
Do tej pory system kontroli prędkości opierał się na: tzw. suszarkach oraz aparatach montowanych w słupkach i w policyjnych radiowozach. Niewykluczone jednak, że niedługo ten arsenał powiększy się o jeszcze inne urządzenia.
- Chodzi o fotoradary sprawdzające czas przejazdu samochodów na danym odcinku drogi - wyjaśnia Artur Czapiewski, Kujawsko-Pomorski Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego. - To nowy program, który wdraża nasza centrala w Warszawie. Wstępnie wiadomo, że Kujawsko-Pomorskie i jeszcze dwa inne województwa otrzymają nieco ponad 30 takich urządzeń. Pod koniec marca dowiemy się, czy i ile z nich trafi do Bydgoszczy - dodaje.
I choć ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, to niemal pewne jest, że na terenie miasta stanie przynajmniej jedno takie urządzenie. Każde składać się będzie z dwóch fotoradarów rozstawionych w odległości 500 metrów od siebie. - System automatycznie obliczy średnią prędkość przejazdu każdego samochodu i porówna ją do maksymalnej prędkości, na jaką pozwalają przepisy. Oczywiście przekroczenie normy będzie skutkować wystawieniem mandatu - wyjaśnia Czapiewski.
Dokładnie taki sam system testowany jest obecnie na autostradzie A1 - na odcinku za Nowymi Marzami w kierunku Torunia.
Ale to nie koniec. Podobne możliwości prawdopodobnie będzie miał także uruchomiony niedawno system ważenia pojazdów. I choć jego czujniki na Armii Krajowej mierzą już prędkość i wagę aut, to pomiary służą tylko jako pomoc dla kontrolerów.
System jest bowiem na tyle nowatorski, że jego producenci dopiero teraz rozpoczęli starania o niezbędne certyfikaty. Bez nich każdy przeładowany samochód musi zostać zatrzymany i jeszcze raz zważony. Kontrola kończy się mandatem dopiero, gdy drugi pomiar potwierdzi przekroczenie norm.
(bog)
Rajd Pojazdów Zabytkowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?