SsangYong XLV. SUV w charakterze minivana

SsangYong na polskim rynku, to na razie jeszcze niszowy producent. Firma specjalizuje się w autach terenowych, pickupach i SUV-ach. W Polsce najbardziej znanym modelem tej marki jest Korando, ale sam producent stawia na dwa inne - Tivoli i XLV.

Wydłużanie nadwozia

XLV to tegoroczna nowość marki SsangYong. Konstrukcyjnie auto jest oparte ma modelu Tivoli, który do sprzedaży w Polsce wszedł rok temu. Oba auta mają ten sam rozstaw osi (2600 mm), a przy tym są do siebie niemal bliźniaczo podobne.

Niemal, to jednak nie znaczy, że są takie same. Np. nieco inny jest projekt przedniego zderzaka, a także pokrywa bagażnika wraz z tylnymi światłami. Jednak głównym elementem, którym XVL odróżnia się od Tivoli jest tylna część nadwozia. Została ona wydłużona o 235 mm (mierząc za słupkiem C). W ten sposób powiększono bagażnik, którego pojemność wynosi 574 litry, a licząc do dachu - 720 litrów.

Bagażnik faktycznie jest spory, choć jego funkcjonalność trochę ograniczają nadkola, które wdzierają się do środka. Pomocnym rozwiązaniem jest możliwość ustawienia podłogi na jednym z dwóch poziomów. Jeśli zdecydujemy się na ten wyższy, to pod podłogą zyskujemy zamkniętą przestrzeń na drobniejsze przedmioty.

Kabina z gadżetami

Analogie z Tivoli są również widoczne w kabinie XLV. Np. taki sam jest projekt deski rozdzielczej. Inne natomiast są niektóre elementy kolorystyczne.

Jakość materiałów wykończeniowych, które wykorzystano w kokpicie nie jest może porywająca, ale też znaczącą nie odbiega od konkurencji. Za to plastiki, z których zrobiono przyciski sterowania bocznymi szybami oraz joystick do regulacji lusterek bocznych wyglądają jak z lat 90. XX wieku.

Pochwalić należy funkcjonalność obsługi, np. panelu nawiewu i klimatyzacji - temperaturę reguluje się wygodnym przyciskiem, a siłę nawiewu dużym, poręcznym pokrętłem.

Są też ciekawostki dla miłośników gadżetów, np. możliwość zmieniania kolorystyki podświetlania zegarów. Przednie fotele są wygodne i mają dobrze dobrane pochylenie zagłówków, dzięki czemu głowa ma pewne podparcie. Niestety, koreańskim zwyczajem (spotykanym także w wielu autach japońskich) regulacja oparć foteli jest skokowa realizowana za pomocą dźwigni, co utrudnia znalezienie optymalnej pozycji dla placów.

Z tyłu miejsca na nogi nie brakuje, a i szerokość kanapy pozwala trzem osobom na w miarę wygodną podróż. Tym bardziej, że podłoga w tylnej części kabiny jest niemal płaska.

[page_break]

Oszczędny turbodiesel

SsangYong XLV jest dostępny w dwóch wersjach silnikowych. Bazową jednostką napędową jest silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra i mocy 128 KM. Dla zwolenników diesli jest silnik wysokoprężny z turbodoładowaniem o pojemności 1,6 litra i mocy 115 KM. Jeździliśmy autem właśnie z tym motorem w wersji z napędem na przednie koła.

Choć nie jest on mistrzem dynamiki, to jednak potrafi wykrzesać z siebie wystarczającą moc, aby auto nie było na drodze zawalidrogą. Przy tym maksymalny moment obrotowy o wartości 300 Nm osiągany już przy 1500 obr./min, co pozwala na sprawne wyprzedzanie wolniejszych pojazdów, np. kolumn TIR-ów.

Przy tym ta jednostka napędowa nie jest łapczywa na paliwo. W naszym teście spaliła ona średnio 5,8 litra na 100 km, czyli tylko nieco ponad litr więcej niż podaje producent. Z silnikiem skonfigurowano sześciobiegową przekładnię manualną. Działa poprawnie, choć skoki poszczególnych przełożeń mogłyby być odrobinę krótsze.

Stabilnie i po cichu

Choć XLV ma ten sam rozstaw osi, co Tivoli, to jest od niego bardziej stabilny podczas jazdy po nierównej nawierzchni. Zapewne wydłużenie nadwozia spowodowało przesunięcie środka ciężkości, co miało wpływ na polepszenie walorów trakcyjnych. Ponadto auto zapewnia też spory komfort jazdy także pod względem akustycznym, bo wnętrze oraz silnik są dobrze wyciszone.

Drobne uwago można mieć do działania układu kierowniczego. Co prawda moc wspomagania ma trzystopniową regulację, jednak są precyzję mechanizmu koreańska marka powinna jeszcze dopracować.

W wersji podstawowej Crystal, z silnikiem benzynowym i napędem na przód, auto kosztuje 59 900 zł. W wyposażeniu są m.in.: sześć airbagów, systemy ABS/ESP, centralny zamek z pilotem, elektrycznie regulowane szyby boczne z przodu, elektrycznie sterowane lusterka boczne, tempomat, komputer pokładowy, diodowe światła do jazdy dziennej oraz diodowe światła pozycyjne z tyłu i światła hamowania, system monitorowania ciśnienia w oponach.

Ceny modelu XLV z silnikiem Diesla rozpoczynają się od kwoty 68 800 zł (Crystal Base), zaś wersje z napędem 4x4 od 87 400 zł (Quartz).

SsangYong XLV 1.6 Diesel 115 KM automat i konkurenci