Wałbrzych powiększa strefę płatnego parkowania

Paweł Gołębiowski
fot. archiuwm
fot. archiuwm
Zaparkowanie auta w centrum Wałbrzycha w godzinach szczytu graniczy z cudem. - Wiele razy zdarzyło mi się krążyć w poszukiwaniu wolnego miejsca parkingowego. Niby płaci się coraz więcej za postój, a i tak nie ma gdzie zaparkować - narzeka wałbrzyszanin Jacek Krajewski.

Zaparkowanie auta w centrum Wałbrzycha w godzinach szczytu graniczy z cudem. - Wiele razy zdarzyło mi się krążyć w poszukiwaniu wolnego miejsca parkingowego. Niby płaci się coraz więcej za postój, a i tak nie ma gdzie zaparkować - narzeka wałbrzyszanin Jacek Krajewski.

fot. archiuwm
fot. archiuwm

Podobnie jest w nowych dzielnicach miasta: Podzamczu i Piaskowej Górze. Kierowców i samochodów ciągle przybywa, a miejsc postojowych nie. - W 2009 roku w naszym wydziale komunikacji zarejestrowano 92 817 pojazdów. W 2010 roku - 96 547. W tym czasie wyrejestrowano odpowiednio 764 i 920 - wylicza Monika Bisek, rzeczniczka starostwa powiatowego w Wałbrzychu.

Dodaje, że styczeń i luty tego roku zapowiadają się też rekordowo. A kierowcy narzekają, że w mieście miejsc parkingowych ostatnio nawet ubyło. Niedawno po rewitalizacji parkować nie można na placu Kościelnym. Podobnie jest z ulicą Sienkiewicza, na której trwają prace. W efekcie kierowcy wcale nierzadko stawiają auta w dziwaczny sposób - po skosie, na przejściach, dla pieszych, przy skrzyżowaniach.

- Bardzo często dostajemy sygnały od samych mieszkańców, że na przykład jakieś auto zajmuje całą szerokość chodnika - mówi Kazimierz Nowak, zastępca komendanta straży miejskiej w Wałbrzychu. Jak mówi, egzekwują przepisy, chociaż zaraz odezwą się też głosy, że strażnicy zajmują się tylko zakładaniem blokad na koła aut. - Niestety, nie ma złotego środka, a my musimy to robić - mówi.

Wyjaśnia, że coraz częściej dochodzi do drastycznych sytuacji, kiedy zmuszeni są usuwać byle jak zaparkowane pojazdy. Odholowanie na specjalnie wyznaczony parking odbywa się na koszt właściciela samochodu.

- Wtedy razem z mandatem musi on zapłacić ponad 500 złotych, a bywają dni, że mamy trzy, cztery takie interwencje - mówi Nowak.

Problemy ze źle zaparkowanymi samochodami miewają też pogotowie i straż pożarna. - Zwłaszcza w blokowiskach ludzie parkują przy samych budynkach. Co prawda nie pamiętam przypadku, aby zablokowali drogę całkowicie, ale sytuacje, kiedy stwarzają ogromne ograniczenie pola manewru dla naszego ciężkiego sprzętu: podnośników czy drabin, są częste - mówi Paweł Kaliński, rzecznik wałbrzyskiej straży pożarnej.

Władze nie budują w mieście nowych parkingów, a na razie podnoszą ceny. Za to ostatnio poszerzona została strefa płatnego parkowania. Nowe ulice, na których ustawiono parkomaty, to: Kościuszki, Młynarska i Zamkowa w Śródmieściu. - Także na Broniewskiego i Sokołowskie-go na Piaskowej Górze, która jest nieformalnym centrum miasta. Za pierwszą godzinę płaci się trzy złote. To górna granica, jaką daje ustawodawca - wyjaśnia Leszek Szewc z Zarządu Dróg i Komunikacji w Wałbrzychu. Dodaje, że podobnie płaci się w dużych miastach, np. we Wrocławiu, ale i w nadmorskich miejscowościach w sezonie. - Chodzi o to, by zniechęcić ludzi do jazdy do pracy własnymi samochodami i nakłonić ich do korzystania z komunikacji miejskiej - wyjaśnia.

Na powiększenie liczby miejsc parkingowych nie ma na razie co liczyć. W Śródmieściu są dwa spore parkingi: przy alei Wyzwolenia i na ulicy Rycerskiej. Na miejscu tego drugiego miał powstać obiekt handlowy z wielopoziomowym parkingiem, ale na razie jest tam tylko plac pełen dziur, wykorzystywany jako płatny parking. - Kiedyś był inwestor, który miał tam wybudować niewielką galerię handlową, ale kiedy nastał kryzys, wycofał się i od tamtej pory nie ma na ten teren chętnych, mimo że cały czas jest on w naszej ofercie inwestycyjnej - mówi Ewa Frąckowiak z Urzędu Miejskiego.

**CZYTAJ TAKŻE

Kraków: brak parkingów na nowych osiedlachKoniec z wyłudzeniami za parkowanie w Krakowie

**

Podobnie jest w dzielnicy Piaskowa Góra. - Wiem, że bardzo brakuje tu miejsc parkingowych, ale nie mamy już gruntów, które można by wykorzystać na ich wybudowanie - mówi Krzysztof Pączka, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Górnik", zarządzającej większością nieruchomości w dzielnicy.

Problem braku miejsc parkingowych dotyczy wielu miast na Dolnym Śląsku. Również w Boguszowie-Gorcach, największej po Wałbrzychu gminie w powiecie, są coraz większe kłopoty ze znalezieniem wolnego miejsca. - Właściwie nie ma dnia, żebyśmy nie interweniowali w sprawie źle zaparkowanych samochodów. Mieszkańcy zgłaszają takie sytuacje, bo kierowcy zastawiają im na przykład wyjazd z domu czy wjazd do garażu - mówi Sławomir Stokłosa, komendant straży miejskiej w Wałbrzychu.

W Boguszowie apelują więc do wspólnot mieszkaniowych, by wykupowały tereny przylegające do ich budynków. Tam można by zostawiać auta bez problemu i byłaby gwarancja, że nikt inny nie może zastawiać miejsca.

Źródło: Gazeta Wrocławska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty