Jesienią 2003 roku tarnowscy taksówkarze chcieli zaprotestować przeciw nowym przepisom, które - ich zdaniem - utrudniały im działalność. Wówczas wszystkie tarnowskie firmy taksówkarskie podpisały porozumienie, że zaprzestają stosowania jakiegokolwiek rodzaju ulg i promocji. To oznaczało podwyżkę cen usług przewozowych a także zniesienie konkurencji pomiędzy poszczególnymi (w sumie 10) firmami.
Miejski Rzecznik Konsumentów Krzysztof Podgórski ostrzegał ich wówczas, że jest to działanie na szkodę klientów, z czego mogą wyniknąć kłopoty. Taksówkarze nie chcieli jednak słyszeć o wycofaniu się z porozumienia. Sprawa trafiła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Właśnie nadeszła odpowiedź urzędu, który całkowicie podzielił stanowisko tarnowskiego rzecznika. Urząd uznał, że tarnowianie, w wyniku taksówkarskiego porozumienia, stracili podwójnie. Po pierwsze więcej płacili za przejazdy taksówkami, po drugie - zostali pozbawieni możliwości wyboru oferty, gdyż wszystkie firmy stosowały te same stawki i nie proponowały żadnych dodatkowych udogodnień. Urząd nakazał taksówkarzom nie tylko zaprzestania takiej działalności, ale ukarał ich także finansowo. Każda z sieci będzie musiała zapłacić 5 procent od wartości przychodu w 2003 roku.
Decyzja urzędu nie jest prawomocna a taksówkarzom przysługuje prawo odwołania się od niej do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. Zdaniem Krzysztofa Podgórskiego małe są szanse, by sąd uchylił postanowienie urzędu.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?