy motoryzacji mogli także oglądać zabytkowe pojazdy kolekcjonerów oraz najnowsze samochody oferowane przez kilku łódzkich dilerów. Spore emocje budziły też wyścigi ciągników siodłowych.
- Chcieliśmy, by każdy znalazł tu coś dla siebie - mówi Lech Ryszewski, szef AŁ. - Stąd w programie tyle różnorodnych propozycji.
Uczestniczący w motopikniku łodzianie wybierali w specjalnym plebiscycie najładniejsze nowe auto prezentowane podczas Grand Prix oraz najszybszy wóz wystawiony przez dilerów. Za najładniejszy samochód uznano nowego Forda Mondeo, zaś najszybszy okazał się Ford Focus.
Wyścigi w grupie kierowców z licencją wygrał Grzegorz Grono (Citroen C2), zaś bez licencji Zbigniew Matuszyk (Mitsubishi Lancer).
- Mieszkańcy innych miast mogą łodzianom pozazdrościć - skomentował imprezę Witold Pruszyński, znany działacz automobilowy z Warszawy, który pomagał w organizowaniu Grand Prix Łodzi. - Miło zaskoczyła mnie dobra współpraca z władzami miasta, co jest rzadkością gdzie indziej. Łódzka impreza zaimponowała mi rozmachem i sprawną organizacją.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?