We wnętrzu samochodów służba celna znalazła nielegalnie przewożone przez granicę papierosy, alkohol lub inne towary.
– Ale skrytek już w nich nie ma. Wszystkie zostały zdemontowane – podkreśla Jan Sierżan z białostockiej Izby Celnej.
Kiedy sąd zdecydował, że auta mają przejść na rzecz Skarbu Państwa, celnicy wystawili je na sprzedaż. Dwanaście samochodów czeka właśnie na licytację.
Najtańszego, czternastoletniego Opla Omegę wyceniono wstępnie na 2,7 tys. zł, a Volkswagena Jettę GTi z 2006 roku na ponad 16 tys zł. Każdy, kto chce kupić któreś z aut musi stanąć do licytacji.
Samochody nie mają ważnych badań technicznych i nie można ich wcześniej przetestować. O kupnie trzeba zdecydować tylko na podstawie oględzin. Zdarza się też, że w autach brakuje części, które uległy zniszczeniu podczas przeszukania. Należy się też liczyć z tym, że mogą być w nich wady ukryte, a Izba Celna nie przyjmuje reklamacji.
Samochody można oglądać 16 marca na parkingu przy ul. Pogodnej 22 w Białymstoku między godz. 8 a 9. Oferty trzeba złożyć tego samego dnia.
Marta Kowalczuk
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?