SUZUKI SV 650 X. Test, wrażenia z jazdy, parametry techniczne

Bartłomiej Gosk
SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja lub ewolucja dobrze znanej SV-ki, tym razem jednak zaprezentowana w coraz bardziej ostatnio popularnej stylizacji „cafe racer”. Fot. Suzuki
SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja lub ewolucja dobrze znanej SV-ki, tym razem jednak zaprezentowana w coraz bardziej ostatnio popularnej stylizacji „cafe racer”. Fot. Suzuki
Co roku niemal każdy producent motocykli rozszerza swoją ofertę, pokazując nowe modele lub odświeżając aktualną ofertę, poprzez modyfikacje i unowocześnienia znanych już maszyn.

SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja lub ewolucja dobrze znanej SV-ki, tym razem jednak zaprezentowana w coraz bardziej ostatnio popularnej stylizacji „cafe racer”.

SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja
SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja lub ewolucja dobrze znanej SV-ki, tym razem jednak zaprezentowana w coraz bardziej ostatnio popularnej stylizacji „cafe racer”.

Fot. Suzuki

Nurt „roadsport” przeżywa swój renesans i Suzuki świetnie wykorzystuje modę na ten trend. Sprawdzona, znana z niezawodności konstrukcja to nie wada, ale zaleta tego motocykla. Sięgając po X-a dostajemy sprawdzoną i solidną maszynę, której zalety są dobrze znane. Suzuki zadebiutowało na rynku z modelem SV650 w 1998 roku, więc nie ma mowy o żadnych chorobach wieku dziecięcego. W przypadku  wersji X kluczem do sukcesu ma być wygląd. Stylem motocykl nawiązuje do sportowych, klasycznych maszyn. Mamy więc tradycyjną, okrągłą lampę,  charakterystyczną osłonę reflektora oraz kierownicę typu „clip on”, typową dla maszyn wyścigowych i tzw. kawiarnianych wyścigówek, czyli motocykli typu „cafe racer”. To wszystko uzupełnione dwuosobową kanapą (można taką kupić jako akcesoryjną do seryjnej SV-ki) z ładnymi przeszyciami i okraszone gustownym malowaniem, niestety tylko w jednej, czarno-szarej wersji.

SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja
SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja lub ewolucja dobrze znanej SV-ki, tym razem jednak zaprezentowana w coraz bardziej ostatnio popularnej stylizacji „cafe racer”.

Fot. Suzuki

Motocykl może się podobać. Jest jednak kilka rzeczy,  które nie pasują do maszyny w stylu cafe racer. Tłumik, który jest ogromny, wygląda jakby wzięto go z półki tylko dlatego, że innego nie było pod ręką. Od motocykla „odstają” też ogromne kierunkowskazy, wystająca na boki chłodnica i zbiorniczek wyrównawczy płynu hamulcowego na kierownicy, który powinien być z ciemnego tworzywa. Ale nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre - jest dużo miejsca na indywidualne zmiany i dodatki od producentów akcesoriów. W końcu to motocykl w stylu custom.

SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja
SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja lub ewolucja dobrze znanej SV-ki, tym razem jednak zaprezentowana w coraz bardziej ostatnio popularnej stylizacji „cafe racer”.

Fot. Suzuki

SV 650 X ma nie tylko dobrze wyglądać, ale też dobrze jeździć i - moim zdaniem - wypełnia to zadanie wyśmienicie. Motocykl bajecznie sprawdza się w mieście i zwinnie śmiga między autami w korku. SV-ka jest szczupła i zgrabna, mało pali i chociaż wielki tłumik niemal zupełnie tłumi odgłosy dwucylindrowca, to po odjęciu gazu słychać przyjemne dudnienie. Przy redukcji wyraźnie odczuwalny jest moment hamujący, który nie raz spowoduje chwilowe zablokowanie tylnego koła i jego delikatny uślizg. Fajna zabawa gwarantowana. Sportowa sylwetka i aktywna pozycja na motocyklu dadzą dużo frajdy na torze lub krętej drodze. Kierownica jest nisko, więc trzeba się pochylić, ale podnóżki są na wysokości, która nie wymusza męczącego ugięcia kolan. Nie wybrałbym się jednak tym motocyklem na autostradę lub w dłuższą podróż. To jednak cafe racer, a nie turystyk. Na pewno fajnie by wyglądał na zdjęciu przy ognisku, w świetle zachodzącego słońca, ja jednak zdecydowanie bardziej widzę go w blasku świateł miasta.

SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja
SUZUKI w roku 2018 poszerzyło gamę oferowanych jednośladów o model SV 650 X. Trudno jednak nazwać go wielką nowością. W rzeczywistości jest to modyfikacja lub ewolucja dobrze znanej SV-ki, tym razem jednak zaprezentowana w coraz bardziej ostatnio popularnej stylizacji „cafe racer”.

Fot. Suzuki

SV 650X to źródło przyjemności i adrenaliny. Moc nie poraża, choć w zupełności wystarczy do nakręcenia dobrej zabawy, a aktywna, sportowa pozycja zachęca do dynamicznej jazdy. Jest ciekawie, stylowo i dynamicznie. Przesłanie tego motocykla to dobra zabawa i chociaż nie jest to wyrafinowana konstrukcja, to za 29  tys. zł. dostajemy bardzo dobry motocykl, który może być ciekawą bazą do własnych przeróbek.

Może teraz nadszedł czas na SV 650 S, jak „scrambler” Chciałbym zobaczyć taki motocykl. Jeżeli w 1998 roku Suzuki pokazało SV 650, które jako „Monster Killer” z powodzeniem konkurowało z Ducati Monster, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na rynku pojawił się kolejny scrambler, tym razem ze stajni Suzuki.

CENA (rocznik 2018): 29 000 zł.
CENA (rocznik 2017): 26 000 zł.

ZALETY:
- regulacja przedniego zawieszenia;
- sprawdzona, niezawodna konstrukcja;
-cena.

WADY:
- krótka lista akcesoryjnych dodatków;
- elementy wyposażenia niespójne ze stylistyką motocykla.

PARAMETRY TECHNICZNE

SILNIK 
Typ90° V-Twin DOHC, 4 zawory na cylinder, chłodzony płynem
Pojemność645 ccm
Średnica cylindra x skok tłoka81,0 mm x 62,6 mm
Moc maksymalna76 KM przy 8.500 obr./min.
Maksymalny moment obrotowy64Nm / 8.100 obr./min.
PALIWO 
Pojemność baku13,8 litra
Zużycie paliwa (średnie w teście)5,2 l/100 km
UKŁAD NAPĘDOWY 
Skrzynia biegów6-biegowa
Przeniesienie napęduŁańcuch
WYMIARY 
Wymiary (D x S x W)213 cm x 76 cm x 109 cm
Wysokość kanapy785 mm
Masa własna197 kg z płynami
ZAWIESZENIE 
Przódwidelec teleskopowy(rury śr. 41mm), skok 135 mm, regulacja wstępnego napięcia sprężyn
tyłPojedynczy element resorująco-tłumiący, 7 stopni wstępnego napięcia sprężyny
KOŁA 
Przód / tyłWieloramienne, aluminium, 17 cali
HAMULCE I ELKTRONIKA 
ABSTak
PrzódTOKICO, dwie tarcze 290 mm z 2-tłoczkowymi zaciskami
Tyłpojedyncza tarcza, 1-tłokowy zacisk , 240mm
WSKAŹNIKI I ELEKTRYKA 
WskaźnikiCyfrowy wyświetlacz prędkości, licznik prędkości, zegarek, wskaźnik poziomu paliwa, 2 Trip-Mastery, wskaźnik biegu, wskaźnik poziomu paliwa, wskaźnik zużycia paliwa, godzina

Zobacz także: Jak zadbać o akumulator?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty