Uszkodził na drodze samochód. Walczy o odszkodowanie od miesięcy

Waldemar Pacholski pokazuje stos papierów. To korespondencja z ubezpieczycielem drogi i Zarządem Dróg Powiatowych.  W sierpniu ubiegłego roku uszkodził oponę i felgę na dziurze w powiatowej drodze nr 2618c między Spoczynkiem (gm. Koneck) a Niszczewami (gm. Waganiec). Policja zrobiła protokół, w Zarządzie Dróg Powiatowych powiedzieli mu, że drogi ubezpieczone są w firmie InterRisk. Pacholski wystąpił  do ubezpieczyciela, ten przysłał rzeczoznawcę. Szkodę wyceniono na kwotę 553 zł 89 groszy.

Cieszył się Pacholski ze sprawnego załatwienia sprawy jeden dzień, bo następnego InterRisk powiadomił go, że odszkodowania nie będzie, bo ZDP przekazał tę drogę firmie SRB Civil Engineering LTD, która buduje autostradę A1, a to zwalnia ZPD od odpowiedzialności.

- Pojechałem z tym do Zarządu Dróg Powiatowych i do Rzecznika Praw Konsumenta. Kazali mi iść do wykonawcy autostrady. Co mnie obchodzi, komu użyczyli drogę?! - zżyma się Pacholski.

- Zarząd Dróg Powiatowych nie jest instytucją windykacyjną - odpisał mu Jerzy Żbikowski, z-ca dyrektora ZPD. Dodał, że "monitowano i ponaglano konsorcjum SRB”, ale odpowiedzi nie ma.

- Kazali mi szukać ubezpieczyciela firmy od autostrady, jakby sami nie mogli zapytać. Jej siedziba też jest w Odolionie, prawie naprzeciw Zarządu Dróg Powiatowych - denerwuje się Pacholski.

Zapytaliśmyj Jarosława Schulza, z-cę dyr. budowanego odcinka  A1, kto ma wypłacić odszkodowanie? Dostaliśmy oświadczenie: - Konsorcjum budujące autostradę, którego liderem jest firma SRB Civil Engineering Ltd., w ramach podpisanej umowy z Zarządem Dróg Powiatowych w Aleksandrowie Kujawskim naprawia drogi powiatowe, jeśli zostały one uszkodzone w wyniku ich użytkowania przez Konsorcjum. Umowa nie przenosi na Konsorcjum obowiązków wynikających ze sprawowania zarządu nad używanymi przez nas drogami, tym samym nie zwalnia zarządcy z odpowiedzialności za szkody, jeśli nie wykaże się, że przyczyniły się do niej pojazdy Konsorcjum  Z prowadzonej korespondencji z ZDP ta odpowiedzialność nie wynikała, więc to ubezpieczyciel zarządcy drogi powinien wypłacić odszkodowanie”. 

Jadwiga Aleksandrowicz

* * *
Od zdarzenia minęło osiem miesięcy. Pacholski się nie odwołał od decyzji ubezpieczyciela,  bo informowano go, że ma dochodzić swoich praw u budujących autostrady. Firmy idą na "zmęczenie przeciwnika”?