Top 10 najlepszych silników od pierwszej połowy lat 80. do dziś

Krzysztof Klucznik
Samochody z lat 80. i 90. do dziś są uważane za najbardziej niezawodne i najmniej problematyczne w codziennej eksploatacji. Dopracowana mechanika i, z dzisiejszej perspektywy, niezbyt rozbudowana elektronika w połączeniu z wysoką jakością wykonania całego produktu okazały się w wielu przypadkach gwarantami długowieczności i relatywnie niskich kosztów eksploatacji.

Poniżej zebraliśmy, naszym zdaniem, najbardziej niezawodne jednostki napędowe z ostatnich 35 lat. Podkreślmy - NIEZAWODNE nie oznacza, że BEZOBSŁUGOWE. Postępowanie w zgodzie ze zdaniem „mam w aucie najlepszy silnik, więc nie muszę o niego dbać, bo i tak się nie zepsuje”, doprowadzi do zaniedbań, których w końcu nie wybaczy nawet najbardziej bezusterkowa jednostka napędowa. Założyliśmy, że każdy z opisanych silników przy obsłudze zgodnej z wytycznymi producenta przejedzie bez problemu co najmniej 500 tys km.

Toyota 3.0 V6 (3VZ-FE)

fot. Toyota
fot. Toyota

Japońskie marki od lat 80. cieszą się w Polsce niesłabnącą estymą. Realia PRL-u spowodowały, że na polskich drogach królowały „japończyki” napędzane długowiecznymi silnikami wysokoprężnymi. Dużą popularnością cieszyła się wówczas druga generacja Toyoty Camry z dwulitrowym, 84-konnym turbodieslem pod maską. Auto było niezawodne, ale korodowało w zastraszającym tempie. W 1992 roku zaprezentowano trzecią generację japońskiej limuzyny z trzylitrową V6 pod maską. Auto było w Polsce prawdziwym hitem sprzedaży w swoim segmencie. Czas pokazał, że do dziś jest hitem niezawodności. 24-zaworowa, czterowałkowa jednostka o żeliwnym bloku i mocy 188 KM była łączona zarówno ze skrzynią manualną i automatyczną. Silnik wywodził się z jednostki 3VZ-E, który pierwotnie był konstruowany z myślą o autach terenowych, dlatego był dość wysoki. W Camry konstruktorzy pochylili go o 15 stopni w stronę ściany grodziowej, co może sprawiać problemy z dostępem do niektórych miejsc w komorze. Poza tym to jednostka, która bez większych problemów przejedzie ponad pół miliona kilometrów. W ogłoszeniach Camry z takimi przebiegami nie są rzadkością. Pozostałe zalety? Piękne brzmienie, dobra elastyczność i stosunkowo niskie zużycie paliwa.

plusy:

  • kultura pracy
  • relatywnie niskie zużycie paliwa

minusy:
- utrudniony dostęp do silnika
- sporadyczne problemy z osprzętem

występowanie:
1993–1996 Toyota Scepter
1992–1993 Toyota Camry
1992–1996 Toyota Camry
1992–1996 Toyota Windom
1992–1993 Lexus ES300

Zobacz także: Skoda Octavia w naszym teście

Toyota /Lexus 4.0 V8 (1UZ-FE)

fot. Lexus
fot. Lexus

Lexus LS400 zaprezentowany w 1989 roku w założeniu producenta miał być najlepszym samochodem świata. Takie auto potrzebuje wyjątkowego silnika. 4-litrowe, 32-zaworowe, 245-konne V8 było właśnie tą jednostką. Kultura pracy tego silnika jest wyjątkowa. Do historii przeszła reklama, w której LS400 z ustawioną na masce piramidą z kieliszków jest rozpędzany na stanowisku testowym do 250 km/h. Piramida nawet nie drgnie.

Po latach okazuje się, że ten silnik w zasadzie nie ma słabych punktów. Łączony wyłącznie ze skrzynią automatyczną i montowany w komfortowej limuzynie eksploatowanej głównie na dalekich trasach, nie miał ciężkiego życia. O ile oczywiście ktoś regularnie wymieniał w nim olej, pasek rozrządu i świece. 300 czy 400 tys km to dla 1UZ-FE dopiero rozgrzewka. Nie należy bać się takich przebiegów o ile interesujące nas auto ma udokumentowaną historię serwisową. Niezawodność japońskiej V8 docenili miłośnicy tuningu. Silnik dobrze znosi podniesienie mocy przez dołożenie turbo lub kompresora.

plusy:

  • wybitna kultura pracy
  • zaskakująco niskie spalanie
  • dobra podatność na tuning mechaniczny

minusy:
- brak

występowanie:
1989–2000 Lexus LS 400/Toyota Celsior
1989–2002 Toyota Crown/Toyota Crown Majesta
1991–2000 Lexus SC 400/Toyota Soarer
1992–2000 Lexus GS 400/Toyota Aristo

[page_break]

BMW 3.0 d (M57D30)

fot. BMW
fot. BMW

Przedstawiony w 1998 roku trzylitrowy diesel BMW był rozwinięciem cieszącej się dziś nienajlepszą opinią, 2,5-litrowej 143-konnej jednostki M51 oznaczanej jako TDS. W stosunku do poprzednika, zmieniono m.in. system wtryskowy stosując układ common rail. Pierwsza wersja tego silnika o mocy 184 KM w perspektywie czasu okazała się też najbardziej niezawodna. Należy z ostrożnością podchodzić do deklaracji handlarzy, według których średni przebieg 18-letniego diesla w BMW to 250 tys km. Wiele egzemplarzy przekroczyło już 500 tys km i jeździ dalej (z adekwatnie cofniętymi licznikami), co dobrze świadczy o jednostce M57.

Wczesne M57 nie mają sprawiających problemy w późniejszych wersjach silnika klapek w kolektorze dolotowym. Przed zakupem trzeba sprawdzić stan turbiny i wtryskiwaczy (po podpięciu pod komputer diagnostyczny). Czasami psuje się dodatkowa pompa paliwa umieszczona w progu.

Uwaga na egzemplarze po tuningu elektronicznym! W niektórych modelach (m.in E39 i E46) trzylitrowy diesel był łączony ze skrzynią automatyczną produkcji GM, która nie dość, że miała niewystarczające chłodzenie oleju to jeszcze jej wytrzymałość oscylowała na granicy momentu obrotowego generowanego przez seryjne M57. Tuningowanie takiego auta to proszenie się o problemy.

plusy:

  • niskie zużycie paliwa
  • kultura pracy

minusy:
- awarie osprzętu
- zaniedbania eksploatacyjne

występowanie:
seria 3 (E46) 1998-2004
seria 3 (E90) 2004-2013
seria 5 (E39) 1998-2003
seria 5 (E60) 2003-2010
seria 7 (E38) 1998-2001
seria 7 (E65) 2001-2009
X5 (E53) 1999-2006
X3 (E83) 2003-2010
Range Rover L322 (2002-2006)

BMW 3.0 i 4.0 V8 (M60B30, M60B40)

fot. BMW
fot. BMW

W 1984 roku konstruktorzy BMW rozpoczęli pracę nad nową jednostką V8, która w 1992 roku zastąpiła znakomitą 3,5 - litrową rzędową „szóstkę”. Czterowałkowy, 32-zaworowy silnik produkowany w 2 wersjach zadebiutował w serii 5 E34 i 7 E32 po liftingu. W pełni aluminiowa jednostka napędowa generowała w zależności od pojemności 218 lub 286 KM i była łączona zarówno ze skrzyniami ręcznymi jak i automatycznymi.

Z dzisiejszej perspektywy silnik M60 jest  mniej problematyczny w eksploatacji niż jego następca M62. Ma alternator chłodzony powietrzem (M62 cieczą), nie ma sprawiających problemy Vanosów, a jego rozrząd z dwurzędowym łańcuchem jest trwalszy. Uwaga na odkręcające się śruby mocujące pompę oleju! Demontaż miski olejowej i ich dokręcenie to czynność, którą obowiązkowo trzeba wykonać po zakupie. Prawidłowo eksploatowane M60 bez problemu osiąga przebiegi 700-800 tys km. Biały kruk - E34 540i z 6-biegowym manualem. Wyprodukowano tylko 797 sedanów i 499 kombi, co sprawia, że jest to auto bardziej unikatowe niż ówczesne M5.

plusy:

  • kultura pracy
  • dobrze nadaje się do LPG

minusy:
- odkręcająca się pompa oleju

występowanie:
1992-1995 E34 530i
1992-1994 E32 730i
1994-1996 E38 730i
1993-1995 E34 540i
1992-1994 E32 740i
1994-1996 E38 740i
1992-1996 E31 840i
1993-1998 De Tomaso Guarà

[page_break]

Volkswagen/Audi 2.5 TDI/SDI R5

fot. Audi
fot. Audi

W 1989 roku świat silników wysokoprężnych był zdominowany przez trwałe, acz ospałe i nie zawsze oszczędne, klekoczące jednostki. Zaprezentowane na salonie samochodowym we Frankfurcie Audi 100 C3 z 2.5 litrowym 120-konnym TDI pod maską było pod wieloma względami rewolucyjne. Dwustopniowy wtrysk zdecydowanie poprawiał kulturę pracy czyniąc ją bardziej miękką. Przyspieszenie do setki w mniej niż 10 sekund stawiało C3 na czele stawki najszybszych diesli świata. A to wszystko przy średnim spalaniu poniżej 7 l/100 km.

Po latach wiemy, że pięciocylindrowe TDI we wszystkich swoich odmianach (było ich prawie 70!) to także wyjątkowo niezawodny silnik. Jednostka w różnych wariantach mocy (od 88 do 174 KM) napędzała wiele modeli grupy VW - od Audi 100 i A6, przez Transportera i LT na Touaregu skończywszy. Silnik w odmianie 140-konnej występował także w Volvo 850 i S70/V70. Co ważne, jednostka ta jest dość odporna na jakość paliwa i zaniedbania eksploatacyjne. Nie dotyczy to jej późniejszych odmian zasilanych pompowtryskiwaczami. Następca, V6 TDI owiany złą sławą głównie z powodu problemów ze smarowaniem wałków rozrządu, nie jest już tak pancerny.

plusy:

  • niezła odporność na zaniedbania eksploatacyjne
  • dobre osiągi
  • niskie zużycie paliwa

minusy:
-    dość głośna praca zimnego silnika

występowanie:
Audi 100 (1989-1994)
Audi A6 (1994-1997)
VW Touareg (2003-2010)
VW Transporter (1995-2009)
VW LT/Crafter (1996-2013)
Volvo 850/S70/V70/S80 (1998-2001)

Fiat 1.9 JTD

fot. Alfa Romeo
fot. Alfa Romeo

Debiutująca w 1997 r. pod maską Alfy Romeo 156 1,9-litrowa jednostka JTD była pierwszym silnikiem, w którym zastosowano zasilanie common rail. Ośmiozaworowiec był rozwinięciem Fiatowskiego silnika 1.9D. Za dostarczenie osprzętu wtryskowego odpowiadały firmy, Bosch i Magneti Marelli. Występował w kilku wariantach mocy (80-115 KM) różniących się osprzętem. Silnik stopniowo zdobywał rynek i był montowany do coraz większej liczby modeli. Po modyfikacjach wprowadzonych w 2002 roku, jednostka w mocniejszych wersjach otrzymała 16-zaworową głowicę, inną turbinę o zmiennej geometrii łopatek. Pojawiła się także wersja twin turbo o mocy 180 lub 190 KM.

Dzięki współpracy Fiata i GM, silnik JTD trafił pod maski Opli (Astra, Vectra, Signum), Saaba (9-3 i 9-5) oraz do Cadillaca BLS. Mimo tego, że 1.9 JTD był prekursorem systemu common rail, jednocześnie jest on jedną z najtrwalszych jednostek wykorzystujących ten system zasilania. Poważne awarie zdarzają się rzadko (zwłaszcza w wersjach 8-zaworowych), a koszty napraw nie rujnują portfela. Typowe usterki? Zatkany EGR i niesprawny termostat. Ponadprzeciętną żywotność mają za to turbiny.

plusy:

  • niskie zużycie paliwa
  • tania eksploatacja i naprawy

minusy:
- awarie temostatu i EGR

występowanie:
Alfa Romeo 156 (97-06), 159 (04-11), 147 (00-10), 145 (98-00), GT (03-10)
Fiat Grande Punto (05-09), (Bravo (07-14), Multipla (98-10), Croma (05-11), Sedici (05-14)
Opel Astra (04-10), Vectra (-02-08), Signum (03-08), Zafira (05-14)
Cadillac BLS (06-10)
Saab 9-3 (02-14), 9-5 (05-09)
Lancia Lybra (98-05)
Lancia Delta (08-14)
Suzuki SX4 (06-14)
Lancia Musa (04-14)

[page_break]

Mercedes 3.0D (OM617)

fot. Mercedes
fot. Mercedes

Pod względem trwałości to zdecydowany lider naszego zestawienia. Trzylitrowy diesel z „beczki” bez problemu przejeżdża ponad milion kilometrów i jest uważany za jeden z najtrwalszych silników, jaki kiedykolwiek wyprodukowano. Pięciocylindrowa jednostka swoje korzenie ma w połowie lat 70. w modelu W115. W „beczce” początkowo miała 80 KM, w 1979 roku dodano 8 KM. Silnik współpracował z dwoma rodzajami skrzyń ręcznych (cztero- i pięciobiegowe) oraz z automatem. Kultura pracy tej jednostki nie przystaje do dzisiejszych standardów, ale w pierwszej połowie lat 80. był to jeden z równiej i ciszej pracujących diesli. W wersji z turbodoładowaniem W123 osiągał 100km\h w 14 sekund, a prędkość maksymalna wynosiła 170 km/h. A to już było coś! Do dziś „beczki” dzielnie służą na co dzień w krajach afrykańskich. Można powiedzieć, że jeżdżą siłą przyzwyczajenia.

plusy:

  • ekstremalna niezniszczalność
  • odporność na złe paliwo
  • prosta konstrukcja, tanie naprawy

minusy:
- kultura pracy
- trudności w rozruchu zimą (wyeksploatowanych egzemplarzy)

występowanie:
1974-1976 240D 3.0 / 300D
1976-1985 300D
1977-1985 300D Long
1977-1981 300CD (USA)
1978-1985 300TD
1982–1988 209 D / 309 D / 409 D
1979-1991 W460/W461
1978-1980 300SD Turbo
1981-1985 300SD Turbo
1981 300TD Turbo
1981-1985 300D Turbo
1981-1985 300CD Turbo
1982-1985 300TD Turbo

Volvo 2.4 D5

fot. Volvo
fot. Volvo

W 2001 roku Volvo zaprezentowało nowy pięciocylindrowy silnik 2.4 własnej konstrukcji. Aluminiowa jednostka generowała 163 KM, miała 2 wałki rozrządu i turbinę o zmiennej geometrii łopatek. W kolejnych odmianach podnoszono moc (maksymalnie do 215 KM), zmieniano układ recyrkulacji spalin i wtryskiwacze. Pojawił się też inny system oznaczeń (D3, D4, D5, w zależności od mocy).

W tej chwili można powiedzieć, że ten pięciocylindrowy diesel jest w czołówce trwałych i niezawodnych silników diesla ostatnich lat. Przebiegi rzędu 600-700 tys km nie są niczym nadzwyczajnym. Nie jest to silnik tani w naprawach. Piezoelektryczne wtryskiwacze Bosch (z późniejszych wersji) są nienaprawialne, czasami strajkuje zawór EGR, problematyczny bywa DPF.

plusy:

  • kultura pracy
  • niskie zużycie paliwa

minusy:
- koszty napraw
- wrażliwość na jakość paliwa

występowanie:
C30 (2006-2012)
S40 (2004-2012)
V50 (2004-2012)
S60 (2001-2014)
V70 (2000-2007)
C70 (2006-2013)
S80 (1998-2006)
XC90 (2002-2014)
XC70 (2000-2007)
XC60 (2008-2017)

[page_break]

Jeep 4.0 R6

fot. Jeep
fot. Jeep

Prosty, paliwożerny, niezawodny. Te trzy słowa dobrze charakteryzują 4-litrowy silnik koncernu Chrysler, który napędzał m.in Jeepa Cherokee i Wranglera. Zaprezentowany w 1987 roku 6-cylindrowiec do dziś pozostaje najlepszym wyborem do napędu tych modeli. Mimo, że budowa tego silnika z wałkiem rozrządu w kadłubie dziś wydaje się nieco archaiczna, dobrze się sprawdza w trudnych warunkach eksploatacji, w których często przychodzi mu pracować. Osiąga przy tym bardzo duże przebiegi.

Wady? Przede wszystkim spalanie. 20-25 l/100 km przy normalnej eksploatacji. Na szczęście instalacja LPG rozwiązuje problem. Silnik nie ma typowych usterek. Czasami zdarza się, że przy jeżdżeniu na krótkich trasach w komorach spalania odkłada się nagar powodujący problemy z zapłonem, ale kilka kilometrów dynamicznej jazdy pozwala go wypalić i wszystko wraca do normy.

plusy:

  • tanie naprawy
  • odporność na trudne warunki eksploatacji

minusy:
- wysokie zużycie paliwa

występowanie:
1987–2001 Jeep Cherokee
1993–2004 Jeep Grand Cherokee
1987–1990 Jeep Wagoneer
1987–1992 Jeep Comanche
1991–2006 Jeep Wrangler

Honda 3.5 V6 (C35A)

fot. Honda
fot. Honda

Nie tylko Toyota produkowała niezniszczalne wolnossące silniki V6. Podobny miała w swojej ofercie Honda. 3,5-litrowa jednostka znana jest w Polsce spod maski modelu Legend, który na przełomie wieków sprzedawał się naszym kraju całkiem nieźle. Niewysilony silnik miał moc 205 KM, występował tylko w połączeniu z 4-biegową skrzynią automatyczną.

Ciekawostką jest fakt zastosowania w nim kutych korbowodów, co wraz z wałkiem wyrównoważającym i kątem rozwarcia cylindrów wynoszącym 90 stopni, miało przełożenie na lepszy balans silnika i wyższą kulturę pracy. Przednionapędowe limuzyny bez problemu pokonają 500 tys km przy obsłudze zgodnej z wytycznymi producenta.

plusy:

  • kultura pracy

minusy:
- silnik drogi w serwisie
- spala więcej od 3.0 V6 Toyoty

występowanie:
1996-2004 Acura 3.5RL (USA/Kanada)
1996-2004 Honda Legend (rynki poza USA i kanadyjskim)

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty