Testujemy: Nissan Qashqai II - lepsza jakość, wyższa cena (ZDJĘCIA)

Bartosz Gubernat
Testujemy: Nissan Qashqai II – Jakościowy pościg za rywalami
Testujemy: Nissan Qashqai II – Jakościowy pościg za rywalami
Poprzedni Qashqai sprzedawał się bardzo dobrze, chociaż od rywali odstawał surowym, plastikowym wnętrzem. Wygrywał przede wszystkim atrakcyjną ceną. Nowa generacja jest o niebo lepiej wykonana i ładniejsza, ale niestety także droższa.
Testujemy: Nissan Qashqai II – Jakościowy pościg za rywalami
Testujemy: Nissan Qashqai II – Jakościowy pościg za rywalami

Pierwszy Nissan Qashqai był produkowany od 2006 r. i okazał się wielkim, rynkowym przebojem. Do salonów trafia druga generacja japońskiej krzyżówki samochodu kompaktowego i auta typu SUV. Dilerzy oferują też pojedyncze egzemplarze aut pierwszej generacji.

Lepiej, ale drożej

Porównując katalogi obu generacji Nissana Qashqaia w oczy rzucają się różnice w cenach między nimi. Wersje nowego auta, porównywalne do poprzednika, kosztują średnio o 2000 zł więcej, chociaż w przypadku najuboższego wyposażenia Visia i podstawowego silnika różnica jest jeszcze większa. Za najtańszego Nissana Qashqaia I trzeba zapłacić 67 100 zł, ceny jego następcy startują od 74 500 zł.

Sprzedawcy tłumaczą różnicę przede wszystkim bogatszym wyposażeniem i lepszym wykonaniem samochodu. O tym, że mają rację można się przekonać już po otwarciu drzwi. Wnętrze wygląda bardziej nowocześnie i elegancko. Miejsce twardego tworzywa na kokpicie i konsoli środkowej zajęły miękkie tkaniny i okładziny, połączone z czarnym plastikiem, przypominającym polerowane drewno fortepianowe. Znacznie większy jest wyświetlacz systemu multimedialnego. Dobrze wyprofilowane fotele zapewniają komfortową jazdę i niezłe trzymanie w zakrętach. Twardsze tworzywa Japończycy zastosowali tylko w dolnych partiach tapicerki, które są bardziej narażone na uszkodzenia i zabrudzenia.

Kliknij, aby przejść do galerii zdjęć z testu nowego Nissana Qashqaia

Testujemy: Nissan Qashqai II – Jakościowy pościg za rywalami
Testujemy: Nissan Qashqai II – Jakościowy pościg za rywalami

Kabina Nissana Qashqaia II jest pojemna i wygodna. Z tyłu bez problemu mieszczą się trzy dorosłe osoby. Ponieważ nie ma typowego tunelu, ta jadąca na środku ma więcej miejsca na nogi. Bagażnik mieści wyjściowo 401 litrów ładunku. Przestrzeń podzielono tu na dwie części. Równo z progiem załadunkowym mamy główną komorę. Pod jej podłogą znajdziemy drugą część, przykrytą dwoma uchylanymi panelami, które w razie potrzeby można zdjąć.

Sporo miejsca różnego rodzaju na przedmioty jest także w kabinie. Z tyłu w podłokietniku znajdują się dwa miejsca na kubki a w oparciach foteli - kieszenie. Z przodu sporo można schować w podłokietniku, który dzieli się na dużą komorę oraz płaską półeczkę zamontowaną tuż pod pokrywą. Dwa kubki można ustawić między lewarkiem zmiany biegów, a innym, płaskim schowkiem przytulonym do komory podłokietnika. Zamiast tradycyjnego hamulca ręcznego w samochodzie zastosowano hamulec elektryczny, uruchamiany nie dźwignią, tylko przyciskiem.

Turbobenzyna jak u Niemców

Gama silnikowa na razie składa się tylko z trzech jednostek. Diesle, to wyprodukowane wespół z Renault silniki dCi. Słabsza, 1,5-litrowa jednostka rozwija moc 110 KM i oferuje 260 Nm momentu obrotowego. Mocniejsza to silnik 1,6-litrowy o mocy 130 KM. W tym przypadku kierowca ma do dyspozycji 320 Nm momentu.

Propozycja benzynowa jest na razie tylko jedna, ale za to zupełnie nowa. Podobnie jak w nowym Nissanie Note to doładowany silnik o pojemności 1,2-litra. Różnice są dwie. Note to trzy cylindry i kompresor. Qashqai ma cztery cylindry, a dodatkowej mocy dostarcza mu turbosprężarka. Do 115-konnego benzyniaka w czerwcu ma dołączyć jeszcze jednostka 1,6 turbo oferująca 163 KM.

Chociaż wersja 4x4 jest dostępna tylko z mocniejszym silnikiem Diesla, my do testu wybraliśmy nową jednostkę benzynową. Okazuje się, że mimo niewielkiej pojemności silnik radzi sobie z rozpędzaniem samochodu całkiem przyzwoicie. Najbardziej dynamiczny jest powyżej 3500 obrotów, kiedy najmocniej czuć pomoc turbosprężarki.

Zawieszenie nie jest przesadnie twarde, auto prowadzi się bardziej komfortowo, niż sportowo. Z przodu są kolumny MacPhersona, z tyłu standardem jest typowa belka skrętna. Tylko w wersji 4x4 dostajemy układ wielowahaczowy, który poprawia zachowanie samochodu w zakrętach.

Podstawowe wersje samochodu korzystają z manualnej, sześciobiegowej skrzyni. Wyjątkiem jest wersja dCi 130, którą w wariancie z napędem przednim można zestawić z nowym, elektronicznym automatem Xtronic. Auto jest wtedy droższe o 8500 zł.

Podczas naszego testu zużycie paliwa w mieście sięgnęło 7,5 l/100 km, a w trasie 6,5 l/100 km. To wyniki o 1,5 l/100 km wyższe od danych producenta, ale są całkiem dobre, biorąc pod uwagę wielkość i masę samochodu.

Trzy warianty wyposażenia

Podstawowa wersja wyposażenia Visia w standardzie oferuje systemy ABS, ESP i EBD, sześć poduszek powietrznych i system ISOFIX. Elementy podnoszące komfort podróży to manualna klimatyzacja, tempomat, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne, wspomaganie kierownicy oraz centralny zamek i elektrycznie opuszczane szyby. Samochód z silnikiem 1,2 kosztuje w tej odmianie 74 500 zł. Cena wersji dCi 110 to 84 000 zł, a za dCi 130 trzeba zapłacić 90 500 zł z napędem na przód, lub 98 500 zł z napędem 4x4, który można zamienić na automatyczną skrzynię biegów.

Qashqai jest dostępny jeszcze w dwóch poziomach wyposażenia: Acenta i Tekna. Pierwszy z nich oferuje dodatkowo m.in. automatyczną dwustrefową klimatyzację, halogeny, 17-calowe alufelgi, system audio z sześcioma głośnikami oraz regulację odcinka lędźwiowego w fotelu kierowcy. Jest także lepsza, ale wciąż materiałowa tapicerka. Lusterka zewnętrzne składają się tu elektrycznie. Tekna posiada w zasadzie wszystkie elementy dostępne dla tego modelu, włącznie z podgrzewanymi przednimi fotelami, tapicerką częściowo wykonaną ze skóry i systemem I-Key umożliwiającym rozruch silnika przy pomocy przycisku. Jest także panoramiczne okno dachowe, przyciemniane szyby i srebrne relingi dachowe. Wyposażenie Acenta jest droższe od Visia o 5800 zł. Różnica między Acenta a Tekna to z kolei 14 200 zł. Efekt? Topowe wersje dCi 130 kosztują aż 118 500 zł

Volkswagen najdroższy

Konkurenci zbliżeni do Qashqaia osiągami, wyposażeniem i ceną to Skoda Yeti, Volkswagen Tiguan, Mitsubishi ASX oraz Hyundai ix35. W gamie Skody wersja najbardziej zbliżona do naszej testówki to 1,4 TSI 122 KM. Z poziomem wyposażenia „Active”. Kosztuje 70 850 zł. Hyundai ix35 z najsłabszym w gamie, benzynowym silnikiem 1,6 GDI o mocy 135 KM kosztuje 74 900 zł. Już w najtańszej wersji „Classic” ma klimatyzację. Porównywalne z testowanym Nissanem Mitsubishi ASX to wersja wyposażenia „Invite” i silnik 1,6 117 KM za 69 990 zł. Samochód także oferuje klimatyzację i przedni napęd. Zdecydowanie najdroższy w towarzystwie jest Tiguan. Wersja 1,4 TSI 122 KM kosztuje z przednim napędem minimum 98 480 zł.

Czy w tej sytuacji warto płacić o ponad 11 000 zł więcej niż za Qashqaia II? Niekoniecznie. Skokiem jakościowym Nissan udowadnia, że jego nowy model wcale nie musi być gorszy. Nowoczesnym designem zrywa z plastikową przeszłością, jest dobrze wyposażony i ekonomiczny. Malkontenci będą kręcić nosem na ubogą gamę silników, która w porównaniu do Volkswagena rzeczywiście wypada słabo. Zwłaszcza, że u Niemców napęd 4x4 można zestawić aż z czterema wersjami silnikowymi, także benzynowymi. Z pewnością sytuację Qashqaia poprawi zapowiadany na lato silnik 1,6 turbo. Skoda, Mitsubishi i Hyundai wydają się być rywalami równorzędnymi. Ich atutem jest jednak nieco niższa cena, z którą mógł konkurować Nissan Qashqai I generacji.

Nissan Qashqai 1,2 DIG-T - dane techniczne, wymiary i osiągi
Nadwozie i liczba miejsc: pięciodrzwiowe, 5 miejsc
Pojemność silnika: 1197 ccm
Rodzaj paliwa: benzyna bezołowiowa
Liczba cylindrów: 4
Turbina: tak
Moc silnika: 115 KM
Maks. moment obrotowy: 190 Nm
Skrzynia biegów: manualna, sześciobiegowa
Napęd: przedni
Prędkość maksymalna: 185 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 11,3 sek.
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 6,9/4,9/5,6 l / 100 km
Wymiary (dł./szer./wys.): 4380/1806/1590 mm
Rozstaw osi: 2646 mm
Masa: 1434 kg
Pojemność zbiornika paliwa: 65 l
Pojemność bagażnika: 401 l
Cena testowanego egzemplarza: 87 600 zł

Plusy
- niskie zużycie paliwa
- niezłe wykonanie
- pojemna kabina

Minusy
- wysoka cena topowych wersji
- ograniczona gama silnikowa

Rynkowi konkurenci
- Skoda Yeti
- Mitsubishi ASX
- Volkswagen Tiguan
- Hyundai ix35

Bartosz Gubernat
fot. Bartosz Gubernat 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty