Tata kupi mi auto

Jerzy Iwaszkiewicz
Indyjski koncern herbaciano-przemysłowy Tata wyprodukował samochód Nano za 2,5 tys. dol., czyli ok. 6 tys. zł. Tak taniej jeżdżącej zabawki nie było jeszcze na świecie.

Karoseria zbudowana jest głównie z plastiku, nie ma radia, szyby są na korbkę.

 

Tata Nano pozbawione jest też tych wszystkich bajerów, które wymyślono w Europie, aby było za co brać dodatkowe pieniądze. Nie ma więc dzielonej kanapy ani zderzaków w kolorze nadwozia, za co w Europie trzeba płacić oddzielnie, a co jest największą głupotą, bo lekko zarysowany zderzak w kolorze trzeba od razu malować.

Tata kupi mi auto

 

Kiedy Tata Nano trafi do Europy, na pewno będzie kosztować co najmniej dwa razy tyle, ile w Indiach, ale i tak będzie to zaledwie ok. 15 tys. zł. Szykuje się rewolucja podobna do tej, jaką był Volkswagen Garbus w Niemczech, skonstruowany przez Ferdynanda Porsche.

Najtańszy samochód w Polsce, Fiat Seicento, kosztuje 24 100 zł. W zeszłym roku kosztował 23 tys., ale podrożał, a Fiat szczyci się teraz, że spłacił długi i wypłaca wysokie dywidendy. 28 700 zł kosztuje FSO Matiz, a 28 850 zł Dacia Logan, która cieszy się dużym powodzeniem. Poniżej 30 tys. kosztują jeszcze Chevrolet Spark, Citroen C1, Fiat Panda, a także 29 900 zł pokazany ostatnio nowy model Renault Twingo, w którym jak na te pieniądze jest zaskakująco dużo miejsca.

 

Na najtańszy samochód trzeba w Polsce pracować ok. roku, czyli mnie więcej tyle, ile w Indiach trzeba żebrać. Nie ma tu zresztą żadnych porównań, jest to inna kultura. Na skrawku ziemi oddzielającej dwa pasy jezdni w New Delhi żyją ludzie. Tu się rodzą i tu umierają. 2,5 tys. dol. to dla nich niewyobrażalny majątek.

 

Tata Nano jest wszakże dowodem, że można jednak wyprodukować bardzo tani samochód. Ani w Europie, ani w USA nikt nie jest tym zainteresowany. W Polsce w dodatku samochód jest pastylką na leczenie kompleksów i światowe koncerny sprytnie to wykorzystują. Średnia cena samochodu w Polsce wynosi 73 tys. zł. Ludzie mają mało pieniędzy, ale chcą mieć wszystkie bajery, z dzieloną kanapą na czele.

 

Tata, produkując Nano, pobudziła konkurencję. Super­tanie pojazdy na rynki azjatyckie przygotowuje Renault i Suzuki. Stało się być może coś o wiele bardziej znaczącego niż stworzenie kolejnego pojazdu. Złamano schemat. Tak było u nas niedawno z gazetami. Kosztowały parę złotych, a teraz kosztują złotówkę z kawałkiem i też wychodzą na swoje. Gdzie jest powiedziane, że samochody mają być ciągle coraz droższe, zamiast odwrotnie? Na rynku zresztą są wyłącznie droższe.

 

Śpiewało się kiedyś głupawą piosenkę "Tata kupi mi auto" i może nie była ona wcale taka głupia. Tata może rzeczywiście coś kupi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty