Stare taksówki

(ak) - Gazeta Krakowska

10-letni Mercedes - na taką taksówkę statystycznie najłatwiej jest natknąć się w Krakowie. Urzędnicy obliczyli, kto i jakimi samochodami wozi pasażerów po mieście.

 

Po Krakowie jeżdżą w tej chwili 3 342 taksówki. Najpopularniejsza marka wybierana przez ich kierowców to Mercedes (527 pojazdów), na kolejnych miejscach plasują się Opel (443) i Polonez (391). W porównaniu do danych z zeszłego roku widać wyraźnie, że polskie samochody tracą na popularności.

- Taksówkarze rezygnują z nich na rzecz importowanych aut - mówi Andrzej Poznański, wicedyrektor magistrackiego wydziału komunikacji. - Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie ich wiek.

 

Średnia wieku dla taksówek wynosi 10,6 lat. Ze statystyk jednak wynika, że kierowcy nad nowe auta przedkładają te starsze. Tylko 314 taksówek to samochody liczące do 5 lat, podczas gdy powyżej 14 lat liczy sobie aż 423.

 

Z urzędniczych wyliczeń wynika również, że taksówkarz to zawód coraz bardziej popularny. Kierowcom nie straszna jest ani konieczność zakupu taksometru i kasy fiskalnej (wydatek rzędu 1 500 - 2 tys. zł), ani poniesienia opłat za egzamin (208 zł) i za licencję (200-300 zł). Pod koniec zeszłego roku liczba licencji taksówkarskich wynosiła w Krakowie 3 324, w tej chwili jest ich już 3 387. Wciąż zgłaszają się też kolejni chętni - wydział komunikacji musi dla nich organizować egzaminy co 2-3 tygodnie.

 

Okazuje się jednak, że dobre chęci i gotowość poniesienia wydatków nie wystarczą. Z 370 osób, które w tym roku przystąpiły do testów, zdała połowa. Podczas egzaminu kandydaci na taksówkarzy muszą się wykazać znajomością przepisów, ale także topografii miasta. Odpowiadają na pytania dotyczące adresów obiektów użyteczności publicznej, optymalnych tras przejazdu i położenia ulic. Na tym ostatnim zagadnieniu wykłada się większość kierowców.

 

Jeżeli już jednak dostaniemy licencję, nie tak łatwo będzie ją stracić. Urząd miasta od początku tego roku wygasił 29 licencji na prośbę taksówkarzy, którzy postanowili zrezygnować z działalności. Natomiast ani jednej nie cofnął z powodu złamania przez kierowcę przepisów czy skarg pasażerów.

- Ludzie często do nas dzwonią i skarżą się, że kierowcy wieźli ich np. okrężną trasą, za co trzeba więcej zapłacić - mówi Wiesław Szanduła z wydziału komunikacji. - To jednak nie wystarczy, abyśmy mogli podjąć działania. Musimy otrzymać skargę na piśmie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty