Testujemy: Seat Leon - ładniejsza i tańsza wersja Golfa (ZDJĘCIA)

Bartosz Gubernat
Testujemy: Seat Leon – ładniejsza wersja Golfa
Testujemy: Seat Leon – ładniejsza wersja Golfa
Seat Leon to jeden z najbardziej niedocenianych kompaktów na polskim ryku. Chociaż technologicznie jest bardzo zbliżony do VW Golfa, a sylwetką rozkłada go na łopatki, to samochód z Wolfsburga sprzedaje się znacznie lepiej.
Testujemy: Seat Leon – ładniejsza wersja Golfa
Testujemy: Seat Leon – ładniejsza wersja Golfa

Hitem polskiego ryku samochodów używanych jest w tej chwili pierwsza generacja Seata Leona. Pięciodrzwiowy hatchback stał się tak popularny, że w niektórych regionach rozkochał w sobie nawet złodziei. Na liście najczęściej kradzionych samochodów detronizując Volkswagena Passata i Audi A4.

Trochę z Audi i Volkswagena

Pierwsza generacja kompaktowego Seata była produkowana w latach 1999-2005. Powstała na bazie wielu podzespołów Volkswagena Golfa IV i Audi A3. Samochód już wywczas kreowano na tańszy, ale bardziej sportowy od Golfa, dlatego dostał m.in. sztywniejsze zawieszenie oraz bardziej zadziorną sylwetkę. Od początku był najlepiej sprzedającym się modelem hiszpańskiego producenta.

Prawdziwym przełomem okazała się jednak druga generacja Seata Leona, produkowana od 2005 roku do dziś. Auto zbudowane na płycie podłogowej VW Golfa V zaprojektował znany designer - Włoch Walter de Silva. Zastosował w nim m.in. przednie wycieraczki ukryte w słupkach i tylne klamki zamocowane nie w drzwiach, ale w rejonie szyby. Nowoczesna, drapieżna linia nadwozia nawiązywała do modelu Altea, który zapoczątkował nowy styl hiszpańskiego producenta, później przeniesiony także na inne modele.

Od 2009 roku dostępna jest odświeżona wersja Seata Leona. Auto dostało inne zderzaki i światła, a w środku zmieniono m.in. kierownicę, radioodtwarzacz i zegary. Do sprzedaży trafiła także sportowa wersja Cupra R wyposażona w 265-konny silnik 2,0 TFSI i elektroniczny mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu XDS. Do setki rozpędza się w 6,1 sekundy.

Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć z testu Seata Leona

Testujemy: Seat Leon – ładniejsza wersja Golfa
Testujemy: Seat Leon – ładniejsza wersja Golfa

Od 2009 roku produkowana jest również wersja Cupra R. Pod maską znalazł się 265-konny silnik, dzięki któremu auto osiągało setkę w 6,1 sekundy. Fabrycznie auto zostało wyposażone w szperę XDS.

W przyszłym roku do sprzedaży ma trafić trzecia generacja Seata Leona, zaprezentowana podczas salonu samochodowego w Paryżu. To dobry moment, aby z dużym rabatem kupić aktualny model.

Sześć wersji

Seat Leon dostępny jest w sześciu wersjach silnikowych. Benzyniaki to przede wszystkim turbodoładowane 1,2 TSI (105 KM), 1,4 TSI (125 KM) i 1,8 TSI (160 KM). W ofercie jest jeszcze 85-konne, wolnossące 1,4, ale mimo niskiej ceny ta wersja praktycznie się nie sprzedaje. Jest słaba, a silnik przestarzały technologiczne. Turbodiesle to jednostki oparte na technologii Common Rail. Słabszy 1.6 TDI ma 105 KM mocy, a mocniejszy 2,0 TDI ma 140 KM. Jednostki 1,8 TSI i 2,0 TDI są oferowane ze dwusprzęgłową skrzynią DSG, benzyniak z siedmiostopniową, a diesel z sześciostopniową. Z pozostałymi silnikami współpracują skrzynie manualne: pięciobiegową przewidziano dla 1,4 MPI i 1,6 TDI, sześciobiegową dla pozostałych.

W sam raz do miasta

My do testu wybraliśmy Seata Leona z silnikiem 1,2 TSI, czyli jedną z najpopularniejszych wersji. 105-konny silnik to następca 102-konnej jednostki 1,6 MPI dostępnej przed liftingiem II generacji Leona. Chociaż różni je tylko 3 KM mocy, nowy silnik jest znacznie bardziej dynamiczny. Dzięki obecności turbosprężarki moc jest dostępna w większym zakresie obrotów. Samochód ochoczo przyspiesza niemal po każdym wciśnięciu pedału gazu.

Osiągi – 10,9 sek. do setki oraz 187 km/h prędkości maksymalnej to wynik całkiem przyzwoity. Podobnie jak zużycie paliwa, które w cyklu mieszanym producent określa na 5,7 l benzyny. W mieście ma wynosić 7,1 litra, ale kierowca z ciężką nogą nie powinien być zaskoczony, jeśli komputer pokaże 9 litrów. Zawieszenie Seata Leona jest rzeczywiście twardsze niż w Golfie, ale na codzienne użytkowanie samochodu nie ma to większego wpływu. O jego sportowych właściwościach trudno przekonać się pokonując zatłoczone miejskie ulice, a z drugiej strony, nie jest aż tak twarde, aby drastycznie obniżało komfort jazdy.

Mały bagażnik

Wnętrze Seata Leona pod względem stylistycznym podobnie jak nadwozie jest dość oryginalne. Na środku kokpitu dominuje prostokątny radioodtwarzacz i pokrętła klimatyzacji. Poniżej w osobnym module umieszczono schowki i lewarek zmiany biegów. W tej części plastik jest stosunkowo twardy. Górną część deski rozdzielczej wyściela miękki materiał przypominający fakturą włókno węglowe. Kierownica jest trójramienna, ale jej centralnym punktem jest duży klakson w kształcie trapezu.

Ilość miejsca dla pasażerów jest tu umiarkowana. Jak w większości kompaktów dostępnych na ryku brakuje go szczególnie na tylnej kanapie. W miarę wygodnie zmieszczą się na niej dwie dorosłe osoby. Bagażnik ma 341 litrów pojemności. Dla porównania nowy VW Golf VII mieści 380 litrów, a Honda Civic IX hatchback aż 477 litrów.

Pakiety w promocji

Seat Leon dostępny jest w trzech wersjach wyposażenia: E1N, Reference i Style. Ta pierwsza występuje tylko w połączeniu z silnikiem 1,4 MPI. Auto kosztuje wyjściowo 48 790 zł, ale nie ma klimatyzacji, a klamki i lusterka zewnętrzne nie są malowane pod kolor nadwozia. Jest za to układy stabilizacji toru jazdy ESC, czołowe i boczne poduszki powietrzne i kurtyny powietrzne.

Klimatyzacja manualna bez dopłaty jest dostępna w następnej wersji – Reference. Z silnikiem 1,4 MPI takie auto kosztuje 55 683 zł, z jednostką 1,2 TSI 59 735 zł, a z 1,6 litrowym dieslem 67 685 zł. Poza klimatyzacją dodatkowo standardem są tu m.in. komputer pokładowy oraz radioodtwarzacz CD/Mp3.

Najlepiej wyposażona wersja – Style ma jeszcze dodatkową regulacje foteli, skórzaną kierownicę i lewarek zmiany biegów, schowek pod przednim, lewym siedzeniem, podświetlenie tylnej części kabiny oraz 16-calowe alufelgi i system audio z 8 głośnikami. Dopłaty nie wymagają tu także elektrycznie sterowane tylne szyby. Różnica w cenie między wersją Reference i Style w przypadku auta z silnikiem 1,2 TSI wynosi 8800 zł. W tej chwili wersję Reference można jednak wyposażyć prawie do poziomu wersji Style za 1794 zł. Na tyle z 7623 zł przeceniono pakiet dodatków „Copa" składający się z podgrzewanych lusterek, 16-calowych felg aluminiowych, halogenów z funkcją doświetlania zakrętów, multimedialnej kierownicy, tempomatu, automatycznej klimatyzacji oraz lepszej tapicerki, technologii bluetooth i regulacji lędźwiowej fotela kierowcy.

Z kolei 1291 zł (zamiast 7096 zł) kosztuje pakiet „Copa" dla wersji Style. Tutaj zawiera m.in. wyświetlacz dotykowy, automatycznie ściemniające się lusterko wewnętrzne, czujniki parkowania, przednie reflektory bi-xenon i tylne LED-owe.

Leon najtańszy

W salonach Seata trwa aktualnie wyprzedaż rocznika. Dla Leona rabat wynosi 5 500 zł. W tej sytuacji wersja 1,2 TSI z wyposażeniem Reference jest dostępna już od 54 235 zł.

Samochodem, który dorównuje Leonowi stylistyką i z założenia także aspiruje do miana sportowego jest pięciodrzwiowa Honda Civic. Ona także jest w tej chwili objęta promocją. W wersji „Comfort" (z klimatyzacją automatyczną), ze 100-konnym - 1,4-litrowym silnikiem kosztuje 61 200 zł. Volkswagen Golf w wersji pięciodrzwiowej z silnikiem 1,2 TSI 105 KM kosztuje wyjściowo 65 270 zł.

Pod względem ceny Leon wypada zatem bardzo dobrze. Od obu konkurentów jest tańszy nawet po doposażeniu we wspomniany pakiet „Copa". Z Hondą Civic przegrywa pod względem prestiżu marki, który sprawia, że japońskie auto lepiej trzyma cenę. Pod tym względem lepszy będzie od niego także Golf. Ale Leon jest od niego o niebo ładniejszy. Jako samochód z grupy Volkswagena nie powinien być także bardziej awaryjny. W takim razie może warto złamać stereotyp i zamiast nudnej bryły Volkswagena postawić na drapieżnego Seata?

Seat Leon 1,2 TSI - dane techniczne
Nadwozie i liczba miejsc: pięciodrzwiowe, 5 miejsc
Pojemność silnika: 1197 ccm
Rodzaj paliwa: benzyna bezołowiowa
Liczba cylindrów: 4
Turbina: tak
Moc: 105 KM
Maks. moment obrotowy (w Nm): 175/1550-4100
Skrzynia biegów: manualna, sześciobiegowa
Napęd: przedni
Przyspieszenie 0-100 km/h: 10,9 sek.
Prędkość maksymalna: 187 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 7,1/4,9/5,7 l / 100 km
Wymiary (dł./wys./szer.): 4315/1455/1768 mm
Rozstaw osi: 2578 mm
Masa: 1275 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 55 l
Pojemność bagażnika: 341 l
Cena testowanego egzemplarza: 58 037 zł

Plusy
- oszczędny silnik
- atrakcyjna stylistyka
- tanie wyposażenie dodatkowe
Minusy
- twarde plastiki na konsoli środkowej
- mały bagażnik
- kiepska widoczność do tyłu

Bartosz Gubernat
fot. Bartosz Gubernat

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty