Test Audi A3 Sportback. Kompakt z dwoma silnikami

A3 Sportback e-tron jest pierwszym samochodem w gamie Audi z napędem hybrydowym typu plug-in, czyli z możliwością doładowywania baterii bezpośrednio z sieci elektrycznej.

Zewnętrznie auto wygląda tak samo, jak zwykła wersja Audi A3 Sportback, czyli jest oferowane tylko w wersji pięciodrzwiowej. Główną róznicę, poza emblematami "e-tron" na nadwoziu, odkryjemy dopiero po otwarciu loga Audi na atrapie chłodnicy. Kryje się tam gniazdo do ładowania baterii.

Trochę inne zegary

Pewna różnica jest także w kabinie. Otóż w zestawie zegarów jest powermeter, który umieszczono w miejsce obrotomierza. Wskaźnik ten informuje kierowcę, co jaki jest aktualny status napędu hybrydowego. Ponadto kierowca może obserwować pracę układu napędowego na wielofunkcyjnym wyświetlaczu na centralnej konsoli.

W przedniej części kabiny nie można narzekać na brak miejsca. Ponadto wygodną pozycję zapewniają komfortowe fotele. Z tyłu jest trochę ciaśniej, ale i tak jest więcej miejsca, niż w trzydrzwiowym Audi A3.

Za to zmniejszeniu uległ bagażnik. Zamiast kufra o pojemności 380 litrów, jak w klasycznym A3 Sportback, bagażnik ma tylko 280 litrów. To cena za umieszczenie baterii zasilających silnik elektryczny za tylną osią, częściowo pod podłogą bagażnika.

Na benzynę i prąd

Napęd Audi A3 Sportback e-tron opiera się na koncepcji hybrydy równoległej. Zastosowany tu silnik spalinowy to zmodyfikowana jednostka 1.4 TFSI (z turbodoładowaniem) generująca moc 150 KM i moment obrotowy 250 Nm.

Silnik benzynowy współpracuje z elektrycznym, który ma moc 75 kW (102 KM) i moment obrotowy 320 Nm. Ta jednostka jest zintegrowana z sześciostopniową, automatyczną skrzynią biegów e-S tronic, która została opracowana specjalnie do tego modelu.

Według danych fabrycznych silnik elektryczny dostarcza maksymalny moment obrotowy od startu do ok. 2000 obr./min, a jednostka TFSI w przedziale od 1750 do 4000 obr./min.

Jak informuje producent, dzięki takiemu hybrydowemu napędowi średnie spalanie A3 e-tron to tylko 1,5 l benzyny na 100 km. Rzeczywistość nie jest wcale tak optymistyczna. W naszym teście hybrydowe Audi spaliło średnio 8 litrów benzyny na 100 km, czyli niemało.

Co prawda w mieście można dość często poruszać się na samym silniku elektrycznym. Wtedy spalanie spadło do 2 litrów, ale prąd z baterii szybko się skończył. Producent deklaruje, że baterie wystarczą na przejechanie 50 kilometrów (z maksymalną prędkością 130 km/h). Nam udało się przejechać nie więcej niż 35 kilometrów, i to bez rozwijania takiej prędkości.

Potem trzeba baterie naładować. Jeśli ten proces trwa podczas jazdy, to spalanie może wzrosnąć nawet do 13 litrów na 100 km. Ale ładować baterie można również na postoju z gniazda elektrycznego. Z sieci 230 V trwa to ok. 5 godzin. Po podłączeniu do specjalnej stacji ładowania ładowanie trwa ok. 30 minut.

Gdyby nie ta cena

Podczas jazdy A3 e-tron wydaje się autem trochę ociężałym, ale kiedy włącza się turbosprężarka samochód nabiera wigoru. Według danych fabrycznych przyspieszenie od 0 do 100 kmh trwa 7,6 sekundy. W naszym teście nie udało się osiągnąć wyniku lepszego niż 8 sekund. Ale naszym zdaniem nie ma co narzekać.

Pochwalić wypada zawieszenie, dzięki któremu samochód gładko pokonuje nierówny bruk, a w ostrych zakrętach przechyla się tylko nieznacznie. W sukurs idzie precyzyjny układ kierowniczy, który nie pozwala przednim kołom na niekontrolowane harce.

W zasadzie jedynym, choć istotnym minusem tego samochodu jest wysoka cena. Audi A3 Sportback e-tron w najtańszej wersji kosztuje ponad 172 tys. zł. Na osłodę pozostaje informacja, że ten samochód w wersji podstawowej jest bogato wyposażony. W standardzie znajdziemy m.in. funkcję start-stop z systemem rekuperacji, 17-calowe alufelgi, wielofunkcyjną, sportową kierownicę obszytą skórą, system Audi driver select, automatyczną klimatyzację, czujnik zmierzchowy świateł z czujnikiem deszczu, przednie i tylne światła diodowe czy spoiler dachowy w kolorze nadwozia.

Audi A3 Sportback e-tron i konkurenci: