Testujemy: Chevrolet Trax 1.4T 4x4 - nieźle zaSUVa (WIDEO, ZDJĘCIA)

Chevrolet Trax produkowany jest od końca 2012 roku, a na Stary Kontynent trafia z fabryki koncernu General Motors w Korei Południowej.

Trax to bliźniacza konstrukcja Opla Mokki. Oba te auta powstały na wspólnej dla Chevroleta Sparka czy Opla Adama płycie podłogowej.

Atrakcyjny design

Chevrolet Trax wygląda masywnie, a to za sprawą głębokich przetłoczeń na błotnikach i wysokiemu nadwoziu.

Z przodu uwagę zwracają sporej wielkości reflektory oraz pokaźnych rozmiarów grill. W przypadku prezentowanego egzemplarza wrażenie solidności potęgowały 18-calowe alufelgi, które należą w przypadku pośredniego pakietu LT do wyposażenia dodatkowego.

We wnętrzu znajdziemy sporą ilość miejsca. Oczywiście bardziej komfortowo będą się czuli jadący na przednich fotelach, chociaż z tyłu naprawdę wygodnie może podróżować dwójka dorosłych osób.

Pojemność bagażnika wynosi 356 litrów, ale po rozłożeniu oparcia kanapy można ją powiększyć do 1372 litrów, co jest dobrym wynikiem.  

Turbodoładowany, ale oszczędny silnik

Gama silników Chevroleta Traxa składa się z trzech jednostek napędowych: dwóch benzynowych - wolnossącej 1.6 115 KM i turbodoładowanego 1.4 140 KM - oraz wysokoprężnego 1.7 130 KM, oczywiście z turbo.

W testowanym samochodzie pracował mocniejszy benzyniak, który wydaje się rozsądnym wyborem dla tego auta.

Zarówno pod względem kultury pracy, jak i osiągów (sprint od 0 do 100 km/h w 9,8 sek., prędkość maks. - 194 km/h) większość kierowców nie powinna narzekać. Zwłaszcza, że podczas normalnej jazdy średnie spalanie podczas naszego testu nie przekroczyło 7,5 litra na "setkę".

Podczas codziennej eksploatacji czterocylindrowy silnik zaskakuje niezłą elastycznością. Równe 200 Nm dostępne już przy 1850 obr./min. sprzyjają oszczędnej jeździe, a w razie konieczności wystarczy mocniej wcisnąć pedał gazu, aby Chevrolet Trax zaczął sprawnie przyspieszać.

Gorzej wypadła ręczna sześciostopniowa przekładnia, której zdarzało się haczyć przy załączaniu poszczególnych biegów.

Do miasta i w teren

Dzięki wysokiej pozycji siedziska kierowca ma ułatwioną obserwację otoczenia, chociaż przy spoglądaniu do tyłu widoczność ogranicza tylny słupek.

Co prawda testowany Chevrolet Trax miał kamerę cofania ułatwiającą parkowanie, ale wystarczy przejechać kilkanaście kilometrów w niesprzyjających warunkach (śnieg, deszcz, błoto), aby szerokokątny obiektyw zamontowany nad wnęką tablicy rejestracyjnej przestał być przydatny.

Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii z testu Chevroleta Traxa 1.4T 4x4

Nie jest to wada charakterystyczna dla Chevroleta Traxa, a dla wszystkich samochodów, które nie mają chowanej kamery cofania.

Na trasie okazuje się, że stosunkowo wysokie nadwozie generuje spory hałas przy przekroczeniu 140 km/h.

Myli się ten kto uważa, że Chevrolet Trax to typowa miejska bulwarówka z zerowymi zdolnościami terenowymi. Napęd 4x4 bez problemu pozwalał wjechać na pokryte błotem wzniesienia.

Dla wersji LT standardowo montowany jest układ DSC. Ułatwia on mniej doświadczonym kierowcom zjazd ze stromych pagórków wykorzystując układ ABS hamujący poszczególne koła Traxa.

Kliknij w zdjęcie, aby przejść do galerii z testu Chevroleta Traxa 1.4T 4x4

Sporym udogodnieniem jest obecne już od podstawowej wersji gniazdko 230V umożliwiające ładowanie przenośnego komputera, telefonu, czy baterii aparatu bez udziału żadnych "przejściówek".

Cennik i wyposażenie

Wszyscy, którzy zdecydują się na zakup Chevroleta Traxa powinni się pospieszyć. Koncern GM - będący właścicielem tej amerykańskiej marki - ogłosił, że do końca 2015 roku chce wycofać się z rynków Unii Europejskiej.

Za tegorocznego miejskiego SUV-a trzeba wydać co najmniej 63 990 złotych. Za te pieniądze dostaniemy Chevroleta Traxa z silnikiem 1.6 115 KM i w wersji LS (sześć poduszek powietrznych, system stabilizacji toru jazdy ESC, elektrycznie sterowane szyby z przodu, 16-calowe stalowe felgi). Za klimatyzację manualną z filtrem przeciwpyłowym trzeba zapłacić 3 990 zł ekstra.

W bogatszym pakiecie LT i jednostką 1.4 140 KM auto kosztuje już 82 990 zł. W tej cenie dostaniemy już w standardzie 16-calowe alufelgi, klimatyzację manualną, 4xelektryczne szyby, chromowane wykończenie klamek zewnętrznych, czy system MyLink z 7-calowym wyświetlaczem, wejściem Aux, USB i Bluetooth oraz kamerą cofania.

Za metalizowany lakier Sandy Beach trzeba dopłacić 2 100 zł, a za kolejne 2 600 zł dostaniemy 18-calowe felgi ze stopów lekkich.

Konkurencyjny Nissan Juke z silnikiem 1.6 117 KM i pakietem N-TEC wyceniony został na 73 500 zł ,ale samochód ten posiada napęd tylko na przednią oś.

Brata-bliźniaka Traxa, czyli Opla Mokka z pośrednim pakietem wyposażenia Cosmo oraz identycznym, jak w Chevrolecie zestawem napędowym i układem 4x4, wyceniono na 85 500 zł.  

Plus:

- dynamiczny silnik,
- wysokie zdolności terenowe,
- bogate wyposażenie

Minus:

- hacząca skrzynia biegów,
- ograniczona widoczność do tyłu,
- spory hałas powyżej 140 km/h, 

Chevrolet Trax 1.4T 4WD - dane techniczne:

 Nadwozie: pięciodrzwiowy SUV
Silnik: turbodiesel, 4 cyl., 16V, pojemność 1686 ccm
Moc i moment obrotowy: 140 KM przy 4000 obr/min; 200 Nm przy 1850 obr./min.
Skrzynia biegów i napęd: manualna, 6-biegowa; napęd 4x4
Przyspieszenie 0 do 100 km/h: 9,8 s
Prędkość maksymalna: 194 km/h
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane): 7,8/5,6/6,4 l/100 km
Wymiary (dł./wys./szer./rozst. osi): 4248/1674/1776/2555 mm
Masa własna: 1379 kg
Pojemność bagażnika: 356 l
Cena auta w wersji LT: 82 990 zł 

Karol Biela