Systematyczna kontrola opon

Jednym z często popełnianych przez kierowców błędów, jest brak jakiejkolwiek kontroli stanu
opon w samochodzie, którym jeżdżą. Tymczasem nie wystarczy tylko wymienić opony na "zimówki", ale należy systematycznie
kontrolować poziom ciśnienia i stan bieżnika.

Komplet nowych opon wystarcza zwykle na pokonanie 50-60 tysięcy
kilometrów, jednak wiele zależy od stylu jazdy i stanu
dróg, po których się poruszamy. Stosowanie dwóch
kompletów ogumienia - zimowego i letniego - zdecydowanie
przedłuża ich żywotność. Jednak podstawową wartością, którą
należy brać pod uwagę podejmując decyzję o wymianie opon jest głębokość
bieżnika. Według przepisów, minimalna głębokość bieżnika opon
nie może być mniejszą niż 1.6 milimetra.
Wielu specjalistów uznaje jednak ten przepis za dość
liberalny i
radzi, by dla własnego bezpieczeństwa kupić nowe opony, gdy bieżnik ma
mniej niż 4 mm. Obecnie produkowane ogumienie charakteryzuje się zwykle
ośmiomilimetrowym bieżnikiem. Pamiętajmy także, że zgodnie z kodeksem
drogowym, zabronione jest poruszanie się pojazdem z widocznymi
uszkodzeniami opon, a także z różną budową bieżnika na kołach.
Jeżeli podczas jazdy wpadniemy w dziurę na jezdni lub gwałtomnie
uderzymy w krawężnik sprawdźmy, czy opona nie uległa uszkodzeniu. Do
podstawowych obowiązków kierowcy należy także częsta kontrola
poziomu ciśnienia w oponach.

Zgodnie z instrukcją
Lech Kraszewski, właściciel firmy
Kralech

- W instrukcji obsługi samochodu zapisane jest z pewnością, jaką
wartość powinno mieć ciśnienie w oponach auta. Dane te mogą
różnić się w zależności od tego, czy samochód jest
załadowany, czy pusty. Cięższa masa pojazdu wymaga zwykle nieco wyższej
wartości ciśnienia. Nieprawidłowo napompowane opony powodują większe
zużycie paliwa, prowadzą do szybszego zużycia się ogumienia, a także
nie zapewniają wykorzystania jego optymalnych właściwości. Nie należy
zapominać również o systematycznej kontroli stanu bieżnika opon,
czy nie jest on uszkodzony lub zanadto starty. Nieodpowiednia głębokość
nacięć na oponie oznacza mniejsza przyczepność do podłoża i stwarza
problemy podczas hamowania.