VERVA Racing Team z nadziejami przed GP Belgii

(ip)
Fot: Verva Racing Team
Fot: Verva Racing Team
Po czterotygodniowej przerwie wakacyjnej sezon Porsche Supercup wkracza w decydującą fazę. W najbliższy weekend zawodnicy VERVA Racing Team wrócą do wyścigów na jednym z najbardziej znanych torów Formuły 1 - Spa Francorchamps.

Wielu kierowców wyścigowych uwielbia ścigać się na tej niezwykle emocjonującej i najdłuższej w całym kalendarzu pętli. Jest

Fot: Verva Racing Team
Fot: Verva Racing Team

wśród nich także Kuba Giermaziak, którego z GP Belgii łączą wspaniałe wspomnienia. Właśnie tu dwa lata temu Polak zbliżył się do podium w klasyfikacji generalnej prestiżowej serii Porsche Supercup. Po trudnych deszczowych kwalifikacjach wystartował z pole position i prowadził do mety, inkasując komplet 22 punktów.

Celem Kuby w nadchodzącym wyścigu jest powtórzenie wyniku z sezonu 2011. Dzięki podium w ostatnim wyścigu na Węgrzech Kuba Giermaziak znów znalazł się blisko czołowej trójki w mistrzostwach. Aby awansować z czwartego miejsca musi odrobić zaledwie cztery punkty straty do Michaela Ammermuellera.

Dla Patryka Szczerbińskiego, po udanym starcie na Hungaroring celem numer 1 będzie poprawienie wyników kwalifikacji i start bliżej czołówki. Spa to doskonałe miejsce na uzyskanie kolejnego dobrego wyniku. Młodszy kierowca VERVA Racing Team udowodnił już, że bardzo dobrze odnajduje się na tej słynnej trasie.

Kuba Giermaziak:
"Spa jest torem, który znam bardzo dobrze. Stałem tu już na najwyższym stopniu podium, miewałem najszybsze okrążenia. Myślę, że nasz samochód powinien się tu bardzo dobrze sprawdzić. Liczę, że dojadę do mety przed Seanem Edwardsem. To jest mój cel numer 1. Obecnie jest najbardziej regularnym zawodnikiem w naszej stawce, ale doświadczenie z poprzednich lat pokazuje, że i Seanowi mogą przytrafić się błędy. Jestem zdeterminowany, aby po raz kolejny stanąć na najwyższym stopniu podium – wtedy walka o mistrzostwo Porsche Supercup będzie jeszcze ciekawsza i nasze szanse wzrosną.

Przed nami bardzo ważny wyścig, wchodzimy w finalną część sezonu. Po Spa czeka nas Grand Prix na słynnej Monzie, a potem Abu Zabi. Nasz główny rywal, Sean Edwards, bardzo dobrze zna szczególnie ten ostatni tor. Walka z nim będzie tam ciężka, więc w Belgii i we Włoszech musimy odrobić jak najwięcej punktów. Mam nadzieję, że nam się to uda".

Patryk Szczerbiński:
"Po udanym wyścigu na Węgrzech nie mogę się doczekać kolejnego weekendu, tym razem na legendarnym torze Spa. Wraz z zespołem poznaliśmy już nasz nowy samochód, więc liczę, że uda nam się go dobrze ustawić także w Belgii. Przejechałem tu sporo okrążeń w zeszłym roku - podczas testów i Grand Prix.

Mam nadzieję, że w ten weekend wykonamy równie dobrą pracę, co na Hungaroring. Na pewno będę musiał poprawić się w kwalifikacjach, bo w wyścigach mam dobre tempo. Jeśli wystartuję bliżej czołówki, to z pewnością będzie mi dużo łatwiej osiągnąć dobry rezultat. Mam nadzieję, że Spa będzie punktem zwrotnym, jeśli chodzi o moje czasówki. Liczę na dobry wynik".

O torze Spa-Francorchamps opowiada Patryk Szczerbiński:
"Bardzo lubię ten tor. Każdy fan Formuły 1 wie, że Spa jest wyjątkowy. Podobnie jak charakterystyczny długi i szybki łuk Eau Rouge. Spa to najdłuższy tor w kalendarzu. Składa się z szybkich zakrętów, wolnych nawrotów ale i licznych prostych. Jest tu sporo miejsc, gdzie można popełnić błąd -  szczególnie podczas kwalifikacji, ale na Węgrzech w wyścigu jechałem bezbłędnie i liczę, że taką formę utrzymam także w najbliższy weekend w Belgii".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty