W weekend 11-12 maja zorganizowana została już szósta edycja targów pojazdów zabytkowych, rokrocznie przyciągających coraz większe tłumy motomaniaków i ludzi pragnących przypomnieć sobie, jakimi autami wyjeżdżali na rodzinne wakacje. To także niemała gratka dla hobbystów polujących na prawdziwe perełki – jedną z atrakcji podczas Warsaw Oldtimer Show była bowiem giełda pojazdów zabytkowych. Zakres cen wystawianych aut był bardzo szeroki, a najtańsze egzemplarze startowały z pułapu ok. 15-20 tys. złotych. Dzięki temu nawet osoby z ograniczonym budżetem mogły spróbować szczęścia i spełnić swoje marzenie z dzieciństwa.
W tym roku w halach centrum wystawowego w podwarszawskim Nadarzynie zgromadzono łącznie 1500 samochodów, motocykli, autobusów itp., których łączna wartość oscylowała wokół 75 mln euro (ponad 322 mln złotych!). Obok wyjątkowego Fiata 2300 S Coupe z 1965 roku (za projekt nadwozia w wersji sedan odpowiedzialne było studio Pininfariny) nie zabrakło także jego następcy - najbardziej luksusowego w historii włoskiej marki modelu 130. Nieopodal stały ustawione w rzędzie francuskie Chaussony, które w połowie XX wieku zapewniały milionom Polaków transport do pracy i szkół. Przekrój pojazdów zadowoliłby każdego fana historii motoryzacji – na wystawie znalazły się m.in. youngtimery, samochody z lat dwudziestych i trzydziestych, pojazdy militarne, ikony rewolucji lat sześćdziesiątych, którym wtórowały symbole ery disco i najpiękniejsze muscle cars, od wielu lat podbijające serca ludzi na całym świecie.
Miłośnicy polskich klasyków także znaleźli coś dla siebie. Polonez SLE z silnikiem o pojemności 1,5 litra i ponad 80 KM mocy zachwycał coraz rzadziej spotykanymi w naszym kraju czarnymi tablicami. Nieco dalej spojrzenia przykuwał wyjątkowy Fiat 125p w mocnej sportowej wersji, oznaczony wymownym emblematem „R32”. Fantazja wielu Polaków wychowanych w czasach PRL została ziszczona i trzeba przyznać, że efekt jest zachwycający. Dwudrzwiowe Coupe stojące na lśniących felgach BBS ukrywało pod klapą maski 250-konny silnik od Volkswagena. Wzmocniono w nim nadwozie, wymieniono skrzynię biegów, zamontowano zawieszenie gwintowane H&R i oczywiście mocne hamulce. Jego wartość oscyluje wokół 100 tys. złotych, ale z pewnością zarówno teraz, jak i w latach 80. znaleźliby się pasjonaci gotowi zapłacić za niego nawet więcej.
Co jeszcze czekało na uczestników 6. edycji Warsaw Oldtimer Show? Zachęcamy do zapoznania się z naszą galerią zdjęć z tego wyjątkowego wydarzenia.
Zobacz także: To musisz wiedzieć o akumulatorze
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?