Magiczna granica pięciu złotych za litr benzyny została w końcu złamana. Ceny tak oleju napędowego, jak i benzyny spadły poniżej pięciu złotych. Kierowcy długo na to czekali, ale paliwa i tak są w dalszym ciągu drogie. Parę groszy obniżki nie robi tu dużej różnicy ale 4,99 zł wygląda znacznie lepiej na dystrybutorze niż 5,14zł. To marketing czy obniżka spowodowana spadkiem cen ropy na światowych rynkach? Niezależni analitycy twierdzą, że za obniżkami nie stoją ekonomicznych przesłanki.
PKN Orlen zadeklarował, że na wszystkich stacjach za litr najbardziej popularnej EU 95 i standardowego oleju napędowego zapłacimy 4,99zł. Chwilę później obniżkę cen detalicznych ogłosił Lotos. Na stacjach gdańskiej rafinerii za litr benzyny zapłacimy 4,99 zł, a za litr diesla 4,97.
- Oznacza to, że cen benzyny i oleju napędowego spadły odpowiednio o 10 i 7 gr. na litrze - informuje Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Grupy Lotos S.A. Z kolei na stacjach Orlenu ceny spadły o 40 gr na litrze benzyny i 20 gr na ropie.
- Oczywiście ceny paliw zależą głównie od ceny ropy i kursu złotego, jednak podobnie jak na początku wakacji Orlen pragnie pozyskać nowych klientów oferując tym razem dobrą cenę bezwarunkowo - mówi Arkadiusz Ciesielski z biura prasowego PKN Orlen.
O tym co stoi za kulisami obniżek przeczytasz dziś (czwartek) w "Głosie Pomorza”.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?