Szykuje się duże opóźnienie. Obwodnica Kielc dopiero za rok?

Karol Biela
Szykuje się duże opóźnienie. Obwodnica Kielc dopiero za rok?
Szykuje się duże opóźnienie. Obwodnica Kielc dopiero za rok?
Budowa drugiej nitki "siódemki” miała się zakończyć najpierw we wrześniu, a potem w październiku tego roku. Ale szykuje się wielkie opóźnienie.
Szykuje się duże opóźnienie. Obwodnica Kielc dopiero za rok?
Szykuje się duże opóźnienie. Obwodnica Kielc dopiero za rok?

Kiedy skończy się budowa?  O odpowiedź poprosiliśmy świętokrzyskich fachowców z branży drogowej. Według jednego z nich opóźnienia na tej największej w historii regionu inwestycji są tak poważne, że uda się ją zamknąć dopiero w czerwcu… 2013 roku. Nasz drugi ekspert mówi o nieco mniejszym spóźnieniu.

Przebudowa 23 kilometrów obwodnicy Kielc w ciągu krajowej "siódemki” do parametrów drogi dwujezdniowej na odcinku od węzła Wiśniówka do węzła Chęciny rozpoczęła się we wrześniu 2010 roku. Wartą blisko 870 milionów złotych inwestycję wykonuje konsorcjum firm Mostostal Warszawa i Acciona Infraestructuras. Zgodnie z kontraktem budowa miała się zakończyć 1 września tego roku. W maju, ze względu na ulewne deszcze w lipcu ubiegłego roku, które uniemożliwiły prowadzenie prac, przesunięto termin realizacji na październik. I na tym zapewne się nie skończy.

KOPALNIA OPÓŹNIŁA

Inwestor, czyli kielecki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, otrzymał od wykonawcy powiadomienie o tak zwanym roszczeniu o przesunięcie terminu ukończenia budowy w związku z niespodziewanym odkryciem na przełomie czerwca i lipca zeszłego roku kopalni ołowiu w okolicach Górek Szczukowskich, na wysokości przecięcia S7 z drogą wojewódzką numer 786 prowadzącą do Łopuszna. Wyrobisko archeologiczne zabezpieczono pod koniec maja tego roku, a prace na wyłączonym przez ten czas kilkusetmetrowym odcinku trasy ruszyły dopiero w tym tygodniu.

Zobacz też: Po otwarciu odcinka „ekspresówki” jest dwukrotnie mniej wypadków

Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oddział Kielce, zaznacza, że roszczenie dotyczące kopalni, jeśli tylko wpłynie, zostanie poddane wnikliwej analizie. - Między innymi trzeba określić, w jakim stopniu prace przy zabezpieczeniu kopalni wpłynęły na inne roboty w ramach inwestycji. Dopiero wtedy można mówić o ewentualnym nowym terminie zakończenia budowy obwodnicy – wyjaśnia.

JAKIE JESZCZE PRZYCZYNY?

Oba przypadki – ulewny lipiec i podziemne znalezisko – to zdarzenia niezależne od wykonawcy. Pytanie, czy tylko nimi można tłumaczyć wolny postęp robót? Warto zauważyć, że realizujące budowę konsorcjum złożyło w sumie 10 roszczeń, z których Generalna Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, odział Kielce uznała jedno - ulewny lipiec. Wszystko wskazuje więc na to, iż wykonawca, zdając sobie sprawę ze skali poślizgu z przyczyn zależnych od niego, szuka możliwości przesunięcia terminu, by uniknąć płacenia drastycznych kar umownych - kilka milionów złotych miesięcznie.

A groźba taka istnieje. Jak można wyczytać ze strony internetowej inwestycji, na koniec maja zaawansowanie finansowe wyniosło jedynie 64 procent w stosunku do zatwierdzonego harmonogramu robót.

OCZAMI EKSPERTÓW

Także gołym okiem widać, że do zakończenia budowy jeszcze długa droga. Aby jednak nie kierować się subiektywnymi wrażeniami i ocenami, poprosiliśmy dwóch fachowców z branży drogowej o określenie terminu zamknięcia inwestycji (obaj prosili o anonimowość).

Zdaniem inżyniera, który kierował realizacją największych kontraktów drogowych w regionie, najbardziej prawdopodobna data to maj-czerwiec 2013 roku.

– Największy problem jest z istniejącymi obiektami inżynieryjnymi, czyli wiaduktami i mostami na nitce wschodniej, które należy wyburzyć i wybudować od nowa. Nawet jeśli wyrobią się z tym przed zimą, w zimie nikt nie zgodzi się na ułożenie nawierzchni – mówi nasz rozmówca. Dodajmy, że zgodnie z kontraktem od 15 grudnia do 15 marca trwa przerwa.

Także według szefa dużego przedsiębiorstwa z branży drogowej w regionie największym wyzwaniem dla wykonawcy jest obecnie budowa obiektów inżynieryjnych. Dostrzega jednak szansę na zamknięcie inwestycji jeszcze w tym roku. - Jeśli warunki pogodowe dopiszą, a firmy rzucą na front budowy cały swój arsenał, wszystkie siły, mogą zdążyć do końca roku. Mam nadzieję, że dadzą radę. Życzę im tego, bo droga jest ważna dla nas wszystkich – mówi przedsiębiorca. 

CODZIENNIE MONITORUJĄ

Małgorzata Pawelec nie ukrywa, że inwestycja jest opóźniona w stosunku do pierwotnego harmonogramu. Podkreśla natomiast, iż wykonawca postawił większość spośród 34 zaprojektowanych obiektów. Te już zrealizowane znajdują się przede wszystkim na nitce zachodniej, którą zbudowano od podstaw.

– W tym tygodniu ruch przełożony został na fragment nowej jezdni zachodniej w miejscu wspomnianej kopalni, co pozwoli na wyburzenie ostatnich starych i budowę nowych obiektów wzdłuż istniejącej jezdni wschodniej – mówi.

Jak dodaje o ostatecznym terminie zakończenia robót będzie można mówić dopiero po rozpatrzeniu sprawy kopalni. Niebagatelny wpływ będą mieć na pewno warunki pogodowe oraz, co najważniejsze, koncentracja sił wykonawcy.

– Lato to najlepszy czas na przyspieszenie robót w ramach inwestycji, mamy nadzieję, że wykonawca podoła temu zadaniu – mówi Małgorzata Pawelec. I dodaje: – Budowa jest codziennie monitorowana zarówno przez pracowników nadzoru, jak i pracowników Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wykonawca na pewno jest świadom tego, że za opóźnienia, które nie były spowodowane przyczynami od niego niezależnymi, przewidziane są kary.

Paweł Więcek

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty