Unia podniesie nam ceny paliw. LPG po 4 zł/l, a diesel po 6,2 zł/l?

Bartosz Gubernat
Unia podniesie nam ceny paliw. LPG po 4 zł/l, a diesel po 6,2 zł/l?
Unia podniesie nam ceny paliw. LPG po 4 zł/l, a diesel po 6,2 zł/l?
Autogaz po 4 zł, a olej napędowy po 6,2 zł za litr. Do takiego poziomu wzrosną ceny paliw, jeśli państwa członkowskie Unii Europejskiej zgodzą się na nowe stawki akcyzy proponowane przez Komisję Europejską. Podwyżki mogą się zacząć już w styczniu.
Unia podniesie nam ceny paliw. LPG po 4 zł/l, a diesel po 6,2 zł/l?
Unia podniesie nam ceny paliw. LPG po 4 zł/l, a diesel po 6,2 zł/l?

Po kilkumiesięcznych podwyżkach, w kwietniu ceny paliw nareszcie się ustabilizowały. Jak donosi portal e-petrol.pl. średnia dla kraju to 5,89 zł/l dla Pb95, 5,78 zł/l dla ON i 2,82 zł/l dla LPG.

Stopniowo, ale znacząco

Okazuje się, że obniżka jest jednak tylko chwilowa. Ceny LPG w hurcie rosną, a u progu sezonu wakacyjnego na stacjach podrożeją zapewne także pozostałe paliwa. Fatalne informacje płyną także z Brukseli. Potężny wzrost cen może spowodować korekta stawek podatku akcyzowego na paliwa, proponowana przez Komisję Europejską. Jej eksperci postanowili podnieść wysokość podatku na paliwa o kiepskiej wartości energetycznej i emitujące do środowiska dużo dwutlenku węgla. W ten sposób chcą walczyć z globalnym ocieplaniem się klimatu i promować bardziej przyjazne dla środowiska napędy hybrydowe oraz elektryczne.

- Obliczyliśmy, że dla gazu LPG stawka akcyzy ma wzrosnąć ze 125 do 500 euro za 1000 kg. Oznacza to, że litr tego paliwa podrożałby o złotówkę. W przypadku oleju napędowego nowa stawka akcyzy oznaczałaby tankowanie droższe o ok. 40 groszy za litr – wylicza Krzysztof Gołdy, analityk portalu bankier.pl.

Wyższe stawki mają obowiązywać już od stycznia. KE chce wprowadzać je stopniowo, aby docelową wartość osiągnąć w 2018 roku. Styczniowa podwyżka cen LPG wyniosłaby ok. 20 groszy. Poziom 4 zł gaz miałby osiągnąć najpóźniej w ciągu sześciu lat.

- Ale taki scenariusz jest możliwy tylko wówczas, gdyby wzrosła jedynie akcyza. A ponieważ ceny samego  paliwa także rosną, bariera 4 zł może pęknąć znacznie szybciej – przewiduje Grzegorz Maziak, analityk rynku paliw z portalu e-petrol.pl.

Ekonomista: reakcja łańcuchowa

Kierowcy są wściekli. Mariusz Zalewski instalację gazową zamontował w marcu. Przeróbka samochodu kosztowała go cztery tysiące złotych.

- Rocznie pokonuję około pięć tysięcy kilometrów. Montując instalację przy cenie gazu na poziomie ok. 2,80 zł/l obliczyłem, że koszt instalacji wróci mi się za około cztery lata. Teraz żałuję, że wydałem te pieniądze – denerwuje się mężczyzna.
Jeszcze większy problem mają zawodowi kierowcy. W Rzeszowie taksówkarz przejeżdża średnio 1500 kilometrów miesięcznie.

zobacz także Drożyzna na stacjach. Czy w Polsce opłaca się mieć samochód?
- Mój Opel spala ok. 13 litrów LPG na setkę. Miesięcznie na gaz wydaję teraz ok. 600 zł. Podwyżka o złotówkę to dodatkowe 200 zł. Wówczas trzeba będzie podnieść ceny usług, bo już teraz interes jest na granicy opłacalności – przewiduje Krzysztof Wojdyło, taksówkarz.

- Podrożeją nie tylko usługi przewozowe, ale także inne produkty. Masło, chleb, środki chemiczne czy odzież trzeba przecież dowieźć do sklepów. Od transportu uzależnione są wszystkie branże, to taki system naczyń połączonych – zwraca uwagę dr Tomasz Soliński, ekonomista z Instytutu Gospodarki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie.

Podzieleni europosłowie

Nowe stawki akcyzy zaakceptował już Parlament Europejskii. Za ich wprowadzeniem głosowali m.in. polsct posłowie - Janusz Zemke i Marek Siwiec. Ostateczna decyzja należy jednak do rządów państw członkowskich. Aby proponowane podwyżki zaczęły obowiązywać, konieczna jest zgoda wszystkich krajów. O ile Francja, Niemcy, czy Hiszpania mają do stracenia niewiele, Polska to jeden z największych w Europie rynków LPG. I właśnie tutaj Krzysztof Gołdy upatruje szansę na nasze veto.

zobacz także Paliwo wkrótce po 6 zł? Kierowcy mówią dość i protestują
- W porównaniu do naszych zarobków paliwa w Polsce już teraz nie są tanie. Dlatego kierowcy ratują się montażem instalacji LPG. Nałożenie na nich nowego podatku byłoby dla rządu strzałem w stopę. Mam nadzieję, że resort finansów zgodnie z niedawną zapowiedzią będzie bronił interesu kierowców i nie zgodzi się na zmiany – mówi Gołdy.

Ale zdaniem analityków w świetle presji ze strony Komisji Europejskiej trudno przewidzieć jak zachowają się nasi politycy.

– Dowodem na to może być głosowanie naszych posłów w Europarlamencie – dodaje Gołdy.

Według Elżbiety Łukacijewskiej, eurodeputowanej z Podkarpacia, kierowcy mogą spać jednak spokojnie. - Głosowałam przeciwko nowym stawkom, jestem pewna, że podobne stanowisko zajmie polski rząd. W tej chwili ceny paliw są już i tak wysokie, każda kolejna podwyżka oznacza wzrost kosztów życia. Nie mozna do tego dopuścić - deklaruje Łukacijewska. 

Niezależnie od decyzji rządu Grzegorz Maziak przekonuje, że nie warto rezygnować z autogazu. – Bo nawet, jeśli jego rynkowa cena wzrośnie, to różnica między nim a benzyną powinna się utrzymać. LPG jest paliwem kopalnym i jego ceny, podobnie jak benzyny, zależą w dużej mierze od notowań surowców, w tym ropy naftowej – tłumaczy.

Bartosz Gubernat
fot. archiwum

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty