Testujemy: Nissan Juke – szybki i oryginalny

redakcja.regiomoto
Testujemy: Nissan Juke – szybki i oryginalny
Testujemy: Nissan Juke – szybki i oryginalny
Najnowszy i najmniejszy crossover Nissana o nazwie Juke pojawił się już w polskich salonach. Auto zwraca uwagę ciekawą stylistyka nadwozia i wnętrza oraz nowatorskimi rozwiązaniami w zakresie napędu 4x4.
Testujemy: Nissan Juke – szybki i oryginalny
Testujemy: Nissan Juke – szybki i oryginalny

Na razie najbardziej popularnym crrosoverem – a więc samochodem łączącym zalety kompaktowej osobówki i miejskiej terenówki - w palecie Nissana jest Qashqai. Teraz Japończycy wprowadzają do sprzedaży mniejszego Juke, auto o szalenie oryginalnym nadwoziu, równie ciekawym wnętrzu i z możliwością zamówienia mocnego 190-konnego silnika. Ci, którzy będą chcieli korzystać z walorów napędu na obie osie będą zresztą skazani na tę jednostkę. Wersje ze słabszymi silnikami – benzynowym 1.6 (117 KM) i wysokoprężnym 1.5 dCi (110 KM) – mają napęd tylko na przednie koła.

Spokrewniony z Clio i Note

Nissan Juke powstał na opracowanej wspólnie przez Renaulta i Nissana tzw. platformie B, która posłużyła też do budowy Clio i Note. Stąd się bierze stosunkowo niewielki rozstaw osi, bo wynoszący tylko 253 cm. Inne wymiary to: długość 413,5 cm, szerokość – 176,5 cm. W swoim segmencie Juke jest więc jednym z mniejszych modeli.

O stylizacji nadwozia jedno na pewno można powiedzieć – Nissana Juke trudno pomylić z innym autem. Najbardziej zaskakują przednie światła, które umieszczono na trzech poziomach. Najwyżej znajdują się światła do jazdy dziennej oraz kierunkowskazy. Sprawiają one wrażenie przyklejonych do nadwozia. Niżej mamy reflektory a najniżej światła przeciwmgłowe. Do tego potężny przedni zderzak, duże koła i powiększony prześwit. Nissan Juke niekoniecznie musi się podobać, ale bezsprzecznie zwraca na siebie uwagę. I taki był chyba cel jego twórców.

Tył nie dla koszykarzy

Wnętrze też ma oryginalną stylistkę i wiele sportowych dodatków. Mamy tu zgrabną kierownicę, stylowe fotele i zegary w tubach. Na konsoli środkowej znajdziemy kolorowe przyciski sterowania radiem, klimatyzacją itp. Wzrok przyciąga lakierowany na czerwono tunel środkowy, który przypomina motocyklowy zbiornik paliwa. Z krótką dźwignią zmiany biegów na górze.

Pasażerowie z przodu siedzą bardzo wygodnie. Miejsca jest pod dostatkiem. Gorzej jest na tylnej kanapie. Tu jest trochę za ciasno i wyższe osoby będą musiały podkurczyć nogi. To konsekwencja małego rozstawu osi. Bagażnik ma 251 litrów. Ale możemy go powiększyć, składając tylną kanapę w stosunku 60 do 40. Pod podłogą jest jeszcze schowek o pojemności 44 litrów.

Turbo ułatwia wyprzedzanie

Nasza redakcja testowała Nissana Juke z najmocniejszym silnikiem o mocy 190 KM i napędem na przednie koła. Silnik 1.6 z turbodoładowaniem i bezpośrednim wtryskiem współpracował z klasyczną, sześciobiegową przekładnią. Trzeba przyznać, że to znakomite połączenie. Silnik łatwo wchodził na obroty i pozwalał na szybką jazdę. Zużycie paliwa w cyklu mieszanym oscylowało wokół 8 litrów na 100 km.

Zawieszenie przednionapędowej wersji Juke nie zaskakuje technicznymi nowinkami – z przodu mamy McPhersony, z tyłu belkę skrętną. Tylko auta z napędem na cztery koła dysponują konstrukcją wielowahaczową. Testowany Nissan prowadził się pewnie, nawet w szybko pokonywanych samochód nie przechylał się nadmiernie. Nie można też narzekać na komfort podróżowania – zawieszenie zestrojono dość sztywno, ale dobrze wybiera ono nierówności. Szybką jazdę ułatwia też układ kierowniczy ze zmienną siłą wspomagania.

Terenowe ambicje

Atutem Juke jest niewątpliwie stały, a nie dołączany napęd na cztery koła. Rozdziałem mocy między obie osie steruje komputer – do prędkości 50 km/h jest ona przekazywana w równym stopniu na wszystkie koła. Przy szybszej jeździe decydują wskazania czujników, a więc rodzaj nawierzchni i manewry jakie wykonuje kierowca. Co ważne, komputer może skierować nawet 90 proc. mocy na tylną oś.

Nissan Juke to zgrabne auto, choć jego stylistka nie każdemu przypadnie do gustu. Jego ceny zaczynają się od 60 900 zł. Za te pieniądze kierowca dostanie auto z napędem na przednie koła, benzynowym silnikiem 1.6 (117 KM), systemami ABS i stabilizacji toru jazdy, przednimi i bocznymi poduszkami powietrznymi, manualną klimatyzacją, centralnym zamkiem i radiem. Ceny diesla zaczynają się od 69 900 zł, natomiast wersji z napędem 4x4 i zarazem z najmocniejszym silnikiem startują od 92 600 zł.

Dane techniczne - Nisan Juke 1.6 turbo

Nadwozie: pięciomiejscowe
Zespół napędowy: turbodoładowany silnik spalinowy benzynowy, 4 cyl., 16V, pojemność 1618 ccm;
Moc i moment obrotowy: 190 KM; 240 Nm przy 4000 obr./min;
Skrzynia biegów i napęd: sześciobiegowa, napęd na przednie koła,
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 8 s
Prędkość maksymalna: 215 km/h
Średnie spalanie (mieszane): 6,9 litra /100 km
Wymiary w mm (dł./wys./szer./roz. osi): 4135/1765/1570/2530 mm
Masa i ładowność: 1286 kg, 449 kg
Cena testowanego auta: 84 200 zł.

Plusy
- atrakcyjne nadwozie
- rozsądna cena
- wysoki jak na SUV komfort jazdy
- atrakcyjny kokpit i przyzwoitej jakości materiały

Minusy
- zbyt mało wybór wersji silnikowych
- wersja 4x4 tylko z najmocniejszym silnikiem, brakuje diesla
- mało miejsca na tylnej kanapie

Czesław Wachnik
fot. Czesław Wachnik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty