Niedawno taksówki Chevroleta wróciły na polskie ulice, szczególnie widoczne są w stolicy. - „Nie tylko historyczne sentymenty zadecydowały o wyborze tego właśnie modelu dla firmy. Orlando to model nadający się doskonale na taksówkę, wygodny, o wyjątkowo pojemnym wnętrzu dla siedmiu pasażerów, bezpieczny, nowoczesny i atrakcyjny wizualnie” – mówi Arkadiusz Wieczorek, założyciel Wawa Taxi. Program pilotażowy dla kilku taksówek Orlando w tej firmie ruszył już w sierpniu 2011. Po pozytywnym odbiorze przez użytkowników zdecydowano się na rozszerzenie taboru i obecnie w Wawa Taxi jeździ kilkadziesiąt Chevroletów Orlando. Samochody mają być użytkowane do 12 miesięcy, potem wymienione na kolejne, wprost z linii produkcyjnej.
Pierwsza montownia General Motors w Polsce (1928-1931) skierowała na rynek kilka tysięcy osobowych Chevroletów. Sporo z nich było z powodzeniem wykorzystywanych jako taksówki. Ceniono je za trwałość, niezawodność oraz niskie koszty zakupu i eksploatacji, a takie opinie w ustach taksówkarzy to nie bagatela. Druga montownia GM w naszym kraju (1936-1939) jeszcze bardziej utrwaliła tę tendencję, do tego stopnia, że pod koniec lat 30. marka Chevrolet stawała się pewnego rodzaju synonimem taksówki.
Po wojnie, w latach 50. i 60., postoje taksówek okupowały głównie krajowe Warszawy, ale licznymi perełkami wśród nich były Chevrolety Fleetmaster, Stylemaster, Fleetline, Bel Air (niektóre w wersjach de luxe), których kilka tysięcy sprowadzono do Polski w latach 1946-1953 oraz później w ramach prywatnego „importu marynarskiego”.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?