Prędkość taką ma w momencie realnego zderzenia hamujący zwykle samochód, statystycznie w takich warunkach ginie też 50% ulegających wypadkowi przechodniów.
Owocem badań i analiz Hondy miało być udoskonalenie kształtów nowego modelu Odyssey i struktury poszycia, absorbujących energię kinetyczną i gwarantujących jak najmniejsze obrażenia pieszego.
Samochód nie mógł uderzać w człowieka z krwi i kości, postarano się jednak, aby manekin miał syntetyczne ścięgna, stawy i szkielet.
Najnowsza generacja manekina nazwanego przez Japończyków "Polar II" to nie twardogłowa kukła. Nowy manekin jest inteligentny. Mierzy skutki kolizji w ośmiu punktach symulujących najważniejsze partie ludzkiego ciała. Wszystkie instrumenty umieszczono w głowie, karku, części piersiowej oraz w nogach. Dane przekazywane do komputera są poddawane przeliczeniom uogólniającym wyniki z wielu prób.
W doświadczeniach skupiono się ostatnio na ograniczeniu skutków kolizji dla kolan i głowy pieszego w zależności od jego wzrostu. Czujniki potrafią obecnie stopniować pomiar obrażeń dla poszczególnych partii ciała. Badania są różnicowane w zależności od wielkości pojazdu.
Manekiny pieszych są obecnie używane w badaniach zderzeniowych Euro NCAP oraz amerykańskiej NHTSA. Obecnie wszystkie nowe modele poddaje się w próbach Euro NCAP testom zderzeniowym z pieszym.
Najwyższy wynik jak dotychczas, trzy gwiazdki, uzyskały: Honda CR-V, Honda Civic, Honda Stream, Daihatsu Sirion i Mazda Premacy, a wśród aut europejskich: VW Touran i MG TF.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?