Taryfikator mandatów 2022. Rząd łagodzi niektóre kary

Paweł Piątek
Pierwsze informacje zakładały, że nowy taryfikator mandatów wejdzie w życie już od pierwszego grudnia, a ich wysokość miała zostać nawet kilkukrotnie podwyższona. Dziś wiemy, że najprawdopodobniej zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku. Fot. Lucyna Nenow
Pierwsze informacje zakładały, że nowy taryfikator mandatów wejdzie w życie już od pierwszego grudnia, a ich wysokość miała zostać nawet kilkukrotnie podwyższona. Dziś wiemy, że najprawdopodobniej zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku. Fot. Lucyna Nenow
Pierwsze informacje zakładały, że nowy taryfikator mandatów wejdzie w życie już od pierwszego grudnia, a ich wysokość miała zostać nawet kilkukrotnie podwyższona. Dziś wiemy, że najprawdopodobniej zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku.

Sejmowa komisja infrastruktury przyjęła zmiany w kodeksie drogowym i podczas obecnego posiedzenia ma się nimi zająć Sejm. Jeżeli posłowie przyjmą nowelizację ustawy, przepisy zaczną obowiązywać od stycznia 2022 roku. I choć wysokość niektórych mandatów będzie niższa niż zakładano wcześniej, to i tak kary staną się bardziej dotkliwe niż obecnie.

Mniej niż zakładano

W pierwotnej wersji projektu zakładano, że górna granica mandatu za przekroczenie prędkości o 30 km/h wyniesie 1500 złotych. Podczas prac w komisji złagodzono ją jednak i w założeniu, mandat za to wykroczenie będzie mógł wynieść maksymalnie 800 złotych.
Za spowodowanie wypadku lub kolizji, której skutkiem będzie powstanie obrażeń, kierowca zapłaci nawet 1500 złotych. Tysiąc złotych trzeba będzie zapłacić za jazdę bez uprawnień, a 2 tys. zł jeśli zostaniemy przyłapani na tym wykroczeniu po raz drugi.

Dwa tysiące złotych mandatu zapłacą kierowcy także za wjeżdżanie na przejazd kolejowy mimo opuszczonych lub opuszczających się właśnie zapór. Ale to i tak kara niewspółmierna do zagrożenia, jakie jest przez nich stwarzane.

Nie uda nam się wymigiwanie, kto siedział za kierownicą, kiedy fotoradar zrobił zdjęcie i nie można na podstawie niego ustalić osoby prowadzącej. Jeśli na żądanie uprawnionego organu właściciel auta nie wskaże, kto w danej chwili kierował, wtedy wykroczenie to będzie zagrożone karą nawet do 30 tysięcy złotych.

Na szczęście karą 30 tysięcy złotych nie będą objęte drobne wykroczenia, takie jak jazda bez świateł czy wjechanie na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia po zmianie świateł. Owszem, 30 tys. zł będzie można zapłacić, ale za rażące naruszenie przepisów. Oczywiście jak zawsze "diabeł tkwi w szczegółach" i wkrótce dowiemy się co może zostać uznane, za rażące naruszenie przepisów.

Większa ochrona pieszych

Ustawodawca chce bardziej chronić pieszych, przynajmniej jeśli chodzi o wymiar mandatów. I tak mandat wysokości 1,5 tys. zł będzie groził za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu. W tej samej wysokości będzie karane wyprzedzanie przed i na przejściu dla pieszych czy omijanie pojazdu ustępującego pieszym pierwszeństwa na przejściu. Jeśli w ciągu dwóch lat od ukarania wykroczenie się powtórzy, kolejny mandat wzrośnie już do 3 tysięcy złotych.

Punkty w cenie

Łatwo nie pozbędziemy się także punktów karnych. Wyzerują się one dopiero po dwóch latach. Nie będzie już także możliwości ich zmniejszenia, poprzez udział w specjalnych kursach.

Zmiany mają obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku.

Zobacz także: Peugeot 308 w odmianie kombi

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty