
Ma to pomóc w zwiększeniu popytu na benzyny i olej napędowy, a więc paliwa konkurencyjne do autogazu. Jak podaje Wirtualny Nowy Przemysł, przedstawiciele koncernów paliwowych argumentują, że ich rafinerie pracują w kraju, a 90 proc. LPG pochodzi z importu. Dlatego ich zdaniem nie należy utrzymywać niższej niż w przypadku benzyn czy oleju napędowego stawki podatku akcyzowego na to paliwo.
Skokowy wzrost cen autogazu uderzyłby w kierowców, którzy przerobili swoje samochody na to paliwo. Jest ich wielu – szacunkowa liczba samochodów z instalacją gazową to w Polsce 2,5 mln. W Europie wyprzedzają nas tylko Turcy. LPG stanowi ok. 15 proc. sprzedawanych w Polsce paliw, jego ceny rosną wolniej niż benzyny bezołowiowej 95 czy oleju napędowego. Litr autogazu jest niemal o połowę tańszy niż litr benzyny 95 czy diesla.
Zobacz też: Instalacje gazowe - ich montaż przestanie się opłacać?
Przy takich różnicach cen instalacja gazowa zwraca się po ok. 15 tys. km. Dlatego coraz więcej kierowców montuje układy zasilania LPG w swoich samochodach. Decydują się na to, bo na podwyżkę akcyzy na autogaz w najbliższych latach się nie zanosi.
Co prawda, Komisja Europejska chce, aby podniesiono ją ponad dwukrotnie, ale to na razie propozycja. Jeśli weszłaby w życie, akcyza na LPG wzrastałaby stopniowo od 2013 do 2022 r. Najpierw jednak musiałby na to zgodzić się wszystkie państwa członkowskie. Tymczasem Polska – zgodnie z deklaracjami urzędników Ministerstwa Finansów – jest przeciwna zwiększaniu podatków doliczanych do ceny autogazu.
Ostróda gościła najlepszych motocrossów w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?