Już wkrótce w autobusach Kaliskich Lini Autobusowych zostanie zainstalowany system monitoringu. Kamery będą rejestrowały wszystko, co dzieje się wewnątrz pojazdów.
Jak na razie kamery funkcjonują w jednym z autobusów, który jeździ po ulicach miasta. Niedługo pojawią się one również w kolejnych samochodach. System monitoringu zainstaluje firma zajmująca się reklamą. W zamian Kaliskie Linie Autobusowe (KLA) zgodziły się na umieszczenie w autobusach monitorów, na których wyświetlane będą reklamy.

- Nie ponosimy więc kosztów związanych z monitoringiem - wyjaśnia nam Roman Machowiak z Kaliskich Lini Autobusowych. - Będziemy pierwszym miastem w kraju, gdzie zastosowano takie rozwiązanie. Liczymy, że kamery zostaną zainstalowane w dziesięciu, piętnastu autobusach. Może wpłynie to mobilizująco na pasażerów, którzy dotychczas niechętnie opłacali przejazdy.
System ma zwiększyć bezpieczeństwo w kaliskich autobusach.
- Zdarza się, że dochodzi do przepychanek z kontrolerami - przyznaje Józef Dombrowski, kierowca autobusu. - Dzięki kamerom pewnie będzie ich znacznie mniej. Sami też będziemy obserwowani, ale mi to nie przeszkadza. To co dzieje się w autobusie jest nagrywane. Komputer rejestrujący obraz z czterech kamer znajduje się tuż nad głową kierowcy. Wszelkie sporne sytuacje można łatwo odtworzyć i przekonać się, jak było naprawdę.
- Już raz korzystaliśmy z takich nagrań, aby wyjaśnić okoliczności bójki, do której doszło w autobusie - mówi podinsp. Roman Szeląg z Sekcji Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Z pewnością będzie to skuteczne narzędzie do walki z aktami wandalizmu i np. kradzieżami kasowników, do których dochodzi dość często. Trzeba też podkreślić, że kiedy kamery pojawiły się w jednym z autobusów nie odnotowaliśmy w nim ani jednej kradzieży kieszonkowej.
A co o podglądaniu sądzą sami pasażerowie?
- Nie wiem, czy jest to do końca w porządku - mówi Krystyna Janczewska. - Ale jeśli ma być bezpieczniej...
- Mam mieszane uczucia - dodaje Artur Szymański. - Chyba nikt nie lubi być podglądany. Sam nie mam jednak nic do ukrycia. Mogą obawiać ci, którzy jeżdżą na gapę.
- Często jeżdżę autobusami wieczorem - tłumaczy Iwona Kowalczyk. - Wiele razy zdarzało się, że grupki podpitych nastolatków wszczynały awantury i wulgarnie odnosiły się do pasażerów. Wtedy trudno czuć się bezpiecznie. Może dzięki kamerom będzie spokojniej.
Podinsp. Roman Szeląg, Sekcja Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu
System monitoringu w jednym z autobusów działa od jakiegoś czasu i trzeba przyznać, że przynosi pierwsze efekty. Od kiedy pojawiły się kamery, nie odnotowaliśmy w tym konkretnym autobusie ani jednej kradzieży kieszonkowej. Złodzieje boją się kamer jak dżumy. I to nas bardzo cieszy.
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?