Volkswagen Passat W8

Wprawdzie już dawno Volkswagen przestał (przynajmniej ceną) być autem dla ludu, ale najnowszą odmianą Passata koncern z Wolfsburga wkracza na tereny zarezerwowane dotąd dla BMW, Mercedesa czy Audi. Walka wbrew pozorom może być zacięta - Passat W8 ma pod maską ośmiocylindrowy silnik o mocy 275 (!) KM.

Wprawdzie pod względem komfortu i jakości wykończenia Passata niemal dorównuje już Audi, a jest przy tym nieco tańszy, jednak porównywanie go z Mercedesem klasy E czy BMW 5 to naszym zdaniem lekka przesada. Passat ma ośmiocylindrowy silnik, ale to nie wystarczy, by zaliczyć auto do klasy wyższej. W8 będzie więc raczej rywalizować z Alfą Romeo 156 GTA czy Volvo S60 T5.

W seryjnym wyposażeniu Passata W8 znajdziemy właściwie wszystko, co można sobie wymarzyć. Są więc ABS, ESP, sześć poduszek gazowych, wspomaganie układu kierowniczego, elektrycznie opuszczane szyby we wszystkich drzwiach, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka, skórzana tapicerka i centralne ryglowanie zamków. Listę uzupełniają automatyczna klimatyzacja, system hi-fi i aluminiowe felgi. Trudno sobie wyobrazić, by coś do tej listy dodać, może poza lakierem metalizowanym i systemem nawigacji satelitarnej.

**CZYTAJ TAKŻE

**

Układ jezdny testowego auta to jeden z jego najmocniejszych punktów. Passat niewzruszenie pokonuje nawet bardzo dziurawe drogi, do uszu pasażerów nie dochodzą przy tym żadne hałasy. Dzięki znakomitemu mechanizmowi napędu na cztery koła także na śliskiej nawierzchni nie ma żadnych problemów z trakcją. Przyspieszenie wgniata w fotel, limuzyna rozpędza się od 0 do 100 km/h w 6,5 sekundy, to naprawdę czołowy wynik w tym segmencie.

Wnętrze
Passat zawsze miał opinię auta bardzo obszernego. Także w modelu W8 pasażerowie tylnego siedzenia mają do dyspozycji mnóstwo miejsca, bez trudu autem może więc podróżować pięć osób. Przestrzeń dla pasażerów z tyłu i napęd na cztery koła wpłynęły niekorzystnie na pojemność bagażnika, który mieści 400 litrów. To nieco mniej niż oferują liderzy w tej dziedzinie, choć - naszym zdaniem - zupełnie wystarczy. Objętość bagażnika można zwiększyć składając oparcie tylnego siedzenia. We flagowym modelu wnętrze nieco uszlachetniono, dodając skórzaną tapicerkę, fotele Recaro, elementy wykończenia z aluminium, wstawki z drewna lub imitacji włókna węglowego.

Nadwozie
Linia nadwozia nowego flagowego Volkswagena jest taka sama jak w słabszych odmianach, jednak niektóre akcenty pozwalają dość szybko odróżnić oba auta. Z tyłu najważniejszym detalem są cztery chromowane końcówki tłumików, w oczy rzucają się także ogromne tarcze hamulcowe, widoczne zza pięknych, 18-calowych aluminiowych felg dobrej firmy BBS. Reflektory są ksenonowe, ukryte pod wspólnym kloszem z kierunkowskazami, standardowe. Bez dopłaty otrzymujemy także chromowane listwy wokół okien.

Silnik
Jednostka W8 jest pierwszym ośmiocylindrowym silnikiem stosowanym w Volkswagenie. Oznaczenie W nie jest przypadkowe - silnik powstał przez połączenie dwóch jednostek V4. Dzięki temu czterolitrowe monstrum jest bardzo zwarte - udało się ustawić go wzdłużnie z przodu, napęd przekazywany jest na wszystkie koła za pośrednictwem mechanizmu Thorsena. Działa on na odmiennej zasadzie niż stosowane w Golfie, Leonie czy Octavii sprzęgło wiskotyczne. W Passacie W8 napęd przekazywany jest równomiernie na obie osie, a w razie potrzeby proporcje zmieniają się "na korzyść" kół, które mają lepszą przyczepność. Niestety, osiem cylindrów i 275 KM ma spory apetyt na paliwo, średnio wg producenta, flagowy Passat spala 13,2 l benzyny na 100 km.

Podsumowanie
Volkswagen Passat W8 to propozycja dla wymagających klientów, a niechcących afiszować się z bogactwem. Jednak znakomite osiągi, doskonałe zachowanie na drodze i ośmiocylindrowy silnik to ciągle za mało, by Passat stał się równorzędnym rywalem dla Audi A6, BMW serii 5 czy Mercedesa klasy E. Ale pierwszy krok do ekstraklasy został zrobiony.

VW Passat W8 a konkurencja

T - hamulce tarczowe, M - skrzynia manualna

Wyposażenie

S - standard, O - opcja

**więcej zdjęć VW Passata w

**