Używana Kia Niro I (2016-2022). Czy warto kupić? Wady i zalety

Kia Niro była pierwszym crossoverem koreańskiej marki z napędem hybrydowym. To dość świeża konstrukcja, bowiem debiut nastąpił w 2016 roku na Salonie Samochodowym w Genewie. Samochód powstał na zupełnie nowej płycie podłogowej i w 2019 roku pojawiła się odświeżona odmiana ze zmodernizowanym przednim pasem, reflektorami Full LED oraz nieco zmodyfikowaną deską rozdzielczą.

Kia Niro to wciąż ładne auto, a w wersji z żywym lakierem, prezentuje się bardzo interesująco. Narysowana jest bardzo łagodną, stateczną linią z akcentami w azjatyckim stylu. Mamy zatem wyraźnie skośne i rozciągnięte światła przednie, szeroki grill z chromowanymi akcentami oraz światła przeciwmgłowe wkomponowane w zderzak. Linia boczna jest harmonijna i płynna, z tyłu zaś dominują dość wysoko usytuowane, lekko wybrzuszone klosze świateł. Na klapie bagażnika umieszczono sporej wielkości lotkę, niżej zaś namiastkę dyfuzora. Co prawda nie jest to auto sportowe, ale takie zabiegi wychodzą Niro na dobre. Auto prezentuje się elegancko, ale ze sporą nutą fantazji.

We wnętrzu Kii Niro jest dość klasycznie, ale nie brakuje tu nowoczesnych akcentów. Ekran wpasowano w konsolę centralną, co obecnie nie jest takie oczywiste. Przed oczami kierowcy w wyższych wersjach może znajdować się duży wyświetlacz interaktywny, ładnie wyglądają także spore panele na boczkach drzwi, które mogą występować w kontrastujących kolorach. Jest bardzo elegancko i nowocześnie, ale nie znajdziemy tu żadnych zaskoczeń. Bagażnik w odmianie hybrydowej oraz konwencjonalnej ma pojemność 356 lub 1354 litrów. W odmianie Plug-in pojemności bagażnika to odpowiednio 324 oraz 1322 litry.

W Kii Niro zastosowano jeden układ napędowy – hybrydę na bazie jednostki benzynowej 1.6 GDi o mocy systemowej 141 KM. Napęd kierowany jest na przednie koła za pośrednictwem 6-biegowej dwusprzęgłowej przekładni automatycznej. Maksymalny moment obrotowy systemu to 265 Nm. Sam silnik elektryczny generuje odpowiednio 43,5 KM oraz 170 Nm momentu obrotowego, natomiast jednostka spalinowa 105 KM oraz 147 Nm. Taki sam układ zastosowano także w odmianie plug-in, choć osiągi nieco się od siebie różnią. Zwykła hybryda rozpędza się od 0 do 100 km/h w czasie 11,5 sekundy, wersja „z wtyczką” w czasie 10,8. Prędkość maksymalna to odpowiednio 164 lub 172 km/h. Spalanie? Według producenta jest to około 5,2 l/100km w zwykłe hybrydzie, zaś w odmianie Plug-in 1,3 l/100km. Oczywiście przy założeniu, że przed przejechaniem tych 100 km bateria jest w pełni naładowana. Warto również wspomnieć o dwóch wersjach elektrycznych, które pojawiły się w 2020 roku. Słabsza generowała 136 KM i posiadała baterię o pojemności 39,2 kWh, mocniejsza oferowała 204 KM oraz 64 kWh. Zasięg mocniejszej wersji według producenta to nawet 455 kilometrów.

Trudno o typowe, powtarzające się i uciążliwe usterki w tak świeżym aucie tym bardziej, że zastosowano tu bardzo solidny układ hybrydowy o niewygórowanej mocy i braku np. turbosprężarki. Oczywiście niektórzy kierowcy zgłaszają problemy np. z usterkami systemowymi układu hybrydowego tj. pojawianiu się komunikatu o błędzie, a następnie znikanie bez śladu. Czasami szwankuje dotykowy panel sterowania, skrzynia biegów niekiedy przeciąga biegi, a hamulce wydają nieprzyjemne dźwięki po przejechaniu około 10-15 tysięcy kilometrów. Poza tym to oszczędne i niezawodne auto dla tych, którzy szukają oszczędności, a nie dynamicznej i sportowej jazdy.

Niestety ofert na rynku wtórnym jest jak na lekarstwo. Na chwilę publikacji – niespełna 50 propozycji. Najtańsza z nich, oczywiście hybryda tradycyjna z przebiegiem ponad 100 000 kilometrów w przyzwoitej wersji, kosztuje ponad 70 000 złotych. Za zadbany egzemplarz z dobrym wyposażeniem i z niewielkim przebiegiem trzeba zapłacić blisko 100 000 złotych.

Kia Niro to bez wątpienia świetna propozycja do miasta, bowiem w takich warunkach napęd hybrydowy pokaże swoje największe zalety. Spokojna jazda w korkach dzięki silnikom elektrycznym pozwoli znacząco obniżyć średnie spalanie, zaś odmiana plug-in w wielu przypadkach pozwoli jeszcze bardziej zredukować koszty. Ale czy to jest warte tak skromnej oferty i dość wysokich cen na rynku wtórnym? Jeśli komuś zależy na solidności i prostej eksploatacji, powinien rozważyć to auto.

Używana Kia Niro I zalety:

• wciąż ciekawa stylistyka;
• spory bagażnik i niezłej jakości materiały;
• bardzo oszczędna hybryda w dwóch wersjach;
• wysoka niezawodność i bezproblemowa eksploatacja.

Używana Kia Niro I wady:

• niezwykle skromna oferta na rynku wtórnym;
• wysokie ceny.

Używana Kia Niro I opinie:

Krzysztof z Mielca
Kia Niro Eco Hybrid Wersja L + Pakiet Biznes Line; auto jedyne w swoim rodzaju, atrakcyjny wygląd, dobry komfort, osiągi ok (choć silnik elektryczny mógł by być mocniejszy), niskie spalanie, jedno z najniższych jeżeli chodzi o hybrydy (Toyoty daleko z tyle). Aktualny przebieg 46 000 km i wciąż rośnie. Niro użytkowane w różnych warunkach począwszy od krótkich dystansów do bardzo długich (wyjazdy na południe Europy, Chorwacja, Albania - 2300 km w jedną stronę) z boxem na dachu i dwoma rowerami na haku, auto latem ciągnie przyczepę, ale tylko w kraju i tak aktualna średnia spalania 4,8 l/100km. Szczerze polecam!

Krystyna z Pabianic
Bardzo dobry samochód. Szukałam czegoś oszczędnego, a że większość czasu spędzam w mieście, to padło na hybrydę. Niro przekonała mnie fajnym wyglądem w środku, przestronnym wnętrzem, super wyposażeniem w wersji podstawowej (taką właśnie posiadam M+AEB) i zapewnieniem o niskim spalaniu. I faktycznie mam średnie spalanie w mieście na poziomie 4,3 l! Dla mnie - rewelacja. Co prawda nie mam nawigacji w mojej wersji, ale Android Auto całkowicie spełnia moje oczekiwania - mapy Google są dokładniejsze niż mapy Kia/TomTom. Porównywałam z Toyotą CH-R i Toyota przegrała na każdym polu - to wycie skrzyni CVT podczas jazdy testowej było nie do zniesienia, a ciasnota w środku wywołuje klaustrofobie.

Andrzej z Gdańska
Polecam serdecznie wszystkim jako alternatywa dla małych diesli. Z "czystymi" benzynami nie ma nawet sensu porównywać - większy komfort, dynamika, przy jednocześnie niskim spalaniu i śmiesznie niskich kosztach eksploatacji. Samochód zaskakuje tylko pozytywnie, po każdym kolejnym tysiącu przejechanych km dochodzą jedynie pozytywne wrażenia. Świetny stosunek ceny do jakości, stosunkowo tanie dodatkowe wyposażenie (grzanie, navi, kamera, systemy bezpieczeństwa, skóra itd.).

Wybrane jednostki napędowe w Kia Niro I:

Zobacz także: Mercedes EQA - prezentacja modelu