Film został nagrany kilka dni temu. W Internecie już robi furorę. Widać na nim jak na tyłach urzędu, na dość ciasnym parkingu auto straży miejskiej wykonuje kilkanaście manewrów. Początkowo wydaje się, że kierowca próbuje wyjechać tyłem z parkingu do ulicy Armii Krajowej, ale w efekcie auto po wykonaniu kilkunastu manewrów wraca na to samo miejsce z którego zaczynało ćwiczenia. – To na to idą publiczne pieniądze? - pytają internauci.
Film nakręcono z okna budynku za urzędem gminy, w którym będzie znajdowała się siedziba Policji w Staszowie.
Trwa cztery minuty, ale wynika z niego, że manewry na parkingu trwały dłużej. Grupa nagrywająca wideo ma niesamowity ubaw widząc „umiejętności" kierowania pojazdem jednego ze strażników. Wszystko okraszone jest dużą liczbą niecenzuralnych słów. Kulminacyjnym momentem jest podjazd do garażu i sam wjazd do środka. Mimo długich ćwiczeń, kierowcy nie udaje się wzorowo wjechać do garażu.
Zobacz też: Zabrać strażnikom miejskim fotoradary - tego chcą posłowie
Forumowicze, po obejrzeniu tego wideo nie mają wątpliwości (pisownia oryginalna): „Kierowca tego auta (samochód uprzywilejowany) już jutro powinien być skierowany na kontrolny egzamin. On stanowi zagrożenie dla innych"; „Aż strach pomyśleć, co będzie jak ten kierowca będzie musiał, jadąc do jakiejś akcji, szybko opuścić ten garaż, do którego tak mozolnie celował. Tym bardziej, że będzie musiał z niego wyjeżdżać tyłem"; „Mistrz parkowania:) powinien pracować w WORD" – to tylko niektóre z prześmiewczych komentarzy pod filmem.
Zadzwoniliśmy do Straży Miejskiej w Staszowie z prośbą o komentarz w tej sprawie i wyjaśnienie tych manewrów za urzędem gminy. Dowiedzieliśmy się, że komendant jest na urlopie chorobowym. Strażnicy film, o który pytamy, znają na pamięć, ale pierwsze pytanie, które przyszło im do głowy, brzmiało, „czy nie da się tego jakoś usunąć".
Poprosiliśmy o komentarz do sprawy zastępcę komendanta Macieja Raczyńskiego.
- Nie mam kompetencji do udzielania informacji w tej sprawie. Proszę o to pytać sekretarza gminy lub burmistrza – usłyszeliśmy od strażnika. – Pierwsze słyszę, żebym odpowiadał za kwestie związane z działaniem straży miejskiej. Widać pracownicy nie znają regulaminu – odpowiada Sławomir Mikula, sekretarz gminy.
Wieści o tym, jak strażnicy miejscy doskonalą swoje umiejętności kierowania pojazdem dotarły też do burmistrza Staszowa. – Nie widziałem filmu, ale byłem już pytany o tę kwestię. Będę oczekiwał w tej sprawie wyjaśnień od komendanta – mówi Romuald Garczewski burmistrz Staszowa.
Marcin Jarosz**"Echo Dnia"**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
