Jak informuje dziennik "Le Figaro", wśród zwolnionych jest jeden członek ścisłego kierownictwa firmy, liczącego niecałe 30 osób.
Wszystkie trzy osoby są podejrzane o to, że sprzedawały na zewnątrz poufne informacje o flagowym projekcie koncernu, dotyczącym przyszłych modeli samochodów elektrycznych.
Wszystkich zwolnień dokonano jednego dnia, co - według "Le Figaro" - pozwala sądzić, że usunięci pracownicy działali wspólnie. Jak mówi anonimowo cytowany przez gazetę pracownik koncernu, cała załoga firmy jest zbulwersowana aferą.
- Mamy wrażenie, że jest to senny koszmar i że wkrótce się obudzimy - dodał ów pracownik.
Cała sprawa wyszła na jaw już w sierpniu ubiegłego roku i trafiła do komitetu etyki koncernu. Zarządzono wewnętrzne śledztwo, w którego wyniku uznano winę wspomnianych osób. Za szpiegostwo przemysłowe grożą we Francji kary do 10 lat więzienia i 150 tys. euro grzywny. Renault - jak na razie - nie zapowiedziało wniesienia skargi sądowej przeciw zwolnionym pracownikom.
Francuski gigant branży motoryzacyjnej chciałby stać się wkrótce, wspólnie ze swoim japońskim partnerem - Nissanem, liderem sektora samochodów o napędzie elektrycznym. W tym roku koncern zapowiedział wprowadzenie na rynek dwóch nowości - rodzinnego Fluence oraz dostawczego Kangoo Express.
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?