Syrenka znowu w modzie

Artur Grabarczyk
Fot. Maciej Pobocha
Fot. Maciej Pobocha
Co roku co najmniej kilka tych aut odzyskuje dawną świetność. Mnożą się fankluby zrzeszające nowych właścicieli, powstają kolejne strony internetowe poświęcone syrenkom, a ceny nielicznych egzemplarzy osiągają zawrotną wysokość nawet 8 tys. zł.

Co roku co najmniej kilka tych aut odzyskuje dawną świetność. Mnożą się fankluby zrzeszające nowych właścicieli, powstają kolejne strony internetowe poświęcone syrenkom, a ceny nielicznych egzemplarzy osiągają zawrotną wysokość nawet 8 tys. zł.

 

Choć właśnie mija 25 lat, od kiedy ostatnia syrena opuściła taśmę produkcyjną, nic nie wskazuje na to, że auto zniknie z polskich dróg. Przeciwnie, zainteresowanie syrenami jest tak duże, że

Fot. Maciej Pobocha
Fot. Maciej Pobocha

wkrótce mogą powstać zakłady produkujące do nich części zamienne.

 

- To auto kultowe, a ten kult ciągle się rozszerza - mówi Paweł Podsiadłowicz, od 12 lat szczęśliwy właściciel "Balbiny". Jak mówi, jego samochód zawsze budził zainteresowanie, ale ostatnio jego forma jest już inna. - Zaczepia mnie coraz więcej młodych ludzi, którzy nie pytają, czy można popatrzeć, ale gdzie kupić syrenę i jak ją odrestaurować, żeby wyglądała i jeździła - mówi Podsiadłowicz.

 

Rosnący kult Syreny zauważył też kolekcjoner starych pojazdów Grzegorz Jędraszczak. Sam jest właścicielem kilku syren, w tym takich rarytasów jak model 110 i laminat. Jędraszczak wyróżnia dwie grupy właścicieli syren: ludzi, którzy mają do tych aut sentyment, bo jeździli nimi w młodości,

Syrenka znowu w modzie

i dwudziestoparolatków.

 

- Tych młodych zapaleńców jest znacznie więcej i ich grono rośnie - mówi Jędrasz­czak. - Mają dobrą pracę, pieniądze, które wydają na zakup i remont syreny.

 

Wzrost zainteresowania pociągnął za sobą spory skok cen tych samochodów. Za kilkaset złotych można już teraz kupić tylko kompletną ruinę. Za egzemplarz lepiej utrzymany trzeba wydać co najmniej 1,5 tys. zł. - Ale wieść o tym, że ktoś chce takie auto sprzedać, szybko się rozchodzi, zaczyna się o nie wojna i podbijanie cen - opowiada Jędraszczak. - Ostatnio aukcja syreny na Allegro skończyła się na 8

Syrenka znowu w modzie

tys. zł.

 

Dużą falę popularności dostrzega też prezes Klubu Miłośników Syrenki i Warszawy Bernard Kaczmarski. Jak sam zaznacza, jest jedynym seniorem w klubie, reszta to młodzi. - Za parę dni dołączy do nas nowy człowiek, który kończy trwającą kilka lat renowację - mówi. - Takich jak on z roku na rok jest coraz więcej: szukają po wsiach nieużywanych syren, potem pieczołowicie je naprawiają.

 

I dodaje, że wiele razy obserwował w internecie prawdziwą walkę o części zamienne. - Niedawno jeden starszy pan na prośbę żony opróżnił piwnicę z gromadzonych tam przez lata części - mówi. Wszystko rozeszło się na pniu.

 

Już niedługo ten problem może zniknąć. - Wiem, że kilka drobnych firm poważnie przymierza się do produkcji zamienników - mówi Kaczmarski. - To największy dowód, że kult się rozszerza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty