Wielkie kłopoty z obwodnicą Torunia

Według jeszcze niedawnych planów budowa drogi między Turznem a Ostaszewem, która połączyłaby węzeł A1 ze strefą ekonomiczną, miała ruszyć w tym roku. Tymczasem Zarząd Dróg Wojewódzkich , który odpowiada za to zadanie wciąż nie ma decyzji środowiskowej, projektu, a co za tym idzie - także zezwolenia na realizację inwestycji.

Powodów jest kilka. ZDW wciąż nie porozumiało się z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, jak nowa obwodnica ma się krzyżować z łącznicą drogi krajowej nr 1, którą dotrzemy pod koniec 2012 r. do węzła Turzno. GDDKiA stoi na stanowisku, że zgodnie z przepisami węzły nie mogą powstać tak blisko. Różnice zdań pojawiły się też przy projekcie węzła w Łysomicach, gdzie zbiegnie się nowa trasa z drogą krajową nr 1. Droga z Turzna do Łysomic w pierwszej fazie ma być trasą jednojezdniową. Tymczasem GDDKiA żąda, by przy włączeniu w Łysomicach miała ona przekrój dwujezdniowy.

Poza tym ZDW wciąż nie ma decyzji środowiskowej. W ub.r. została ona oprotestowana. Teraz w ramach wznowionej procedury odbywają się kolejne konsultacje. Do 3 listopada mieszkańcy mogą kierować uwagi do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. Ocenie poddawane są trzy warianty północnej obwodnicy. Można się z nimi zapoznać na stronie internetowej: www.lysomice-turzno.pl.

- Ze strony GDDKiA nie ma woli porozumienia - mówi Dagmara Wróbel z firmy Arup, która projektuje trasę. W czerwcu marszałek Piotr Całbecki zapowiadał, że włączy się w mediacje między ZDW i GDDKiA. Miał w tej sprawie spotkać się też z ministrem infrastruktury, któremu podlegają drogi krajowe. Do tej pory jednak nie doszło do takich rozmów. Już wiadomo, że obecny szef resortu - Cezary Grabarczyk - pożegna się z teką. - Czekamy na skonstruowanie rządu i wtedy marszełek umówi się na spotkanie z nowym ministrem - mówi Beata Krzemińska, rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego.

Co dalej? ZDW właśnie zmienił harmonogram inwestycji. Do końca 2012 r. ma być gotowy projekt trasy. Wówczas mają się też skończyć wszelkie uzgodnienia np. z GDDKiA. W latach 2012-2013 zarząd ma przygotować i ogłosić przetarg. Trasę mielibyśmy pokonać do końca 2014 r.

- Harmonogram jest jednak uzależniony od dwóch ważnych dokumentów - wyjaśnia Mirosław Kielnik, dyrektor ZDW. - Po pierwsze od decyzji środowiskowej, którą Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska wyda najprawdopodobniej do końca listopada. Czekamy jeszcze na ostateczną decyzję ministerstwa infrastruktury na temat połączenia nowej drogi i łącznicy autostrady z drogą krajową nr 15. Mamy już wstępną opinię departamentu transportu drogowego, która daje nadzieję na to, że z GDDKIA w Bydgoszczy podczas kolejnego spotkania uda się osiągnąć porozumienie.
 
Wojciech Giedrys