Straż Graniczna dostała nowe samochody. Zobacz jak są wyposażone pojazdy

OPRAC.:
Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Ze specjalną konstrukcją i wyposażeniem na potrzeby patrolowe pograniczników, auta warte są 343 tys. zł za sztukę.
Ze specjalną konstrukcją i wyposażeniem na potrzeby patrolowe pograniczników, auta warte są 343 tys. zł za sztukę. Wojciech Wojtkielewicz
Straż Graniczna oficjalnie odebrała w poniedziałek 56 samochodów terenowych, które trafią przede wszystkim do placówek na granicy wschodniej z Białorusią, Ukrainą i Rosją; kolejnych sześć takich aut ma trafić do SG do końca marca. Całe zamówienie kosztowało ponad 21 mln zł, zrealizowała je Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych.

Uroczystość przekazania samochodów odbyła się w Podlaskim Oddziale SG w Białymstoku (POSG). Toyoty Land Cruiser trafią przede wszystkim do placówek na wschodniej granicy, z czego dziewiętnaście do POSG, a osiemnaście do Nadbużańskiego Oddziału SG.

Ze specjalną konstrukcją i wyposażeniem na potrzeby patrolowe pograniczników, auta warte są 343 tys. zł za sztukę.

Obecny na uroczystości minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński podkreślał, że pojazdy te będą wykorzystywane na granicy wschodniej - z Białorusią, Ukrainą i Rosją.

"Sukcesem formacji jest jej rozwój, rozwój oczywiście na wielu płaszczyznach, dlatego SG inwestuje w infrastrukturę, w nowoczesny sprzęt, ale przede wszystkim w funkcjonariuszy" - zaznaczył komendant główny Straży Granicznej, gen. dyw. Tomasz Praga. Mówił, że takim przykładem jest zakup nowoczesnych samochodów terenowych, niezbędnych w codziennej służbie. On również powtórzył, że pojazdy trafią głównie do służby na granicy z Rosją, Białorusią i Ukrainą.

"Samochody zostały wyposażone w system wspomagający zjazd ze wzniesienia poprzez uruchamianie odpowiednich hamulców, utrzymując prędkość na poziomie 5 km/h. Po jego aktywacji kierowca nie musi kontrolować pedału gazu czy hamulca. Auto, aby mogło spełniać wymagania codziennej służby funkcjonariuszy Straży Granicznej, ma reflektory i wloty powietrza usytuowane tak, aby zapewnić zarówno maksymalną ochronę, jak i możliwie największą głębokość brodzenia" - tłumaczyła rzeczniczka SG por. Anna Michalska.

"Każdy z samochodów został również wyposażony w wyciągarki wraz z dodatkowym osprzętem, które pozwolą w ekstremalnych warunkach terenowych, uniknąć zakopania się czy ugrzęźnięcia pojazdu w podmokłym terenie. Nie bez znaczenia jest fakt, że funkcjonariusze SG zawsze pomagają też osobom, które przypadkowo utkwiły gdzie w terenie z powodu różnego rodzaju awarii, wiec wyciągarka się przydaje" - dodała rzeczniczka SG.

Źródło:

Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na motofakty.pl Motofakty
Dodaj ogłoszenie