Subaru XV

Dwa najistotniejsze elementy odróżniające klasyczne Subaru od innych

samochodów, to podłużnie z przodu ustawiony silnik w układzie bokser, oraz stały napęd AWD (4x4). Tak zbudowane są wszystkie Subaru od segmentu C wzwyż, a opcja napędu przedniego (czyli bez AWD) dostępna jest tylko wyjątkowo.

Przejdźmy zatem do szczegółów nowego Subaru XV. Nazwa nie jest nowa, od kilku lat firma oferuje Imprezę XV, czyli bardzo lekko „uterenowioną” (podniesioną o kilka centymetrów i wyposażoną w plastikowe nakładki) wersję podstawowego hatchbacka Subaru, czyli Imprezy. Ale obecnie prezentowany model zyskał zupełnie inny status. Można wręcz powiedzieć, że obecne prezentowane tu Subaru XV jest modelem podstawowym, a siostrzana dla niego Impreza najnowszej generacji (ta, na której europejski debiut jeszcze czekamy) będzie autem „wywodzącym się” z XV. Nadwozie nowego modelu XV jest praktycznie identyczne z nadwoziem nowej Imprezy w wersji hatchback. Taka sama jest również konstrukcja podwozia, które jak w większości Subaru ma układ kolumnowy MacPherson z przodu i system podwójnych wahaczy poprzecznych z tyłu. Od poprzedniej wersji, prócz rozwiązań stylistycznych, nowa Impreza (a więc i XV) różni się większym rozstawem osi, wynoszącym teraz 2635 mm. Długość auta to 4450 mm, szerokość 1780 mm, wysokość 1570 mm. Pierwszym i najistotniejszym wyróżnikiem XV jest prześwit – wynosi on 220 mm, czyli jest niemały nawet w kategoriach auta terenowego.

Ale XV to mimo prześwitu i napędu 4x4, dzięki którym własności auta w lekkim terenie są całkiem przyzwoite, nie terenówka. Producent postanowił wejść na rynek „miejskich crossoverów”, cokolwiek to określenie miałoby znaczyć. Bo przecież kilka już firm oferuje minivany z lekko podwyższonym zawieszeniem i agresywnymi elementami stylistyki, jako pojazdy właśnie miejskie. Zawieszenie to udany kompromis pomiędzy twardością i sprawnością tłumienia drgań – XV zachowuje się wzorowo i na dziurach i na ostrych zakrętach.

Sporą zaletą XV jest wyjątkowo obszerna jak na wymiary auta kabina. Zadziałało w tej kwestii zwiększenie rozstawu osi i kilka zabiegów konfiguracji siedzeń czy wewnętrznych wykładzin. Bagażnik jest duży, ale nie największy w klasie (380/1270 litrów). Zastosowane silniki to oczywiście aluminiowe boksery 2 x DOHC – dwulitrowy benzynowy wolnossący (150 KM/6200 obr./min, 196 Nm/4200 obr./min) znany już z Forestera i jego odpowiednik o pojemności 1,6 dm3, (114 KM/5600 obr./min, 150 Nm/4000 obr./min), oraz turbodiesel (2.0 150 KM/3600 obr./min, 350 Nm/1600-2400 obr./min). Najmniejszy silnik skojarzono ze znaną od lat manualną skrzynią pięciobiegową z reduktorem, pozostałe z sześciobiegową, manualną. Obydwa silniki benzynowe można zamówić także z bezstopniowym automatem CVT Lineartronic. Układ napędowy AWD jest w przypadku skrzyń manualnych wyposażony w centralny mechanizm różnicowy 50:50 ze sprzęgłem wiskotycznym, a w skrzyniach CVT napęd na tył jest dołączany przez aktywnie działające sprzęgło elektromagnetyczne.

O ile zachowanie XV na drodze jest w każdej wersji doskonałe, to trzeba

otwarcie powiedzieć, że silnik 1,6 okazuje się dla dość ciężkiego auta 4x4 nieco za słaby, a benzynowy 2.0 zaledwie wystarczający. W rezultacie jednostki benzynowe, które powinny być dzięki zastosowaniu wielu nowoczesnych rozwiązań bardzo oszczędne, są takie tylko przy ekstremalnie łagodnej jeździe. A Subaru temu nie sprzyja, bo podwoziowo „jest czym pojechać”. W rezultacie uzyskanie katalogowego zużycia benzyny poniżej 7 l/100 km wydaje się niepodobieństwem, natomiast wynik rzędu 12 – 14 l/100 km to łatwizna. Zatem najbardziej rozsądnym silnikiem dla XV, a przy tym najbardziej dynamicznym, jest dwulitrowy turbodiesel bardzo dobrze współpracujący z sześciobiegową skrzynią manualną. W jego przypadku, nawet dynamiczna jazda na górskiej drodze czy przeciskanie się w ruchu miejskim nie powodują większego zużycia paliwa niż 7 litrów z ułamkiem na 100 km. Niestety, ta wersja Subaru XV jest także najdroższa.

Dużą rolę w przygotowaniu nowego XV odegrały stylizacja i dopracowanie detali do których, oraz do konfiguracji wnętrza, bardzo się przyłożono. Warto dodać, że jeżeli nabywca wybierze tapicerkę skórzaną, to w Polsce dostanie

jej specjalną wersję, dobraną kolorystycznie do wystroju nadwozia. Także wyposażenie (systemy audio, komputer pokładowy i wyświetlacz oraz systemy bezpieczeństwa i wszelka elektronika, łącznie z oferowanym przez Subaru Import Polska systemem monitoringu ISR) stawiają XV na pograniczu klasy aut kompaktowych segmentu premium.

Nowy model, którego dostawy rozpoczną się wczesną wiosną, można już teraz zamawiać. Podstawowa wersja, z silnikiem benzynowym 1.6 i skrzynią manualną, w wyposażeniu Active, wyceniona została na 90 720 zł. Najlepsza konfiguracja, z turbodieslem Subaru Boxer 150 KM i sześciobiegową skrzynią manualną, kosztować będzie od 112 140 zł (Active), do 138 978 zł (Exclusive). Ceny mogą się jednak zmienić, a zależeć to będzie od kursu Euro przyjętego do rozliczeń przez importera.

Wybrane dane techniczne Subaru XV i konkurentów: