Testujemy: VW Passat 1.4 TSI 160 KM - dojrzały w każdym calu (ZDJĘCIA)

W tym roku Volkswagen Passat obchodzi 40. rocznicę wprowadzenia na rynek. W sprzedaży od 2010 roku jest już siódma generacja tego modelu.

Nie jest to całkowicie nowa konstrukcja, bo auto bazuje na platformie poprzedniego VW Passata (debiut w 2005 r.). Jednak ze względu na zastosowane nowoczesne technologie oraz nowe kształty karoserii producent zdecydował się ogłosić, że jest to nowy Volkswagen Passat.

Stare wymiary

Wymiary auta nie zmieniły się znacznie w porównaniu z generacją numer sześć. Rozstaw osi i kół pozostał niezmieniony, natomiast szerokość, wysokość i długość w wersji sedan zmieniły się jedynie o kilka milimetrów i wynoszą odpowiednio: 1820 mm, 1470 mm, 4769 mm.

Linia auta zachowała linie znane z poprzedniej generacji. Kompletnie nowa jest przednia część nadwozia, która zyskała poziome żebra atrapy chłodnicy i prostokątne klosze skrywającymi podwójne reflektory.

Zmianie uległ także tył auta - zniknął wycięty w pokrywie bagażnika spojler oraz okrągłe światła. Ich miejsce zajęły czerwone lampy wykonane w technologii LED.

Przestronnie i wygodnie

Także w kabinie nowości nie jest wiele. Jedną z nich jest stylowy, analogowy zegar, który umieszczono na środkowej konsoli. Inny, bardziej nowoczesny jest również zestaw zegarów, w którym wskaźniki temperatury cieczy chłodzącej silnik i poziomu paliwa wkomponowano w tarcze obrotomierza i prędkościomierza.

Zaletą kabiny Volkswagena Passata jest spora przestrzeń oraz wygodne siedzenia. Dotyczy to zarówno jej przedniej, jak i tylnej części. Spory jest również bagażnik, którego pojemność wynosi 565 litrów.

Wygodną podróż zapewniają obszerne fotele z przodu oraz szeroka i dobrze wyprofilowana kanapa z tyłu. Ponadto VW Passat VII wyróżnia się również bardzo dobrą jakością wykonania wnętrza.

Kompromis w napędzie

Testowany przez nas Volkswagen Passat VII był wyposażony w silnik benzynowy o pojemności 1,4 litra i mocy 160 KM. Jednostka z serii TSI ma turbodoładowanie i bezpośredni wtrysk paliwa.

Po mocnym wciśnięciu pedału gazu prędkość rośnie szybko, choć wskazówka obrotomierza podnosi się leniwie. Jednocześnie spod maski dochodzi stonowany szum turbosprężarki, która wchodzi na wyższe obroty. W tym momencie auto przyspiesza już z większym entuzjazmem.

Maksymalny moment obrotowy tej jednostki nie jest oszałamiający. Wynosi 240 Nm, ale jest dostępny już od 1500 obr./min. Dzięki temu nie trzeba zbyt często zmieniać biegów, choć akurat w tym przypadku to sama przyjemność. Przekładnia pracuje miękko, a sześciobiegowa skrzynia działa bez zarzutu.

Na suchym asfalcie udało nam się rozpędzić to auto do setki w niemal identycznym czasie jak podaje producent (8,5 s.). Volkswagen Passat 1.4 TSI 160 KM dobrze przyspiesza także w trakcie wyprzedzania. Przy tym spod maski nie docierają chropowate dźwięki. Wysoka kultura pracy tej jednostki napędowej to jedna z jej zalet.

Dotyczy to również zużycia paliwa, które średnio wyniosło 7,5 litra na 100 km, czyli o litr więcej od danych fabrycznych. Jak na taki samochód nie jest to wysokie spalanie.

Cicho w środku

Zawieszenie Volkswagena Passata siódmej generacji ma zapewniać duży komfort jazdy. Dlatego ma ono raczej miękką charakterystykę, ale nie na tyle, aby jazda w zakrętach była niebezpieczną loterią. Samochód pewnie trzyma się nawierzchni, dzięki czemu za często nie trzeba zdejmować nogi z pedału gazu.

Ponadto w środku podczas jazdy ledwie słychać odgłosy pracującego silnika czy szum powietrza opływającego nadwozie. Nawet przy prędkościach autostradowych do wnętrza dociera niewielki hałas.

Lista wyposażenia standardowego jest długa i w zasadzie jest wszystko, co służy komfortowi i bezpieczeństwu. W standardzie są m.in.: ABS/ESP (wraz z ASR, ABS, EDS, MSR), sześć poduszek powietrznych, system ISOFIX, elektrycznie sterowane szyby i lusterka boczne (podgrzewane), elektrycznie sterowana roleta na tylnej szybie, centralny zamek z pilotem, czujniki parkowania (przód/tył), bezkluczykowy system otwierania auta, radioodtwarzacz CD/MP3, klimatyzacja automatyczna dwustrefowa, komputer pokładowy.

Dziwi tylko, że w standardzie auto jeździ na 16-calowych stalowych felgach. Wydaje się, że w tym segmencie powinny być już alufelgi.

W podstawowej wersji Trendline z silnikiem benzynowym 1.4 122 KM auto kosztuje 82689 zł. Testowany VW Passat egzemplarz był w bogatszej wersji Comfortline, która jest doposażona m.in. w: czujnik deszczu, kurtyny powietrzne dla obu rzędów siedzeń, elektrycznie regulowany fotel kierowcy, kierownicę i dźwignię zmiany biegów obszyte skórą, 16-calowe felgi ze stopów lekkich (opony 215/55 R16), zestaw audio wyższej klasy, funkcja Auto Hold (automatyczne utrzymywanie auta na hamulcu na wzniesieniu).

Konkurentów VW Passat ma sporo. Do głównych należą (ceny w podstawowych wersjach) m.in.: Ford Mondeo 1.6 120 KM Ambiente (63 000 zł), Honda Accord 2.0 156 KM (101 100 zł), Opel Insignia 1.4 140 KM (84 950 zł).

Konkurentami dla Volkswagena Passata z silnikiem 1.4 TSI 160 w wersji Comfortline są m.in. Ford Mondeo 1.6 EcoBoost 160 KM Titanium (85 300 zł), Honda Accord 2.0 i-VTEC 156 KM (105 100 zł), Opel Insignia 1.6 Turbo Ecotec 180 KM Cosmo (101 750 zł). 

Plusy
Dynamiczny i oszczędny silnik
Obszerna kabina
Komfortowe zawieszenie

Minusy
Alufelgi w podstawowej wersji dostępne za dopłatą
Za małe lusterka boczne

Volkswagen Passat 1.4 TSI 160 KM Comfortline – dane techniczne
Nadwozie: sedan
Silnik: benzynowy, 4 cyl., 16V, pojemność 1390 ccm
Moc i moment obrotowy: 160 KM przy 5500 obr/min; 240 Nm przy 1500 obr/min
Skrzynia biegów i napęd: manualna, 6-biegowa; napęd na przednią oś
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 8,5 s
Prędkość maksymalna: 220 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 8,5/5,2/6,5 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer./rozst. osi): 4769/1470/1820/2712 mm
Masa własna : 1408 kg
Pojemność bagażnika: 565 l
Cena auta testowego: 99 790 zł

Wojciech Frelichowski