Testujemy: Fiat Freemont 3.6 - amerykańska recepta (WIDEO)

Auto należy do dużych SUV-ów, choć kiedy występowało jako Dodge, było sytuowane w segmencie vanów. Fiat Freemont, czy raczej wcześniejszy Dodge Journey, powstał na płycie podłogowej sedana Avengera.

Projekt z USA

W stosunku do modelu Dodge Journey sylwetka Fiata Freemonta zmieniła się symbolicznie. Pięciodrzwiowe nadwozie cechuje muskulatura typowa dla amerykańskich aut. Wyróżniają się np. masywne nadkola czy solidne zderzaki.

Fiat zmienił tylko kilka detali. Np. przedni zderzak ma nieco inny wygląd, podobnie jak tylne lampy (choć ich kształt jest taki sam).

Za to pozostawiono grill typowy dla marki Dodge, ale zamiast firmowego logo amerykańskiej marki jest duży znaczek Fiata.

Kabina po nowemu

Zasadnicze zmiany zaszły za to we wnętrzu. Dodge był krytykowany za słabą jakość wykończenia wnętrza. Wytykano głównie przestarzały w wyglądzie kokpit. Projektanci Fiata Freemonta wzięli sobie te uwagi do serca i gruntownie przebudowali kabinę auta. Jest nie tylko subtelniej (zniknęły toporne linie proste), ale i wytworniej. Zastosowano miękkie materiały, a także ornamenty z polerowanego metalu.

Przede wszystkim zmieniono zestaw zegarów, który w amerykańskim samochodzie przypominał projekt z Poloneza. Teraz obrotomierz i prędkościomierz są schowane w głębokich tulejach, pomiędzy którymi jest wyświetlacz komputera pokładowego.

Długie i wysokie nadwozie zapewnia sporą ilość miejsca we kabinie, wystarczającą, aby zapewnić komfort pasażerom na długich trasach. Do dyspozycji jest siedem miejsc w trzech rzędach. Co ważne, dostęp do ostatniego rzędu nie wymaga gibkości akrobaty, a i miejsca jest tam wystarczająco dla dwóch dorosłych osób. Widać amerykański rodowód Fiata Freemonta.

Trzeci rząd siedzeń można szybko schować w podłodze bagażnika. Wówczas pojemność kufra wynosi 540 litrów. Jednak w sytuacji, gdy autem jedzie komplet pasażerów bagażnik ma tylko 145 litrów pojemności. Poza tym do dyspozycji 20 skrytek i schowków w kabinie.

Amerykańskie V6

Fiat Freemont jest oferowany z jednym z trzech silników - dwulitrowym turbodieslem MuliJet II o mocy 170 KM, 2,4-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 170 KM lub 3,6-litrową jednostką benzynową o mocy 280 KM. Testowany egzemplarz był wyposażony w ten ostatni silnik.

Jednostka 3,6 litra, to silnik V6 z serii Pentastar, opracowany przez Chryslera. Cechuje go duża kultura pracy, ale także spore zużycie paliwa. W mieście spalanie może sięgnąć nawet 18 litrów. W naszym teście średnie zużycie paliwa wyniosło 12 litrów, o 0,7 litra więcej niż podaje producent.

Rekompensatą za ten paliwowy apetyt jest cicha praca silnika oraz dobre osiągi. Poza tym w auto jest wyposażone w zbiornik paliwa o pojemności 80 litrów, co oznacza, że kierowca nie musi często zjeżdżać na tankowanie.

Napęd jest przekazywany za pośrednictwem sześciostopniowego automatu.

Na dwie osie

Silnik 3.6 występuje tylko w wersji z napędem na obie osie (AWD). To tzw. aktywny układ napędu. W normalnych warunkach drogowych moment obrotowy z silnika przekazywany jest tylko na przednią oś. Kiedy jednak koła zaczynają się ślizgać, np. na śliskim asfalcie lub na gruntowej drodze z grząską nawierzchnią, wówczas automatycznie włącza się tylna oś.

System jest sterowany elektronicznie. Czujniki na bieżąco oceniają stopień przyczepności kół, zaś dane przekazują do komputera, który decyduje o stopniu rozdziału mocy na tylną oś. Zadanie to wykonuje elektroniczne sprzęgło osiowe ECC, które współpracuje z systemami stabilizacji toru jazdy ESP i kontroli trakcji.

Układ zadziała także podczas gwałtownego przyspieszania na asfalcie lub pokonywania ostrego zakrętu. To ważna cecha, bo znacząco podnosi bezpieczeństwo jazdy i ułatwia kierowcy prowadzenia auta.

Czytaj także Testujemy: Fiat Panda 1.3 MultiJet - oszczędny maluch z Włoch (ZDJĘCIA) 

A Fiata Freemonta prowadzi się znacznie lepiej niż Avenegera czy Journey'a. Jako Dodge auto miało zawieszenie skrojone głównie pod amerykańskie wymagania, czyli było dość miękkie, choć i tak bardziej utwardzone niż wiele innych modeli tej marki.

Fiat musiał to zmodyfikować, aby dostosować zachowanie auta do oczekiwań europejskich klientów. Wzmocniono m.in. część elementów w zawieszeniu, aby ograniczyć przechyły nadwozia. Ponadto dostosowano twardość sprężyn i amortyzatorów, a przy okazji zmniejszono drgania zespołu napędowego.

Wyposażenie i konkurenci

Już w podstawowej wersji Fiat Freemont (silnik 2.4, cena - 94 500 zł) jest bardzo dobrze wyposażony. W standardzie jest sześć poduszek kurtyn powietrznych, ESP, system zapobiegający przewróceniu się pojazdu Rollover Mitigation, a także układ wspomagający ruszanie na wzniesieniu BPS. Jest także system audio z ekranem dotykowym, a także trójstrefowa klimatyzacja. Jest nawet podnoszone siedzisko dla dziecka w drugim rzędzie.

Wersja najbogatsza - Black Code z silnikiem z silnikiem 2.0 MultiJet II za 148 tys. zł - ma w wyposażeniu m.in. skórzaną tapicerkę i nawigację.

Fiat Freemont jest trudny do porównania z konkurentami, głównie ze względu na siedmioosobową kabinę. Konkurentami mogą być np. Kia Sorento 2.4 192 KM (130 700 zł), Mazda CX-5 2.0 165 KM (97 400 zł) czy Mitsubishi Outlander 2.0 150 KM (99 900 zł).

Plusy
Przestronna kabina
Niezły komfort jazdy
Bogate wyposażenie

Minusy
Wysokie spalanie
Mały bagażnik, gdy podróżujemy w siedem osób

Fiat Freemont 3.6 AWD - dane techniczne
Nadwozie: SUV
Silnik: benzynowy, V6, 24 zaw., pojemność 3605 ccm
Moc i moment obrotowy: 280 KM przy 6350 obr/min; 342 Nm przy 4350 obr./min.
Skrzynia biegów i napęd: automatyczna, 6-biegowa; napęd na obie osie
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 8,4 s
Prędkość maksymalna: 206 km/h
Zużycie paliwa (l/km): 15,9 miasto/8,5 poza miastem/11,3 średnie
Wymiary (dł./wys./szer./roz. osi): 4888/1745/1878/2890 mm
Masa i poj. bagażnika: 1956 kg, 540 l
Cena auta testowego: b.d. zł

Wojciech Frelichowski