Triumf Kajetanowicza w 22. Rajdzie Rzeszowskim

Triumf w Rajdzie Rzeszowskim to powtórka sukcesu sprzed roku, ale też kolejna wygrana w rajdzie asfaltowym - od 2 sezonów załoga LOTOS Rally Team wygrała na tej nawierzchni wszystkie 10 rund.

Walka o miejsce na podium była emocjonująca. Na drugim miejscu imprezę ukończyli Maciej Rzeźnik i Przemysław Mazur, a trzecią pozycję zajęli prowadzący po pierwszym dniu Grzegorz Grzyb i Damian Siatkowski.

Kajetanowicz na początku drugiego dnia rywalizacji już po trzech oesach wypracował sobie 15 sekund przewagi nad Grzybem i nie oddał już prowadzenia w klasyfikacji generalnej. Czwarte miejsce zajął Michał Bębenek, a startujący w barwach Inter Cars Castrol TRW Maciej Oleksowicz po znacznie lepszym drugim dniu rajdu, finiszował na piątej pozycji. Szóstą lokatę zajął Tomasz Kuchar, a siódmą Bryan Bouffier - najszybszy w kategorii 2WD. 

Podczas OS nr 7, tuż za metą lotną, doszło do groźnego wypadku. Ford Fiesta S2000 załogi Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot wypadł z trasy, a obaj zawodnicy zostali przewiezieni na obserwację do szpitala. Pilot ze względu na liczne potłuczenia, pozostanie pod opieką lekarzy do końca tygodnia. Oprócz tego lekko ucierpiały dwie osoby spośród publiczności, które po uderzeniu plastikowymi częściami samochodu, zostały opatrzone przez obsługę karetki.

W imprezie wystartowało 41 załóg, a rywalizację ukończyło 26. Całkowita długość trasy Rajdu Rzeszowskiego wynosiła 466 kilometrów,

Na mecie powiedzieli:

[b]Kajetan Kajetanowicz[/b]: - Jazda cały weekend była dużym wyzwaniem, upał ostro dawał w kość naszej rajdówce, a przy okazji i my dostawaliśmy temperaturowym rykoszetem. Drugiego dnia szybko odrobiliśmy stracone w piątek kilka sekund do lidera i ani na chwilę nie odpuściliśmy, choć nie było łatwo. Przyjechaliśmy tu walczyć o zwycięstwo i uczyniliśmy to po zaciętej rywalizacji. Choć dziś ochłodziło się, nie ostudziło to naszej determinacji i emocji. Nie byłbym dumny z sukcesów taki jak ten, gdyby nie wymagały ode mnie ciężkiej prac i wielu wyrzeczeń przed każdym z rajdów. Po asfaltowej części sezonu przed nami dwie rundy - na Litwie i runda mistrzostw Europy na Mazurach. Obie szutrowe, a wiem, że kibice lubią powiew piachu i na pewno wielu nie odpuści okazji. Zatem - do zobaczenia!

Maciej Oleksowicz: Jestem zadowolony z tego, że nasze tempo było zarówno szybkie, jak i bezpieczne, bo do mety dotarliśmy bez przygód. Wiem, że możemy poszukać jeszcze paru sekund na każdym odcinku, ale to już jest kwestią treningu. Przed nami rajdy szutrowe, które bardzo lubimy, więc z przyjemnością będę się teraz przestawiał na jazdę po szutrze. Bardzo dziękuję całemu zespołowi za pracę przed i w trakcie rajdu. Słowa uznania i wdzięczności kierujemy także do tych, którzy mocno nas wspierali, dzięki!

Jarosław Kołtun: To był szybki, szóstkowy zakręt. Podbiło nas, samochód wypadł z drogi i kilkukrotnie rolowaliśmy. Ogromny pech. Od początku sezonu jechaliśmy bardzo czysto, coraz lepszym tempem i bez żadnych poważniejszych przygód. Cóż…takie są rajdy. Obaj czujemy się OK. Myślę, że mamy dobrze wytrenowane organizmy, dzięki czemu skutki takich zdarzeń odczuwamy mniej boleśnie. Irek jest nieco bardziej poobijany, więc będzie odpoczywał trochę dłużej.

Wyniki 22. Rajdu Rzeszowskiego:

1. Kajetan Kajetanowicz/Jarosław Baran (Subaru Impreza RT) 1.33:29,1

2. Maciej Rzeźnik/Przemysław Mazur (Peugeot 207 S2000) +1:09,7

3. Grzegorz Grzyb/Damian Siatkowski (Skoda Fabia S2000) +1:32,4

Klasyfikacja RSMP po 4. rundach:
1. Kajetanowicz (174 pkt.), 2. Rzeźnik (112), 3. Kuchar (97), 4. Chuchała (87), 5. Oleksowicz (74), 6. Habaj (54), 7. Bębenek (39), 8. Kołtun (35), 9. Grzyb (31), 10. Czopik (17).