- Prawda jest taka, że ci ludzie nie zdają sobie sprawy z tego, że zagrażają bezpieczeństwu nie tylko swojemu, ale i innych kierowców oraz pieszych - mówi Grzegorz Kromski ze straży miejskiej, który niemal każdego dnia obsługuje fotoradar.
- Taka sytuacja najczęściej ma miejsce na ulicy Zwierzynieckiej. W ostatnim czasie zrobiliśmy zdjęcia kierowcy, który swoim lexusem jechał 130 km/h. Prędkość dozwolona to 50km/h. Na tej samej ulicy wpadł również z prędkością 127km/h kierowca subaru. Obaj panowie zostaną ukarani mandatami. W naszym mieście dominującą dozwoloną prędkością jest 50 km/h.
Dotarliśmy do zdjęć straży miejskiej, na których widać, że nie każdy traktuje poważnie te ograniczenia. Zdarzają się kierowcy, którzy rozwijają prędkości porównywalne do tych, które obowiązują na drogach szybkiego ruchu. Dziennie w sidła zastawione przez straż miejską wpada ponad 50 piratów drogowych.
By do tego doszło strażnicy muszą najpierw obrobić zdjęcia i sprawdzić, czy dobrze zaznaczyły się na nich numery rejestracyjne pojazdu. Jeśli tak wysyłają wtedy zapytanie do Warszawy do centralnej ewidencji pojazdów i proszą o udostępnienie danych właściciela. Dopiero, gdy delikwent jest ustalony strażnicy miejscy wysyłają do niego powiadomienie.
- Kierowcy już nie piszą tak często jak kiedyś odwołań. Nie zarzucają już nam również, że nastawiamy się wyłącznie na mandaty. Mamy nareszcie jasność prawa i nie ma możliwości, by były jakiekolwiek kombinacje. Oczywiście zdarzają się i tacy, co wymyślają jakieś dziwaczne wytłumaczenia, w stylu, że pędzili, bo bolała ich głowa lub biorą prawnika i kierują sprawę do sądu. Są to już sporadyczne przypadki - przyznaje Kromski.
Strażników miejskich z fotoradarem możemy najczęściej obecnie spotkać na ulicach Ku Słońcu, Wojska Polskiego, Jana z Kolna. Wcześniej łapali również na Moście Pionierów, jednak nie mają już prawa ustawiać się w tym miejscu.
- Jest nowelizacja ustawy prawo o ruchu drogowym i rozporządzenie ministra, które mówią, że pomiaru możemy dokonywać wyłącznie tam, gdzie pozwalają na to znaki D51. Może je ustawiać wyłącznie zarządca drogi, czyli u nas zarząd dróg i musi być to potwierdzone stałą organizacją ruchu. Musimy się tego trzymać, w przeciwieństwie do policji, którzy mają prawo dokonywać pomiaru gdzie tylko zechcą - podsumowuje Kromski.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?