Strefy Tempo 30. 5 argumentów przeciwko Strefom Tempo 30 w polskich miastach

Paweł Piątek
Niekorzystny wpływ na żywotność samochodów, większe zużycie paliwa czy faworyzowanie elektrycznych pojazdów – to tylko część argumentów internautów na „nie” dla Stref Tempo 30 w polskich miastach. Wprowadzenie nowych przepisów ograniczających prędkość do 30 km/h było pod koniec roku konsultowane w Warszawie, w innych największych miastach w kraju taka reguła już obowiązuje. Jakie są więc najczęstsze głosy przeciwko temu rozwiązaniu?
Niekorzystny wpływ na żywotność samochodów, większe zużycie paliwa czy faworyzowanie elektrycznych pojazdów – to tylko część argumentów internautów na „nie” dla Stref Tempo 30 w polskich miastach. Wprowadzenie nowych przepisów ograniczających prędkość do 30 km/h było pod koniec roku konsultowane w Warszawie, w innych największych miastach w kraju taka reguła już obowiązuje. Jakie są więc najczęstsze głosy przeciwko temu rozwiązaniu? Archiwum
Niekorzystny wpływ na żywotność samochodów, większe zużycie paliwa czy faworyzowanie elektrycznych pojazdów – to tylko część argumentów internautów na „nie” dla Stref Tempo 30 w polskich miastach. Wprowadzenie nowych przepisów ograniczających prędkość do 30 km/h było pod koniec roku konsultowane w Warszawie, w innych największych miastach w kraju taka reguła już obowiązuje. Jakie są więc najczęstsze głosy przeciwko temu rozwiązaniu?

Spis treści

Przy wprowadzaniu ograniczeń prędkości do 30 km/h argument poprawy bezpieczeństwa jest zrozumiały i ciężko z nim polemizować. Jednak mimo tak oczywistego celu, wprowadzanie Stref Tempo 30 nie cieszy się przychylnością całego społeczeństwa. W autobaza.pl chcieliśmy sprawdzić, dlaczego tak się dzieje. Z tego względu wytypowaliśmy 5 najczęstszych głosów internautów przeciwko nowym przepisom i przygotowaliśmy ich ranking – tłumaczy Marek Trofimiuk, ekspert autobaza.pl.

Strefy Tempo 30. Czy Polacy są na to gotowi?

W Polsce Strefy Tempo 30 nie są nowością – funkcjonują już m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie czy Gdańsku. Jednak często podnoszonym argumentem przeciwko ich wprowadzeniu jest mniejsza skuteczność tego przepisu niż w krajach Europy Zachodniej. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy internauci wskazują na niższą kulturę jazdy nad Wisłą oraz brak odpowiednich kampanii edukacyjnych. Niedoinformowanie, zdaniem internautów, powoduje brak społecznego przekonania co do słuszności Stref Tempo 30.

Strefy Tempo 30. Wysokie koszty Stref Tempo 30

Przeciwnicy wolniejszej jazdy wskazują także na wysokie koszty dostosowywania ulic do przedsięwzięcia. Łączy się ono bowiem z koniecznością przebudowy infrastruktury drogowej (zatoczki, progi zwalniające, zwężanie ulic itp.) tak, aby niejako „wymuszała” ona na kierowcach wolniejszą jazdę. Zdaniem sceptyków nie należy zmieniać przepisów, tylko zwiększyć egzekucję prawa już istniejącego.

Strefy Tempo 30. Szybciej, ale do mechanika

Użytkownicy internetu sygnalizują jeszcze jeden problem wynikający z wprowadzenia Stref Tempo 30. Wolna jazda często wiąże się z utrzymywaniem samochodu na wysokich obrotach, ale niskim biegu. To prosty przepis na szybsze zużycie elementów napędowych, sprzęgła czy skrzyni biegów. Długotrwała jazda z niewielką prędkością może być więc szkodliwa dla naszych aut. Szczególnie narażone na to są nowe samochody z silnikami małolitrażowymi i manualnymi przekładniami.

Strefy Tempo 30. Mniej ekonomicznie i ekologicznie

Skutkiem ubocznym nowego, wymuszonego stylu jazdy prawdopodobnie będzie konieczność częstszej wymiany oleju oraz zwiększenie zużycia paliwa – zaznaczają internauci. Z pewnością będzie to mniej ekonomiczne, a może nawet przyczynić się do zwiększonej emisji spalin.

Na internetowych forach znaleźć można informacje o tym, że powiększanie obszarów objętych Strefami Tempo 30 to faworyzowanie samochodów elektrycznych, które są lepiej przystosowane do poruszania się w takich warunkach, i sposób na stopniowe „pozbywanie się” z ulic aut z napędem spalinowym.

Strefy Tempo 30. Taksówkarze i kurierzy na NIE

W sieci możemy znaleźć także informacje dotyczące kulis wprowadzenia przepisów w stolicy Francji. W Paryżu w 2021 roku były one mocno krytykowane. Najgłośniej narzekały firmy kurierskie i transportowe oraz taksówkarze. Pierwsza z wymienionych grup podkreślała wydłużenie terminów dostaw towarów. Drudzy odczuwali presję ze strony klientów, ponieważ czas przejazdu popularnymi trasami wydłużył się nawet o 50%, a cena za usługę pozostała ta sama.

Niektóre obawy kierowców są zrozumiałe. Czytając na portalach informacyjnych lub w social mediach informacje o tym, że przez wprowadzone przepisy ich samochód może częściej się psuć lub więcej „palić”, nie są zadowoleni. Wiele z tych artykułów oczywiście mija się prawdą. Z tego powodu istotna jest odpowiednia komunikacja przez władze wszystkich „za” i „przeciw” nowych przepisów. W ten sposób będzie trudniej o szerzenie dezinformacji. – podsumowuje Marek Trofimiuk, ekspert autobaza.pl.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty