Wystarczy o połowę obniżyć opłaty, aby ludzie chętniej korzystali z autostrad.
Doskonałym przykładem jest pomorska A1.
Po majowym spadku cen za przejazd bije ona rekordy popularności. W ostatni piątek przejechało nią ponad 23 tysiące aut.
Nigdy samochodów na A1 nie było tak wiele. Przebiegającą nieopodal drogą krajową nr 1, oczywiście bezpłatną, przejeżdża obecnie już tylko 13-14 tys. aut na dobę. A jeszcze nie tak dawno było ich około 30 tysięcy. Statystyki mówią same za siebie.
Podczas obowiązywania na A1 najwyższych stawek opłat autostradowych średnie dzienne natężenie ruchu wynosiło w marcu zaledwie 7601, a w kwietniu - 9987 pojazdów na dobę. Tymczasem już w maju - po obniżeniu ceny za przejazd z 6,7 do 3,5 zł - A1 średnio dziennie przejeżdżało 13 246 aut.
Przedstawiciele firmy Gdańsk Transport Company, koncesjonariusza A1, przewidują, że w sierpniu ruch będzie jeszcze większy. - Niewątpliwie dzieje się tak po majowym obniżeniu opłat.
Od tego czasu wciąż zauważamy wzrost natężenia - mówi Ewa Łydkowska z GTC.
Także kierowcy potwierdzają, że po obniżeniu cen chętniej decydują się na autostradę. - Autostradą jest zdecydowanie szybciej - zachwala Roman Spierewka z Rokitek pod Tczewem. Inni kierowcy zwracają uwagę na finanse: - Autostrada jest płatna, ale podróż nią zajmie mi tylko kilkanaście minut - zauważa Sławomir Młodziński z Tczewa. - Co z tego, że "jedynką" jeździ się za darmo? Gdybym jechał nią przez półtorej godziny, to i tak w korkach spaliłbym więcej paliwa.
Urzędnicy Ministerstwa Infrastruktury, które decyduje o stawkach na A1, mimo dobrych wyników do tematu podchodzą na razie z dystansem. Zapytani przez nas, czy resort pozostawiłby obecne ceny w przyszłości, odpowiadają dyplomatycznie. - Pan minister obniżył o połowę opłaty za przejazd autostradą A1 do końca czerwca przyszłego roku, a więc jeszcze jest czas na decyzję - mówi Justyna Bracha-Rutkowska z Ministerstwa Infrastruktury.
Opłaty na A1 są sporo niższe niż np. na autostradzie A2 w Wielkopolsce. Tam za 50 kilometrów kierowcy płacą aż 11 zł. Na A1 opłata za 25 kilometrów to tylko 3,50 zł. 50 km przejechalibyśmy więc za 7 zł.
Aż tak dobrze nie będzie. Minister infrastruktury zapowiedział, że opłaty za przejazd autostradą A1 na jej drugim, nieoddanym jeszcze do użytku odcinku będą wyższe: 20 groszy za kilometr, co daje 10 zł za odcinek 50 km.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?