Stacje paliw i autogazu w Świętokrzyskiem - raport

W 2003 roku na terenie województwa świętokrzyskiego było 335 stacji paliw wraz z punktami tankowania LPG.

- Na początku 2014 roku było już 397 takich obiektów - informuje Paweł Sarek, naczelnik Obwodowego Urzędu Miar w Kielcach, który zajmuje się legalizacją przyrządów pomiarowych stosowanych również przy dystrybutorach. Oznacza to, że w ciągu ostatniego dziesięciolecia liczba placówek, gdzie można zatankować tradycyjne paliwo oraz autogaz, zwiększyła się o 62.

Jednak według naczelnika Sarka zauważyć można stopniowe zmniejszanie się liczby małych punktów LPG, a wzrost sieci dużych stacji paliw.

CIĘŻKI KAWAŁEK CHLEBA

Stacje paliw w ciągu ostatnich lat bardzo się zmieniły. Teraz to nie tylko dystrybutory, ale i myjnie samochodowe, czy czynne przez całą dobę sklepy z zapleczem sanitarnym. - Gdyby nie ruch w sklepie, ciężko byłoby wyżyć z samej sprzedaży paliw - żali się właściciel jednej z kieleckich stacji. Opinię tą potwierdza Krzysztof Karoń, Członek Rady Polskiej Izby Paliw Płynnych, organizacji zrzeszającej prywatnych przedsiębiorców prowadzących stacje (jest właścicielem dwóch stacji paliw, w Prząsławiu koło Jędrzejowa i w Strzeżowie w województwie małopolskim)

. - Marże na paliwa kształtują się na takim poziomie, który nie pozwala żyć, ale nie pozwala też i umrzeć - twierdzi Krzysztof Karoń. - Przystosowywanie stacji do kolejnych rozporządzeń ministra środowiska czy gospodarki może kosztować od kilkudziesięciu do nawet stu tysięcy złotych. Przez to ciężko niektórym związać koniec z końcem - dodaje.

PRZY GŁÓWNYCH DROGACH

Według ekspertów w najbliższych latach najwięksi gracze na rynku paliw będą chcieli obsadzić miejsca przy powstających trasach szybkiego ruchu. - Krajowy Orlen i Lotos oraz zagraniczne firmy BP, Statoil czy Shell, intensywnie inwestują w placówki przy ruchliwych drogach, w tym w tak zwane Miejsca Obsługi Podróżnych (MOP) - wyjaśnia Zdzisław Pisiński z Polskiej Izby Paliw Płynnych, przypominając, że pod koniec zeszłego roku Lotos otworzył już w Suchedniowie, przy drodze ekspresowej S7 pierwszy w regionie MOP.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma w planach otwarcie drugiego MOP-u ze stacją w Suchedniowie, po przeciwnej stronie "siódemki".

Także przy szosie S7, w miejscowości Występa od niedawna działa MOP ze stacją Orlenu.

Obecnie trwa przetarg na dzierżawę dwóch punktów przy obwodnicy Kielc, gdzie zaplanowano miejsce na stacje paliw. - Stacje będą zlokalizowane w dwóch MOP-ach na terenie miejscowości Szewce - potwierdza Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału GDDKiA.

- W przyszłości na odcinku Chęciny-Jędrzejów oraz od Jędrzejowa do granicy województwa planowana jest lokalizacja kolejnych czterech stacji działających przy Miejscach Obsługi Podróżnych - informuje Małgorzata Pawelec.

KONCERNY CHCĄ WSPÓŁPRACOWAĆ

Nie oznacza to, że poza głównymi drogami nie będą już powstawać nowe stacje. Według branżowych specjalistów przy mniej uczęszczanych szlakach też następuje stopniowa ekspansja koncernów, ale już na innych zasadach. – W mniejszych miejscowościach, z dala od autostrad, czy dróg ekspresowych, koncerny chętnie wykorzystują współpracę z prywatnymi inwestorami w ramach umów franczyzowych - wyjaśnia Zdzisław Pisiński.

Przykładem takiej placówki jest otwarta w styczniu stacja Lotos działająca w Pińczowie przy drodze wojewódzkiej nr 766. Jej operatorem jest Regesta S.A. - pińczowska firma zajmująca się głównie transportem krajowym i międzynarodowym.

CORAZ MNIEJ PUNKTÓW LPG

Aktualnie w Świętokrzyskiem funkcjonuje 85 stacji tankowania LPG, ale ich liczba spada. - W porównaniu do benzyny na autogazie można jeździć o połowę taniej i stąd jego popularność - zauważa Stanisław Leśkiewicz, właściciel firmy Limax-gaz z Końskich, która zajmuje się między innymi dystrybucji gazu do stacji LPG.

- Marża jest niska, przez co prowadzenie stacji z autogazem jest mało opłacalne i dlatego są one likwidowane. Poza tym klienci chcą tankować w miejscach, gdzie jest sklep, czy toaleta - zauważa Stanisław Leśkiewicz.

Karol Biela