Torunianie mieszkający w pobliżu planowanej od kilkudziesięciu lat trasy średnicowej wciąż mają wiele wątpliwości. Obawiają się m.in. hałasu i spalin. - O tej drodze mówiło się od wielu lat, ale mało kto wierzył, że jej budowa zacznie się teraz - mówi pan Marian, którego spotkaliśmy na spacerze w okolicach ul. Grudziądzkiej. - Nie wyobrażam sobie, że pod nosem będę mieć tak ruchliwą trasę. To już nie będzie spokojna okolica.
Ale jest też wielu zwolenników tej drogi. Północna trasa średnicowa to bowiem jeden z najważniejszych układów komunikacyjnych w mieście. W przyszłości ma połączyć Szosę Bydgoską z Szosą Lubicką. Dzięki niej łatwiej będzie można rozprowadzić ruch po poszczególnych dzielnicach.
Trasa średnicowa usprawni ruch
- To ma być trasa z niewielką liczbą skrzyżowań, sygnalizacji świetlnych, z ograniczeniem np. do 70 km na godz., z dobrze skoordynowaną zieloną falą, gdzie nie trzeba wykonywać zbyt wielu manewrów, ruszać, hamować - mówił w lutym w rozmowie z „Pomorską" Stanisław Wroński, toruński urbanista. - Trasa, która sprawnie i szybko rozprowadzi ruch między częściami naszego miasta, na drogi zbiorcze, a następnie - lokalne.
- W najbliższych dniach ogłosimy przetarg na wykonawcę pierwszego odcinka trasy średnicowej - mówi Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka prasowa Miejskiego Zarządu Dróg. Najpierw jednak drogowcy wybiorą firmę, która będzie nadzorować to przedsięwzięcie. Mogą one zgłaszać swoje propozycje do 11 września. Zwycięzca przetargu podpisze umowę z MZD na 29 miesięcy. Firma będzie w imieniu drogowców nadzorować całe zadanie. Chodzi m.in. o jakość robót, koszty realizacji, zgodność z projektem i terminem ustalonym w kontrakcie. Wykonawca musi spełnić wiele wymogów. Powinien stworzyć zespół, w skład którego wejdzie m.in. koordynator projektu, inspektorzy nadzoru robót drogowych, elektrycznych, gazowych, wodociągowo-kanalizacyjnych, konstrukcyjnych, geodezyjnych, a także ds. ochrony środowiska. Na czym ma polegać budowa pierwszego odcinka trasy średnicowej? Obejmie on fragment od ul. Grudziądzkiej do Szosy Chełmińskiej. W ramach niego powstanie droga długości 1,4 km - z dwoma jezdniami, każda po dwa pasy ruchu. Zaplanowano również chodniki oddzielone od jezdni pasem zieleni i dwukierunkowe ścieżki rowerowe: po stronie południowej między Grudziądzką a Legionów i w śladzie obecnej ul. Wybickiego, która zostanie przebudowana od Legionów do Szosy Chełmińskiej. Na zbiegu średnicówki z Grudziądzką i Szosą Chełmińską zaprojektowano ronda. Na krzyżówce z ul. Legionów stanie sygnalizacja świetlna. Zamontowane zostaną też ekrany akustyczne.
Kolejny odcinek trasy czeka na zezwolenie
Ten odcinek trasy średnicowej ma powstać w półtora roku. Został wyceniony na ok. 57 mln zł. Miasto wyłoży 28,5 mln zł, a reszta ma pochodzić z unijnej dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Kiedy ruszy budowa drugiego etapu trasy średnicowej między ul. Grudziądzką a Skłodowskiej-Curie?
MZD do końca sierpnia ma złożyć do wojewody wniosek o zezwolenie na realizację tego odcinka. Według szacunków jego budowa może pochłonąć 125,5 mln zł, z czego 21,9 mln zł wyniesie unijne dofinansowanie z RPO. Zaplanowano jedną nitkę - po jednym pasie w każdym kierunku. Ten układ będzie można w przyszłości rozbudować do dwóch trzypasmowych jezdni. W ramach inwestycji powstaną obustronne chodniki oraz ścieżki rowerowe, zatoki autobusowe, kanalizacja deszczowa, oświetlenie i 5- bądź 6-metrowe ekrany akustyczne. W planach jest estakada nad torami kolejowymi i ul. Skłodowskiej-Curie. Budowa ma potrwać dwa lata.
Wojciech Giedrys
[email protected]
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?