Tylko 50 km/h w mieście przez całą dobę? Posłowie chcą chronić pieszych

Bartosz Gubernat
Posłowie szykują nowe ograniczenia prędkości.
Posłowie szykują nowe ograniczenia prędkości.
Posłowie z Sejmowej Komisji Infrastruktury pracują nad kolejną nowelizacją przepisów ruchu drogowego. Chcą, by ograniczenie do 50 km/h w obszarze zabudowanym obowiązywało przez całą dobę. Ma to zmniejszyć liczbę pieszych, zabijanych na drogach.
Posłowie szykują nowe ograniczenia prędkości.
Posłowie szykują nowe ograniczenia prędkości.

W tej chwili ustawowe ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym to 50 km/h. Szybciej o 10 km/h można jeździć między 23:00 a 5:00. Wyjątkiem są odcinki, w których zarządcy dróg z różnych powodów stawiają dodatkowe ograniczenia, lub podwyższają limit. Tak jest często na dwujezdniowych ulicach w dużych miastach.

Przykładowo w Rzeszowie na miejskiej części południowej obwodnicy oraz na trasach wjazdowych do miasta ograniczenie ustalono na 70 km/h.

– To szerokie, bezpieczne ulice o dwóch jezdniach i czterech pasach ruchu, dlatego uznaliśmy, że nie sensu spowalniać tu samochodów. Nasze stanowisko zaakceptowała miejska komisja do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego – mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Z kolei 140 km/h to limit na polskich autostradach, a 120 km/h na drogach ekspresowych o dwóch jezdniach. Wolniej, bo 110 km/h można jechać na ekspresówce jednojezdniowej oraz na zwykłej drodze dwujezdniowej poza terenem zabudowanym. Teren niezabudowany i jedna jezdnia to maksymalnie 90 km/h. Posłowie chcą przede wszystkim zmienić limity dla obszaru zabudowanego.

– W całej Europie limit w mieście to pięćdziesiąt kilometrów na godzinę i nie widzę powodów, aby w Polsce miało być inaczej. Kierowca powinien jechać bezpiecznie, a nie patrzeć na zegarek i zastanawiać się, czy już może przyspieszyć, czy jeszcze nie. Pomysł ujednolicenia limitów ma wielu zwolenników – przekonuje poseł PO Stanisław Żmijan, szef Sejmowej Komisji Infrastruktury.

Jego zdanie podzielają fachowcy. Jak przekonuje Radosław Jaskulski, instruktor „Szkoły Auto” prowadzonej przez Skodę, prędkość ma kluczowe znaczenie dla skutków potrąceń pieszych.

- Załóżmy, że samochód jedzie z prędkością siedemdziesięciu kilometrów na godzinę. Jeśli kierowca zauważy pieszego będąc dziesięć metrów przed przejściem, na pasy wjedzie w ciągu pół sekundy. Hamować zacznie dopiero po sekundzie, gdy będzie już dziesięć metrów za zebrą, a zatrzyma się kolejne dwadzieścia metrów dalej – tłumaczy doświadczony instruktor.

Przeczytaj także: Policja coraz częściej zabiera prawo jazdy za niebezpieczne wykroczenia

Prędkość, która ogranicza szanse pieszego na przeżycie praktycznie do zera to już nawet 40-50 km/h.

– Nowoczesne samochody mają lekkie maski, reflektory z tworzywa pochłaniającego energię i gładkie, schowane w nadwoziu zderzaki. Ale ludzkie ciało jest bardzo delikatne i nawet mimo takich modyfikacji w zetknięciu z ciężkim samochodem nie ma szans. Aby uzmysłowić sobie, jak wielkim zagrożeniem są dla pieszych auta, proponuję kierowcom stanąć przed pasami i ocenić ruch na drodze. To uczy pokory, zza kółka człowiek widzi drogę zupełnie inaczej - dodaje Jaskulski.

W podobnym tonie wypowiada się podinsp. Zdzisław Sudoł, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

– Wypadki zdarzają się o każdej porze, zarówno w dzień jak i w nocy, dlatego limit powinien być przez całą dobę taki sam. Prawo musi być jasne i czytelne, tak, aby nie było wątpliwości. Tymczasem może dojść do sytuacji, gdy kierowca potraci pieszego wieczorem, około dwudziestej trzeciej. On będzie przekonywał, że jechał szybciej, bo była już minuta po dwudziestej trzeciej, poszkodowany powie, że minuta przed. Jak wówczas ustalić, kto ma rację? – pyta naczelnik Sudoł. Dodaje, że prawo powinno jednak dopuszczać możliwość zmiany limitów odcinkami, tak, jak np. w Rzeszowie.

Projekt zmian w przepisach na razie jest dyskutowany przez komisję. Posłowie chcą poddać go pod głosowanie sejmowe po wakacjach. 

Bartosz Gubernat

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty