Tani gadżet, który ma pomóc kierowcom w nocnej jeździe (video)

Mariusz Michalak / TVN Turbo / x-news
Fot. TVN Turbo/x-news
Fot. TVN Turbo/x-news
To jedno z tych urządzeń, którego koszty wysyłki są większe, niż jego zakup. Ten gadżet kosztuje kilka złotych.

Gadżet za 4 złote. Tyle kosztują w Internecie najtańsze tego typu urządzenia. Chodzi o alarm zapobiegający zasypaniu za kierownicą. Urządzenie jest proste w budowie i głośne, ale taki jest cel. Kiedy kierowca wykona ruch głową, przypominający ten jakby zasnął, antydrzemkowy alarm da o sobie znać.

Niepotrzebna jest żadna kalibracja. Urządzenie jest gotowe do użytku zaraz po rozpakowaniu. Co ważne urządzenie jest lekkie i nie uruchomi się np. kiedy kierowca rozgląda się na boki patrząc w lusterka.  Urządzenie nie jest pozbawione mankamentów. Kiedy kierowca będzie zasypiał powoli - alarm nie uruchomi się.

Pomimo tego, że zmęczenie lub zaśnięcie za kierownicą zajmuje w statystykach policyjnych w Polsce i na świecie dalekie miejsca w klasyfikacji przyczyn wypadków, to szacuje się, że w rzeczywistości stanowi istotną przyczynę wypadków uwzględnianych np. jako nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego, nieprawidłowe wyprzedzanie czy niedostosowanie prędkości.

Specjaliści uważają, że zmęczenie kierowcy jest istotnym czynnikiem nawet w 30% wypadków. Jednym z najniebezpieczniejszych objawów zmęczenia za kierownicą jest mikrosen. 

Mikrosen to krótki, płytki sen, który może trwać od 1 do nawet 30 sekund. Występuje, gdy człowiek jest zmęczony i senny. Dodatkowe czynniki, które mogą sprzyjać takim epizodom, to wykonywanie monotonnych zadań, takich jak np. prowadzenie samochodu. Im mniej uwagi wymaga droga, tym większe prawdopodobieństwo krótkiego zaśnięcia. W czasie mikrosnu nasze ciało nie śpi, ale mózg nie funkcjonuje w pełni. Objawy, które powinny zaniepokoić samego kierowcę to częste ziewanie, nagłe dreszcze czy niemożność przypomnienia sobie wydarzeń z ostatniej minuty – informują trenerzy Szkoły Jazdy Renault. – Gdy obserwujemy kierowcę jako pasażer, to nasz niepokój powinno wywołać nieobecne spojrzenie, częste, ale powolne mruganie czy opadająca głowa – dodają trenerzy. Jadąc z prędkością ok 110 km/h kierowca, który zaśnie na 6 sekund, przejedzie dystans ok. 200 metrów. To czas wystarczający, aby nieświadomie przejechać na inny pas lub na przeciwną stronę jezdni czy przejechać na czerwonym świetle.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty