Udany debiut Aldy

Maciej Rzońca
Inauguracja siódmej edycji Mistrzostw FIA GT na Circuit de Catalunya w Barcelonie, przyniosła bezdyskusyjny sukces Ferrari.
Udany debiut Aldy

Zespół BMS Scuderia Italia doprowadził do mety ferrari 550 na pierwszym
i drugim miejscu, przy czym najwyższy stopień podium zajęli juniorzy debiutujący
w wyścigach samochodów sportowych - Włosi Thomas Biagi oraz Matteo Bobbi.
Trzecia lokata przypadła bliźniaczej 550-ce maranello wystawionej przez
Care Racing, które prowadziła jedyna kobieta w stawce Lilian Bryner.
Jedyny polski zespół (Alda Motorsport) rywalizował, debiutując w klasie
N-GT i kończąc zawody na 11 miejscu. Andrzejowi Dziurce i Wojciechowi Dobrzańskiemu
zabrakło 19,7 sek, by znaleźć się w dziesiątce. Było to możliwe, gdyby
nie trzeci, ponadplanowy postój na wymianę kół i kontrolę zawieszenia.
Dzień wcześniej, podczas kwalifikacji Dobrzański opuścił tor i mocno zniszczył
komplet opon na żwirowym poboczu. Przed wyścigiem zespół miał dylemat -
wystartować z ostatniego pola na nowych oponach lub z wywalczonej 12 lokaty
na dotychczasowych. Wybrano drugie rozwiązanie...
Jako pierwszy zasiadł za kierownicą Andrzej Dziurka. Po 15 okrążeniach
zjechał po nowe slicki i spadł z 14 na 17 lokatę w klasie. Na nowych gumach
szybko awansował o pięć miejsc. Przed zmianą kierowcy po 48 okrążeniach
zespół Aldy był jedenasty w klasie. Wojciech Dobrzański dwa razy zjeżdżał
do depo, a mimo tego utrzymał pozycję zespołu do mety wyznaczonej po 96
okrążeniach toru i przejechaniu 454 kilometórw.
- Po przejechaniu połowy dystansu w wyścigowym tempie, wysiadłem z samochodu
kompletnie wykończony. Wydaje mi się, że moja kondycja fizyczna jest zdecydowanie
za słaba do tych mistrzostw. Po powrocie do kraju zabieram się za solidny
trening - więcej roweru, pływania, sauny. Co do sportowego wyniku, nie
udało nam się zmieścić w punktowanej ósemce, konkurencja jest jednak w
tym roku wyjątkowo silna i jedenaste miejsce to chyba nieźle jak na pierwszy
start - powiedział później Andrzej Dziurka.
Myślę, że powinniśmy być zadowoleni z debiutu w klasie N-GT. Mimo naszych
niepowodzeń w kwalifikacjach - awarii sprzęgła w przypadku Andrzeja, zniszczenia
opon w wyniku mojej wycieczki na pobocze, wyprawa do Barcelony zakończyła
się przyzwoitym rezultatem - dodał Wojciech Dobrzański.

Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie